Terminy rezerwowane w aplikacji, z wyborem lokalizacji i czasu oczekiwania, tak jak to było przy zapisach na szczepienia covidowe. Nad takim projektem pracuje ministerstwo. Narodowy Fundusz Zdrowia już szykuje prototyp - pisze czwartkowy "Dziennik Gazeta Prawna", bo jak twierdzi dziś system jest niewiarygodny. Oprócz tego miałyby zostać wprowadzone kontrole kolejkowe.
Jak pisze "DGP", chodzi o to, by skrócić kolejki. Żeby jednak nowy system zadziałał, potrzeba rzetelnych i aktualnych danych raportowanych przez placówki medyczne. Zdaniem Narodowego Funduszu Zdrowia dziś system jest niewiarygodny.
"Zdarza się, że wskazują daty na wczoraj albo na za pięć lat"
Narodowy Fundusz Zdrowia wspólnie z rzecznikiem praw pacjenta pracują nad rozwiązaniami, które mają polepszyć sytuację pacjentów chcących dostać się do lekarza specjalisty. Dziennik podaje, że "jak wynika ze sprawozdań NFZ, o ile liczba chorych korzystających z porad jest obecnie odrobinę wyższa niż w latach pandemicznych, to w dalszym ciągu nie osiągnięto poziomu z roku 2019 (a przecież i on nie był w tym zakresie wzorcowy). Od stycznia do czerwca 2022 r. zrealizowano w sumie 38,2 mln wizyt u lekarzy specjalistów. Rok temu w tym samym czasie było ich 36,7 mln, w 2020 r. ta liczba była jeszcze mniejsza. W obu poprzednich latach, głównie ze względu na pandemię, specjalistów odwiedziło nawet - kolejno - o ponad 2 mln mniej i 1,5 mln pacjentów mniej".
"W 'kolejkowy' projekt, przygotowany przez fundusz, włączył się również rzecznik praw pacjenta. Wśród propozycji jest stworzenie systemu kontroli tego, jak poradnie czy szpitale raportują dostępne terminy do lekarzy. Dziś zdarza się, że wskazują daty na wczoraj albo na za pięć lat" - czytamy.
Kary za kolejki w przychodniach
Według gazety, zgodnie ze zmianami, to dyrektorzy oddziałów wojewódzkich NFZ mieliby monitorować sytuację i w przypadku zbyt długich kolejek sprawdzać w poszczególnych placówkach, z czego to wynika. W przychodniach mieliby się także pojawiać tajemniczy pacjenci z ramienia funduszu i Biura Rzecznika Praw Pacjenta. "W przypadku nieścisłości pomiędzy datą podawaną na stronie a realną dostępną w placówce, NFZ lub RPP mogliby wszcząć postępowanie administracyjne. I ukarać podmiot finansowo" - pisze dziennik.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24