Średnia cena gazu rosyjskiego Gazpromu dla krajów europejskich w 2014 roku zmniejszyła się o 11 proc. - poinformowała w piątek na swojej stronie internetowej agencja Interfax. Co ciekawe agencja ujawniła przy okazji stawki, jakie poszczególne uiszczają płacą Gazpromowi za surowiec. Polska zgodnie z wcześniejszymi podejrzeniami płaci więcej niż wynosi średnia cena dla Europy.
Według rosyjskiej agencji w ubiegłym roku obniżenie ceny błękitnego paliwa objęło wszystkie kraje będące kontrahentami Gazpromu. Interfax podał, że cena dla Niemiec i Polski spadła w ślad za zmianą formuły cenowej. Niemcy w 2014 roku płaciły 323 dolary za 1000 metrów sześc. wobec 366 USD w 2013 roku; cena dla Polski zmniejszyła się z 429 do 379 dolarów za 1000 metrów sześc.
Eksport spadł o 13,8 proc.
Jeszcze bardziej spadły ceny dla Włoch (z 399 do 341 USD), Grecji (z 469 do 400 USD), Austrii (z 402 do 329 USD), Węgier (z 418 do 338 USD) i Francji (z 404 do 338 USD), którym w 2014 roku udało się renegocjować kontrakty. Najbardziej zyskała Słowacja, która zdołała zmienić warunki kontraktu z datą wsteczną (od stycznia 2013 roku). W jej wypadku cena zmniejszyła się z 438 dolarów w 2013 roku - do 308 w 2014 roku. Wcześniej Gazprom przekazał, że jego eksport do krajów Unii Europejskiej w 2014 roku zmalał o 13,8 proc., do 121,3 mld metrów sześc. W ten sposób rosyjski koncern powtórzył wynik z 2010 roku, najgorszy w ostatnich 20 latach. Było to spowodowane przede wszystkim zmniejszeniem o 11 proc. zużycia błękitnego paliwa w UE, co z kolei było skutkiem ciepłej pogody. Jednak do spadku przyczynił się również sam Gazprom, który, próbując powstrzymać zwrotne dostawy gazu z Unii Europejskiej na Ukrainę, we wrześniu ograniczył dostawy do krajów związanych z rewersem - do Czech, na Słowację, do Austrii i na Węgry. W piątek Gazprom cofnął ograniczenia na eksport gazu przez terytorium Ukrainy. Ukraiński Naftohaz poinformował, że na 6 marca rosyjski monopolista zapowiedział przesłanie do Europy 174,3 mln metrów sześc. wobec 110,3 mln metrów sześc. 5 marca.
Autor: pp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Gazprom