Ropa naftowa kontynuuje wzrosty i jest najdroższa od siedmiu lat. Za baryłkę surowca w USA trzeba zapłacić ponad 84 dolary, drożeje również Brent. Zdaniem ekonomistów, to reakcja na głosy płynące z Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową i jej sojuszników (OPEC+), że sojusz powinien zachować ostrożne stanowisko w sprawie dostaw ropy na globalne rynki.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na grudzień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku w poniedziałek o poranku kosztowała 84,61 dolara, po zwyżce o 1,02 procent. To poziom niewidziany od 2014 roku.
Brent na ICE w Londynie w dostawach na grudzień był wyceniany po 86,25 dolara za baryłkę, więcej o 0,84 procent,
Ropa naftowa - producenci
Minister energetyki Arabii Saudyjskiej - książę Abdulaziz bin Salman - wskazał, że sojusz dostawców ropy z OPEC+ powinien być ostrożny w zarządzaniu globalnymi dostawami ropy, uwzględniając zagrożenia dla popytu, które nadal stanowi pandemia COVID-19.
W weekendowym wywiadzie dla Bloomberg TV Abdulaziz powiedział, że producenci ropy nie powinni przyjmować podwyżek cen ropy jako pewnika. To konserwatywne stanowisko Arabii Saudyjskiej podtrzymują też przedstawiciele sektora naftowego z Nigerii i Azerbejdżanu, którzy uważają, że OPEC+ musi oprzeć się presji, aby szybciej zwiększać produkcję ropy, do czasu, aż nie ustąpi pandemia COVID-19.
- Sojusz, składający się z 23 państw, nie powinien jeszcze zmieniać swojej strategii zwiększania dostaw ropy co miesiąc o 400 tysięcy baryłek - powiedział minister stanu ds. zasobów naftowych Nigerii Timipre Sylva.
OPEC+ - listopadowe posiedzenie
Producenci z Organizacji Państw Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) i sojusznicy kartelu, w tym Rosja, spotkają się 4 listopada. W sytuacji, gdy ceny ropy przekraczają mocno 80 dolarów za baryłkę, niektórzy główni odbiorcy ropy na świecie, w tym USA, wezwały grupę do szybszego łagodzenia cięć podaży surowca.
- Musimy dokładnie przyjrzeć się sytuacji, zanim podejmiemy działania - odpowiedział Sylva, który uczestniczył w Rijadzie w konferencji klimatycznej. - Sytuacja wciąż jest bardzo krucha. Widzimy spowolnienie gospodarcze w Chinach. Musimy być bardzo ostrożni, zanim podejmiemy kolejny krok - podkreślił.
Sylva dodał, że wiele osób domaga się od OPEC+ dostaw większej ilości ropy. - Ale my patrzymy na problemy w niektórych krajach. Widać, że nie do końca gospodarki się otworzyły - wskazał.
Ropa w USA
Tymczasem amerykańscy producenci ropy nie reagują na wysokie ceny surowca na rynkach paliw - tak przynajmniej sugerują najnowsze dane dotyczące produkcji ropy przez wiertnie.
Z najnowszego raportu firmy Baker Hughes Co. wynika, że w ubiegłym tygodniu liczba wiertni w USA spadła o 2 z 443. To pierwszy tydzień spadku liczby czynnych wiertni w USA po sześciu poprzednich tygodniach ich wzrostu. Chociaż dane z jednego tygodnia można uznać za anomalię, to i tak niewiele to daje, aby złagodzić obawy rynków dotyczące niewystarczającej podaży ropy w USA.
Zapasy ropy w Cushing, amerykańskim centrum magazynowania surowca, bardzo szybko kurczą się i zbliżają do krytycznie niskich poziomów, a te mogą zostać osiągnięte w ciągu kilku najbliższych tygodni. Ostatni raz taka sytuacja wystąpiła w 2014 roku, a ropa kosztowała wówczas ponad 100 dolarów za baryłkę.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock