Google odniosło się do nakazu Unii Europejskiej wzywającego firmę do zaprzestania preferencyjnego traktowania jej porównywarek cenowych w wynikach wyszukiwania. Konieczna będzie zmiana sposobu prezentacji informacji - poinformował "The Wall Street Journal".
Po trwającej siedem lat procedurze, Komisja Europejska nałożyła na giganta z Kalifornii w czerwcu karę w wysokości 2,42 mld euro. Grzywna jest wynikiem uznania działań promującego własne usługi Google za dyskryminujące względem konkurencyjnych serwisów oferujących porównywanie cen w internecie. Według informacji podanych we wtorek przez "The Wall Street Journal" Google zostało zmuszone przez Komisję Europejską do zbalansowania algorytmu wyświetlania wyników wyszukiwania najpóźniej do września 2017 roku w taki sposób, by konkurencja między porównywarkami była wyrównana. Zmiany mają objąć wszystkich użytkowników wyszukiwarki Google na terenie Europy, tam, gdzie dostępna jest usługa porównywania cen z poziomu wyszukiwarki. Jak powiedziała "WSJ" przedstawicielka KE, "Komisja otrzymała od Google informacje o tym, jak firma planuje wprowadzić zgodność z orzeczeniem w odniesieniu do wyznaczonego terminu". Decyzja o tym, jak Google tę zgodność osiągnie, została przez Komisję pozostawiona samej firmie. Komisja nie planuje również nadzorować planów Google w tej sprawie, jednakże w przypadku niewywiązania się firmy z nałożonych na nią zobowiązań, Unia Europejska może nałożyć na Google dodatkowe kary w wysokości 5 procent globalnych, dziennych obrotów za każdy dzień zwłoki w wykonaniu orzeczenia.
Nie pierwszy raz
Wtorkowe propozycje nie są pierwszą próbą rozwiązania przez Google problemów z prawem UE. Ostatnią, trzecią propozycją, jaką Unia Europejska upubliczniła, była modyfikacja wyników wyszukiwania tak, by ujmowały one również obecność konkurencyjnych porównywarek cen. Miałyby one pojawiać się w ramce znajdującej się na stronach wyszukiwarki tuż obok reklam Google. Orzeczenie Komisji Europejskiej nie jest wiążące w stosunku do wyników wyszukiwania lokalnego, w których Google umieszcza informacje o firmach oraz usługach na danym terenie. Nie stosuje się ono również do informacji o cenach biletów lotniczych i hoteli w wyszukiwaniu powiązanym z turystyką.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock