W poniedziałek rano złoty osłabia się wobec euro, dolara i franka szwajcarskiego. Amerykańska waluta przebiła poziom 4,01 złotego. W tym tygodniu w centrum uwagi rynków finansowych znajdzie się wynik posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej.
W poniedziałek około godz. 9.00 euro kosztowało 4,31 zł. Za jednego dolara trzeba było zapłacić 4,01 zł, a za franka szwajcarskiego - 4,46 zł.
W piątek około godz. 17.00 euro kosztowało 4,31 zł, dolar - 3,98 zł, a frank szwajcarski - 4,44 zł.
Decyzja Fed w centrum uwagi
Analitycy z serwisu Comparic zwracają uwagę na kurs dolara, który po raz kolejny "wybija próg 4 zł".
"Tym razem można już chyba powiedzieć, że para USD/PLN sięgnąć może kolejnych zakresów docelowych, czyli rejonów 4,02 - 4,04 zł. Warto przyglądać się, jak zachowywać się będzie rynek dolara przed istotnymi danymi, jakie pojawią się w środę wieczorem - Rezerwa Federalna (Fed) podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych" - czytamy w porannym komentarzu.
Analitycy nie spodziewają się zmiany parametrów polityki pieniężnej przez Fed na czerwcowym posiedzeniu. Uwaga inwestorów skupi się jednak na sygnałach dotyczących ruchów banku centralnego w kolejnych kwartałach. W
- Nikt nie oczekuje, że Fed obniży stopy procentowe (w tym tygodniu - red.), ale pozostaje pytanie, czy bankierzy centralni otworzą drzwi do obniżek już we wrześniu" - wskazał w rozmowie z agencją Reutera główny strateg rynkowy w Carson Group, Ryan Detrick.
Ostatnie komentarze przedstawicieli Fed wskazują, że bankierzy centralni nie spieszą się z cięciem stóp. Inflacja w USA pozostaje podwyższona, a perspektywy wzrostu solidne.
"W bieżącym tygodniu PLN pozostanie pod wpływem globalnych trendów, a te ukształtuje odbiór środowego posiedzenia Fed i majowej inflacji CPI z USA. W poniedziałek rano pod wpływem kontynuacji spadków EUR/USD kurs USD/PLN testuje opory na 4,00-4,01, a EUR/PLN do ważnych oporów na 4,33 się zbliża" - napisali analitycy PKO BP w porannym raporcie.
Ich zdaniem pokonanie tych poziomów w krótkim horyzoncie czasowym bez pogorszenia globalnych nastrojów wydaje się scenariuszem mniej prawdopodobnym.
"Jeśli Fed utrzyma jastrzębią retorykę, wskazując na potrzebę sprowadzenia inflacji w dół, to możemy zobaczyć mocniejszego dolara i osłabienie walut naszego regionu" - przewidują w raporcie analitycy banku Santander BP.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock