Myślę, że ta sytuacja jeszcze przez jakiś czas się utrzyma - powiedział na antenie TVN24 ekspert rynku lotniczego Eryk Kłopotowski, odnosząc się do wysokich cen biletów lotniczych. Zdaniem analityka sytuacja odwróci się, gdy wzrośnie dostępność samolotów i foteli dla podróżnych. - Wtedy, mam nadzieję, że te ceny się wyrównają - podkreślał.
Kłopotowski pytany był na antenie TVN24, czy warto teraz planować podróże lotnicze w momencie, gdy branżę dotykają różne problemy. Chodzi m.in. o spór polskich kontrolerów z PAŻP, zapowiadane strajki pracowników tanich linii lotniczych czy brak pracowników na lotniskach na całym świecie. - Tak naprawdę uważam, że warto i trzeba latać tak dużo i tak często, jak się tylko da - odparł Kłopotowski.
Konflikt w PAŻP
Odnosząc się do konfliktu kontrolerów ruchu lotniczego z zarządem Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, ekspert wskazał dwie jego przyczyny.
- Pierwszą jest opieszałość PAŻP i brak profesjonalizmu ze strony osób prowadzących PAŻP. Tam wprowadza się ludzi, którzy niekoniecznie mają doświadczenie w lotnictwie. To jest jedna strona konfliktu. Po drugiej stronie jest, czy uzasadnione, czy też nie, podgrzewanie tego konfliktu. Żeby pokazać, że jest on bardzo poważny, bo rzeczywiście tak jest i dotyczy bardzo dużo osób, milionów podróżnych, którzy chcą, ale niekoniecznie będą mogli skorzystać z podróży lotniczej. Tutaj ścierają się dwie rzeczy: z jednej strony brak profesjonalizmu, z drugiej strony bardzo silne i uzasadnione emocje - tłumaczył.
Ekspert wyraził nadzieję, że nie dojdzie do paraliżu ruchu lotniczego. - Mam nadzieję, że obie strony widzą, jak dużo wstydu dla obydwu tych stron niesie dla nich przeciągający się konflikt. Bardziej zdecydowanie stoję po stronie kontrolerów - mówił.
Problemy kadrowe na lotniskach
Eryk Kłopotowski mówił także o brakach kadrowych na wielu europejskich lotniskach. - To jest efekt tego, że podczas pandemii nie było pracy dla osób pracujących na lotniskach, czy w liniach lotniczych. Wszyscy liczyliśmy na powrót ruchu lotniczego, ale firmy patrząc na swoje budżety zakładały, że ten powrót będzie spokojniejszy, bardziej stabilny. Założenia były bardzo ostrożne - mówił.
Zwrócił uwagę, że znalezienie nowych pracowników nie jest proste. - To nie jest sytuacja, ze możemy znaleźć kogokolwiek i ta osoba może rozpocząć pracę następnego dnia. Sam proces rekrutacyjny, poszukiwania pracowników, jest bardzo trudny. Rąk do pracy po prostu nie ma - powiedział.
- W Wielkiej Brytanii w jakimkolwiek mieście, czy to w Londynie, czy Glasgow, na oknach, witrynach wszędzie jest napisane: "szukamy rąk do pracy, nie mamy pracowników". To samo jest w przypadku lotnisk - dodał.
Podkreślił, że przeszkolenie takiego pracownika jest dużo bardziej czasochłonne. - Tych ludzi trzeba przeszkolić. Oni pracują w miejscu, gdzie jest granica państwowa, więc muszą mieć wszystkie certyfikaty bezpieczeństwa. Te procedury są bardzo wydłużone i nawet otrzymanie przepustki trwa kilka tygodni - wyjaśniał.
Wyższe ceny biletów lotniczych
Ekspert również przyznał, że ceny biletów lotniczych mocno wzrosły. - Teraz pytanie, czy rzeczywiście powodem jest sytuacja makroekonomiczna i wzrost surowców. Uważam, że w co najmniej 50 procentach powodem tej sytuacji jest także bardzo szybki wzrost liczby liczby podróżnych. Wypełnianie samolotów jest bardzo wysokie. To jest wypełnienie, które już dzisiaj jest bardzo bliskie tym najlepszym czasom sprzed pandemii, a samolotów jest jednak mniej na niebie - tłumaczył.
- Myślę, że ta sytuacja jeszcze przez jakiś czas się utrzyma, aż faktycznie podaż się nie wzrośnie i nie będzie tych samolotów i foteli dostępnych dla podróżnych. Wtedy, mam nadzieję, że te ceny się wyrównają - podkreślał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock