Mark Zuckerberg oddał swój profil na Facebooku w ręce zespołu złożonego z kilkunastu pracowników. To oni dbają o jego wizerunek w internecie - pisze Bloomberg.
Jak wskazuje Bloomberg powołując się na swoje źródła, garstka pracowników Facebooka jest skupiona wyłącznie na zarządzaniu komunikacją, pomaga pisać posty i przemówienia, a dodatkowe kilkanaście usuwa napastliwe komentarze oraz spam pojawiający się na profilu Zuckerberga.
Facebook ma również profesjonalnych fotografów, którzy towarzyszą Zuckerbergowi przy jego podróżach. Jednym z nich jest Charles Ommanney, który współpracował ostatnio z "Washington Post" przy temacie kryzysu migracyjnego.
Zuckerberg na Facebooku
Agencja zwraca uwagę, że w ciągu ostatnich kilku lat Zuckerberg zmienił swój wizerunek w internecie. Jeszcze jakiś temu Amerykanin był bowiem krytykowany za zachowywaniem zbytniej prywatności, podczas gdy w tym czasie jego firma zachęcała użytkowników do dzielenia się wszystkimi wydarzeniami z życia.
Teraz te uwagi to jednak przeszłość, a by się o tym przekonać wystarczy wejść na profil szefa Facebooka. Znajdziemy tam wydarzenia z jego życia codziennego, od wideo z życzeniami składanymi psu po zdjęcie z joggingu w Pekinie.
- Nie wiem, czy istnieje wielu liderów biznesu, którzy mogliby z równą swobodą udostępniać zarówno osobiste jak i biznesowe rzeczy w sposób, jaki robi to Zuckerberg - zauważa w rozmowie z Bloombergiem Fred Cook z University of Southern California for Public Relations, który w przeszłości współpracował m.in. z Jeffem Bezosem i Stevem Jobsem.
Jak dodaje ekspert, posty Zuckerberga zazwyczaj uzyskują co najmniej kilkaset tysięcy interakcji. Są one jednak udostępniane w taki sposób, że Zuckerberg mimo swojej gigantycznej popularności jest uznawany za "zwykłego gościa". Cook zdradza, że tak właśnie sądzi jego 18-letni syn, który regularnie śledzi wpisy pojawiające się na koncie amerykańskiego przedsiębiorcy. - Jeśli 18-latek tak sądzi, to naprawdę jest coś - mówi.
Mark Zuckerberg jak i jego zespół nie spoczywają jednak na laurach. W swojej najnowszej kampanii, amerykański przedsiębiorca zapowiedział bowiem wizytę we wszystkich 50 stanach. Pierwszym przystankiem był Teksas, z którego także bogata relacja jest dostępna na profilu Zuckerberga na Facebooku. Przedsiębiorca pochwalił się m.in. pierwszą przejażdżką na byku.
"Relfie" zalewają internet. Zobacz materiał z programu "24 Godziny" w TVN24 BiS (19.01.2017):
Autor: mb / Źródło: Bloomberg, Quartz
Źródło zdjęcia głównego: mat. prasowe