To był najgorszy dzień Tesli na giełdzie od ponad dwóch lat. Producent elektrycznych samochodów zakończył piątkowe notowania z blisko 9-procentową stratą. To reakcja inwestorów na zaskakujący wywiad, jakiego udzielił Elon Musk. Szef Tesli wyznał w nim między innymi, że jego zdrowie nie jest w najlepszym stanie.
Prezes Tesli w rozmowie z dziennikiem "New York Times" ujawnił, że jego zdrowie nie jest w najlepszym stanie między innymi ze względu na uzależnienie od środków nasennych. W trakcie wywiadu kilkakrotnie się rozpłakał.
"Koszmarny" rok
Przyznał też, że miniony rok był "koszmarny" oraz "najtrudniejszy i najbardziej bolesny" w całej jego karierze.
Gazeta podała też, że Tesla szuka drugiego prezesa, żeby odciążyć przepracowanego Muska.
Na wywiad natychmiast zareagowali inwestorzy. Spółka zakończyła piątkowe notowania 8,93 procent pod kreską, a za jedną akcję trzeba było zapłacić 305,5 dol. To najmocniejszy spadek od czerwca 2016 roku, kiedy zniżka wyniosła 10,45 procent.
W ciągu roku akcje Tesli straciły na wartości już ponad 13 procent.
Złamał prawo?
Miliarder zwracał uwagę, że ostateczna decyzja w sprawie wycofania z giełdy nie została jeszcze podjęta. Zostanie ona sfinalizowana poprzez głosowanie akcjonariuszy.
Wskazywał jednak, że powodem takich planów jest chęć stworzenia środowiska, w którym firma będzie lepiej funkcjonowała.
Plany miliardera spowodowały, że akcje spółki sporo zyskały. Do czasu. Później sprawę pod lupę wzięła bowiem Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Według amerykańskich mediów publiczne oświadczenie mogło naruszyć prawo.
Jak podała CNBC, do spotkania przedstawicieli SEC z zarządem Tesli ma dojść w przyszłym tygodniu.
Kolejne problemy
Udziałowcy Tesli pozwali Muska do sądu, oskarżając go o manipulowanie wartością akcji i kłamstwa na temat funduszy przeznaczonych na wykup firmy. Musk jest największym udziałowcem spółki i obecnie kontroluje 20 proc. akcji.
W poniedziałek Musk wyjaśniał na blogu Tesli, że od tygodni prowadzi rozmowy z państwowym funduszem majątkowym Arabii Saudyjskiej, aby sfinansować transakcję wykupu akcji. Według szacunków mediów transakcja może kosztować od 50 do nawet 70 mld dolarów.
Fundusz inwestycyjny Arabii Saudyjskiej kupił ostatnio 5 proc. akcji Tesli i ma wspierać wycofanie spółki z nowojorskiego parkietu.
Bloomberg donosi, że w przygotowaniu są kolejne pozwy inwestorów Tesli, które w przyszłości mogą zostać połączone w jedno postępowanie. Zdaniem pozywających Elona Muska inwestorów prezes Tesli "przygotował plan działania mający za zadanie zwodzić udziałowców".
Autor: mb/ToL / Źródło: CNBC, tvn24bis.pl