Ropa naftowa tanieje. Ceny surowca na światowych giełdach spadły wyraźnie poniżej 100 dolarów za baryłkę. "Na rynku ropy naftowej zniwelowana została już więc niemal cała zwyżka, którą obserwowaliśmy od początku konfliktu zbrojnego w Ukrainie" - napisał w komentarzu Paweł Grubiak z Superfund TFI.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na kwiecień około godziny 16.10 na NYMEX w Nowym Jorku kosztowała 94,20 dolara. Ropa Brent na ICE w Londynie w dostawach na maj była wyceniana po 98,47 dolara za baryłkę.
Paweł Grubiak z Superfund TFI wskazał, że notowania ropy naftowej kontynuują ruch spadkowy, rozpoczęty w poprzednim tygodniu. "Na rynku ropy naftowej zniwelowana została już więc niemal cała zwyżka, którą obserwowaliśmy od początku konfliktu zbrojnego w Ukrainie. Wśród inwestorów wyraźnie minął już pierwszy szok związany z wojną, jak również pojawiło się więcej optymizmu dotyczącego potencjalnie pozytywnych wyników negocjacji pomiędzy stronami ukraińską i rosyjską" - napisał w komentarzu.
Ropa naftowa - notowania
Zdaniem Doroty Sierakowskiej, analityczki surowcowej Domu Maklerskiego BOŚ, notowania ropy naftowej pozostają pod presją podaży, wynikającej z nieśmiałego powrotu nastawienia na bardziej ryzykowne aktywa na globalne rynki finansowe, nadziei na pozytywne wyniki rozmów na linii Ukraina - Rosja, siły amerykańskiego dolara, jak również obaw dotyczących popytu na ropę za sprawą wyraźnego wzrostu liczby zakażeń koronawirusem w Chinach.
W jej ocenie nadal istotnym tematem na rynku ropy naftowej są nakładane na Rosję sankcje ze strony krajów zachodnich, jednak równowagą dla nich okazują się dużo mniej zdecydowane działania ze strony państw azjatyckich. Stany Zjednoczone wspomniały, że Chiny mogą zdecydować się na dostawy broni do Rosji. Cichym sojusznikiem Rosjan są także Indie, głównie ze względu na zakrojony na szeroką skalę handel pomiędzy tymi dwoma krajami - wskazała Sierakowska. Agencja Reutera, powołując się na swoje źródła, informowała, że Indie są skłonne do przyjęcia oferty zakupu rosyjskiej ropy naftowej z dyskontem.
"Spadki cen surowców energetycznych to pokłosie pozytywnych sygnałów płynących z rozmów przeprowadzonych w weekend przez przedstawicieli Rosji i Ukrainy. Negocjacje nuklearne z Iranem zakończyły się niepowodzeniem i zostały zawieszone w piątek" - wskazał we wtorkowym komentarzu Łukasz Zembik z Domu Maklerskiego TMS Brokers. Przed sankcjami eksport irańskiej ropy naftowej wynosił 2-2,5 mln baryłek dziennie.
Zauważył jednak, że znacznie więcej ropy na rynek może trafić z USA. "Według amerykańskiej Energy Information Administration produkcja ropy łupkowej w USA ma wzrosnąć w kwietniu o 117 tys. do 8,71 mln baryłek dziennie. Byłby to najwyższy poziom od marca 2020 r., kiedy to pandemia spowodowała spadek produkcji" - zwrócił uwagę Zembik.
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:
Źródło: TVN24 Biznes, PAP