Szef Facebooka Mark Zuckerberg zapowiedział, że jego osobistym wyzwaniem na 2018 rok jest naprawa serwisu i ochrona użytkowników przed nadużyciami oraz dezinformacją, które w 2017 roku wywołały kryzys zaufania do mediów społecznościowych.
Zuckerberg od początku powstania Facebooka informował jego użytkowników o swoich postanowieniach noworocznych. W opublikowanej w swoim serwisie społecznościowym notatce stwierdził, że jego wyzwaniem na rozpoczęty rok będzie "ochrona użytkowników Facebooka przed nadużyciami, ingerencją obcych państw w procesy demokratyczne", a także upewnienie się, że "czas spędzony na Facebooku jest dla użytkowników serwisu czasem wartościowym".
Mniej błędów
Zuckerberg dodał, że jest świadomy, iż niemożliwe jest całkowite uchronienie się przed popełnianiem błędów, ale też zaznaczył, wie, iż "obecnie popełniamy ich zbyt wiele". Szef Facebooka swoje tegoroczne wyzwanie porównał do tego, jakie postawił przed sobą w roku 2009. "Gospodarka przechodziła wówczas przez głęboką recesję, a Facebook nie przynosił jeszcze przychodów. Musieliśmy poważnie przemyśleć model biznesowy serwisu, w taki sposób, aby był jak najbardziej zyskowny. To był dla nas poważny rok i każdego dnia nosiłem krawat, by przypominać sobie o wadze stojących przed nami zadań" - napisał Zuckerberg. "Dziś czuję się bardzo podobnie jak wówczas" - dodał.
Trudny czas
W ostatnich miesiącach przedstawiciele Facebooka zeznawali przed Kongresem Stanów Zjednoczonych w sprawie rosyjskiej ingerencji w wybory prezydenckie w USA z 2016 roku, która miała miejsce między innymi za pośrednictwem kampanii reklamowych przeprowadzanych w serwisie przez rosyjskich agentów wpływu. Krytyka, z jaką spotkał się serwis Zuckerberga, doprowadziła do obaw o dalszy wzrost liczby użytkowników Facebooka, którzy spędzają w serwisie coraz mniej czasu i zaczynają rozglądać się za innymi platformami społecznościowymi. Jak informuje agencja Associated Press, obecnie platforma należąca do Zuckerberga ma ponad dwa miliardy użytkowników.
Autor: msz / Źródło: PAP