Według amerykańskiego serwisu głównym impulsem dla wzrostu kursu Tesli były ostatnie wypowiedzi prezesa Tesli Elona Muska.
Szef spółki poinformował, że Tesla testuje w Austin w Teksasie pojazdy autonomiczne bez kierowców, ale też jakichkolwiek innych osób w aucie. Testy te odbywają się niemal sześć miesięcy po uruchomieniu programu pilotażowego z kierowcami bezpieczeństwa.
Inwestorzy postrzegają to jako znak, że firma może spełnić swoją obietnicę przekształcenia istniejących pojazdów elektrycznych w autonomiczne taksówki.
Rekord Tesli
Jak informuje CNBC, we wtorek kurs spółki zamknął się na historycznym maksimum 489,9 dolarów, rosnąc o 3,1 proc., a od początku roku zyskał 21 proc. Oznacza to pełne odrobienie strat po bardzo słabym pierwszym kwartale, w którym notowania spadły o 36 proc., co było najgorszym wynikiem od 2022 roku.
Wraz ze wzrostem kursu kapitalizacja rynkowa Tesli wzrosła do 1,63 bln dolarów, plasując spółkę w gronie siedmiu najcenniejszych firm giełdowych na świecie.
Wzrost wartości akcji nastąpił pomimo wyraźnych problemów biznesowych. CNBC przypomina, że w pierwszym kwartale Tesla odnotowała spadek dostaw o 13 proc. oraz spadek przychodów z segmentu aut o 20 proc. W drugim kwartale nastąpił spadek o kolejne 16 proc.
Poprawa pojawiła się dopiero w trzecim kwartale, gdy przychody wzrosły o 12 proc., głównie dzięki zwiększonemu popytowi w USA przed wygaśnięciem federalnej ulgi podatkowej na samochody elektryczne. W tym okresie kurs akcji wzrósł o około 40 proc., co przywróciło optymizm na Wall Street.
Dodatkowym wsparciem dla notowań były pozytywne opinie analityków. Bank Mizuho podniósł cenę docelową akcji Tesli do 530 dolarów z 475 dolarów i utrzymał rekomendację "kupuj", wskazując na potencjał rozwoju technologii autonomicznej jazdy.
Majątek Elona Muska, znajdującego się na czele listy najbogatszych Bloomberga, zwiększył się we wtorek o 10,6 mld dolarów do poziomu 648 mld dolarów.
Autorka/Autor: Jan Sowa
Źródło: CNBC
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock