Jest "paru" inwestorów zainteresowanych kupnem kopalni Kompanii Węglowej, a "jeden z nich jest rzeczywiście zainteresowany nabyciem trzech kopalń - Sośnica-Makoszowy, Bobrek-Centrum i kopalni Brzeszcze" - powiedział w środę pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa Wojciech Kowalczyk.
Dodał, że teraz w tej sprawie "zaczynają się normalne procedury", takie jak np. podpisanie umowy o zachowaniu poufności. "Proces sprzedaży kopalni, to co najmniej pół roku" - mówił Kowalczyk na konferencji prasowej.
Kopalnie nierentowne
Przedstawiciele rządu byli pytani, dlaczego kopalnie te są nierentowne teraz, a mają stać się rentowne po kupnie ich przez prywatnego inwestora.
- Dzisiaj Kompania Węglowa nie ma ani złotówki na procesy inwestycyjne, na odprawy dla pracowników - powiedział minister skarbu Włodzimierz Karpiński. - Stąd też szukanie ścieżek, by państwo się zaangażowało w sposób legalny transferem środków publicznych - dodał.
Kto zainwestuje?
Stąd też, z drugiej strony, poszukiwanie inwestora, który mógłby efektywną produkcję zapewnić, jeśli nie całości kopalni, to jej "poszczególnych obszarów".
Wojciech Kowalczyk dodał, że w kopalniach prywatnych jest 6-7-dniowy tydzień pracy i jest "inny sposób zorganizowania procesów technologicznych".
Członkowie rządu odpowiadali też na pytania o dialog ze związkami i ewentualne ustępstwa. - Jesteśmy cały czas otwarci na dialog, spędzenie 12 godzin prezesa Rady Ministrów ze stroną związkową w poniedziałek, zakończenie rozmów o 2 w nocy, jest najlepszym certyfikatem tego, że jesteśmy gotowi - oświadczył Karpiński. - Nie bardzo rozumiemy intencje tych, którzy to upolityczniają - dodał.
Autor: /gry / Źródło: PAP