Prezes Facebooka ogłosił starania firmy o zapewnienie wsparcia dla Puerto Rico. Wystąpienie za pośrednictwem uśmiechniętej, kreskówkowej reprezentacji Marka Zuckerberga zawieszonej w zdewastowanym krajobrazie spotkało się z ostrą krytyką mediów i internautów.
Zuckerberg i dyrektor ds. społecznościowej rzeczywistości wirtualnej Facebooka Rachel Franklin ogłosili współpracę firmy z Amerykańskim Czerwonym Krzyżem nad wykorzystaniem sztucznej inteligencji do optymalizacji wsparcia dla dotkniętego huraganem Puerto Rico. Ogłoszenie demonstrujące działanie aplikacji Facebook Spaces na Oculus VR było częścią wideokonferencji poświęconej pracom firmy nad rzeczywistością wirtualną przed nadchodzącą konferencją Oculusa.
Niestosowne nagranie
W trakcie nagrania animowane, utrzymane w kreskówkowej estetyce reprezentacje Zuckerberga i Franklin przeniosły się na zdewastowaną wyspę. Widzowie śledzący transmisję zobaczyli uśmiechnięty animowany korpus Zuckerberga zawieszony ponad podtopionymi ulicami, zapewniający o "magiczności technologii rzeczywistości wirtualnej, która pozwala poczuć, jakby naprawdę było się w innym miejscu". Zuckerberg i Franklin podzielili się uwagą, że mimo przebywania w różnych budynkach mogą nawiązać ze sobą kontakt wzrokowy i spróbować przybić sobie piątkę. W dalszej części wideokonferencji przedstawiciele firmy przenieśli się na tło pozbawionych domów ofiar huraganu porządkujących ocalały dobytek, by opowiedzieć o wsparciu dla poszkodowanych. Prezes Facebooka podkreślił, że przeznaczyli na pomoc dla Puerto Rico 1,5 mln dolarów. W dalszej części wideo Zuckerberg i Franklin na krótko odwiedzili Księżyc i powrócili do Kalifornii, a po usterkach technicznych zrobili sobie wirtualne selfie z psem Zuckerberga.
Brak wyczucia
Nagranie oglądane na żywo przez dziesiątki tysięcy internautów pozostaje dostępne w sieci. Od czasu wyemitowania wyświetlono je ponad 1,5 mln razy. Wystąpienie spotkało się z krytyką medialną m.in. ze strony internetowego wydania brytyjskiej gazety "The Guardian", której dziennikarze wytknęli Zuckerbergowi brak wyczucia i szacunku dla ofiar huraganu. O sprawie napisał we wtorek również serwis amerykańskiej telewizji CNBC. Prezesa Facebooka skrytykowali również widzowie nagrania, którzy okrzyknęli go w komentarzach "miliarderem bez serca". Bezpośrednio po przejściu huraganu Maria prezes Facebooka zaoferował wysłanie na Puerto Rico "ekipy łącznościowej", aby zapewnić poszkodowanym mieszkańcom amerykańskiego terytorium dostęp do sieci. Podobną deklarację złożyli również przedstawiciele Alphabetu, firmy matki Google, oraz kilkunastu innych firm technologicznych.
Autor: msz / Źródło: PAP