Podczas konferencji w Turynie Bezos wyjaśnił, że obecny entuzjazm dotyczący AI prowadzi do finansowania zarówno dobrych, jak i złych pomysłów. – To jest rodzaj bańki – skomentował.
Rozwój AI. "Prawdopodobnie to właśnie dzieje się dzisiaj"
– Podczas baniek wszystkie eksperymenty i pomysły otrzymują finansowanie – zarówno dobre, jak i złe. Inwestorom trudno jest w tym podekscytowaniu odróżnić jedno od drugiego. Prawdopodobnie to właśnie dzieje się dzisiaj – dodał Bezos.
Założyciel Amazona przypomniał, że podobne mechanizmy występowały już w przeszłości – m.in. w sektorze biotechnologii i farmacji w latach 90.
– Bańki przemysłowe nie są aż tak złe, mogą być nawet dobre, ponieważ kiedy kurz opadnie i okaże się, kto wygrał, społeczeństwa korzystają z tych wynalazków – zaznaczył.
"AI jest prawdziwa i zmieni każdą branżę"
Bezos podał przykład małych firm, które otrzymują dziś miliardowe finansowanie, co określił jako "bardzo nietypowe zachowanie".
– To, że mamy do czynienia z bańką, nie oznacza, że to, co się dzieje, nie jest prawdziwe. AI jest prawdziwa i zmieni każdą branżę – podkreślił Bezos. – Korzyści dla społeczeństwa płynące ze sztucznej inteligencji będą gigantyczne – dodał.
Jeff Bezos jest jednym z najbogatszych ludzi na świecie. Bloomberg wycenia jego majątek na 243 mld dolarów.
Ostrzeżenia także od innych liderów branży
Jak zauważa CNBC, założyciel Amazona nie jest jedynym, który przestrzega przed nadmiernym entuzjazmem inwestorów. Sam Altman, CEO OpenAI, już w sierpniu mówił o "bańce AI".
David Solomon, prezes Goldman Sachs, w Turynie przyznał: – Kiedy inwestorzy są podekscytowani, koncentrują się na tym, co może pójść dobrze i nie doceniają ryzyka. W pewnym momencie nastąpi reset i korekta. Skala tego będzie zależeć od tego, jak długo potrwa ta hossa.
Karim Moussalem, dyrektor inwestycyjny Selwood Asset Management, ocenił zaś: – Handel akcjami spółek powiązanych z rozwojem AI zaczyna przypominać jedną z wielkich spekulacyjnych manii w historii rynków.
Autorka/Autor: Jan Sowa
Źródło: CNBC
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/Alessandro Di Marco