Jeszcze nie w tym roku, ale już w przyszłym Polska ma szansę na wyższe noty agencji. Najpierw jednak musi się pozbyć procedury nadmiernego deficytu – informuje "Puls Biznesu". Agencje ratingowe rozpoczęły cykliczne przeglądy wiarygodności kredytowej poszczególnych krajów. W najbliższy piątek Fitch i Standard & Poor's przedstawią najnowsze oceny Polski.
Moody's miał to zrobić już w połowie stycznia, ale nieoczekiwanie zrezygnował z publikacji, co - zdaniem ekspertów - wskazuje, że agencja nie widziała potrzeby zmieniania ratingów.
Wyższy rating
Dwie pozostałe agencje też raczej nie podniosą nam noty - uważają ekonomiści. Ich zdaniem, główną przeszkodą jest deficyt sektora finansów publicznych - wciąż wyższy, niż zakładają unijne reguły. - To, co zrobią agencje, zależy od procedury nadmiernego deficytu. Zanim nie zostanie zdjęta, trudno oczekiwać, by cokolwiek się wydarzyło - mówi Rafał Benecki, główny ekonomista ING BSK. Zdaniem analityków, Polska zasługuje na wyższą ocenę wiarygodności kredytowej. - Wypłacalność naszego kraju jest stabilna i nie widać dla niej żadnych większych zagrożeń. Zasługujemy na podwyżkę ratingu, oczywiście po zdjęciu procedury - podkreśla Krystian Jaworski z Credit Agricole.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: gpw.pl