Inwestorzy analizują dane dotyczące lipcowej inflacji w Stanach Zjednoczonych, które w większości były zgodne z konsensusem. Na rynku walut można zaobserwować, że dolar osłabia się.
Ceny konsumpcyjne w USA w lipcu wzrosły o 3,2 proc. w ujęciu rdr, a mdm wzrosły o 0,2 proc. Oczekiwano +3,3 proc. rdr i +0,2 proc. mdm. Inflacja bazowa wzrosła o 0,2 proc. mdm i 4,7 proc. rdr. Oczekiwano +0,2 proc. mdm i +4,7 proc. rdr.
Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wyniosła 248 tys. Oczekiwano 230 tys. wobec 227 tys. poprzednio.
Kursy walut - dolar tanieje
W czwartek około godziny 15.30 za dolara amerykańskiego trzeba było zapłacić 4,04 zł, co oznacza, że amerykańska waluta osłabiła się dzisiaj względem złotego o ok. 0,6 proc.
Jednocześnie mocny wzrost pojawił się na głównej parze walutowej EUR/USD - do 1,10 (+0,4 proc.).
Jeśli chodzi o polską walutę, to euro kosztowało ok. 4,45 zł, a frank szwajcarski ok. 4,62 zł.
"Odbicie głównie związane z niższą bazą z zeszłego roku. Negatywnie dla USD" - napisał w mediach społecznościowych dom maklerski XTB Polska.
Z kolei Bartosz Sawicki z cinkciarz.pl stwierdził, że "słabsza od prognoz presja cenowa i rozczarowująca zmiana zatrudnienia w czerwcu i lipcu podkopały wiarę, że Fed we wrześniu podniesie stopy".
"Lipcowa inflacja w USA (3,2%r/r) nieco wyżej niż w czerwcu (3%) na efektach bazy w paliwach, ale i tak poniżej oczekiwań. Bazowa hamuje z 4,8 do 4,7%r/r, dzięki spadkowi cen aut, ale ceny usług bez energii nadal szybko rosną. Fed będzie przekonywał, że cięcia są wciąż odległe" - napisali ekonomiści ING Banku Śląskiego.
Dodali, że "spadek inflacji do niedawna mocno szkodził dolarowi, bo oznaczał bliższe cięcia stóp w USA niż Eurolandzie". "Od pewnego czasu już tak nie jest. Działa inny istotny czynnik. Spadają obawy recesyjne w USA, podczas gdy w Eurolandzie i Chinach rokowania na 2poł23 są wciąż słabe" - wskazali analitycy.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: pitchr/Shutterstock