W 2014 roku dane niemal połowy Amerykanów były na wyciągnięcie ręki dla hakerów. Powodem było przede wszystkim stosowanie mało skomplikowanych, niezwykle łatwych do złamania haseł. Portal Better Buys oszacował średni czas uzyskania nielegalnego dostępu do konta w zależności od długości zabezpieczenia. Okazuje się, że 8-znakowe hasło można złamać w ciągu pięciu godzin, zaś jeśli będzie zawierać cztery znaki więcej, różnica wynosi aż... 200 lat.
Bezpieczeństwo w sieci jest zbyt często lekceważone przez internautów. Dotyczy to zwłaszcza haseł do kont mailowych, bankowych czy też profilów społecznościowych. Moc zabezpieczeń maleje z czasem, a hakerzy coraz szybciej je łamią.
Mały wielki znak
Idealny klucz powinien składać się nie tylko z liter różnej wielkości oraz cyfr, ale również odpowiednich znaków. Przykładowo, literę “a” można zastąpić znakiem “@”. Każda tego typu zmiana zdecydowanie wzmacnia hasło, którego siła maleje z każdym dniem. Hakerzy, dysponując obecnie zaawansowaną technologią, są w stanie złamać zabezpieczenie o średnio 3,5 roku szybciej niż w roku 2000.
Często użytkownicy sieci nie zdają sobie sprawy, że ich konto zostało zaatakowane. Wysyłanie maili o mało znaczącej treści, otrzymywanie zwielokrotnionych wiadomości czy brak informacji na temat logowania, to wyraźne sygnały do niepokoju. Podstawą ochrony jest nie tylko zmiana zabezpieczeń, ale również korzystanie z zaufanych witryn, zwłaszcza tych, które pośredniczą w wymianie danych czy środków pieniężnych.
Ziarek: Jak najszybciej zmieńmy swoje hasła:
Autor: PMB / Źródło: www.betterbuys.com
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock