W poniedziałek frank szwajcarski umacnia trend spadkowy wobec złotego. Po godz. 14.00 trzeba było za niego zapłacić już 3,96 zł. Według analityków spadek notowań franka, poniżej 4 złotych, wynika z umocnienia złotego. Tak na naszą walutę działają m.in. pozytywne odczyty indeksu PMI, a także osłabienia franka wobec innych walut. Ich zdaniem frank raczej nie będzie kosztował powyżej 4 złotych, może za to spaść nawet do 3,70 zł.
W poniedziałek ok. godz. 9 kurs franka osiągnął poziom ok. 3,95 zł, kurs euro poziom ok. 4,16 zł, a kurs dolara ok. 3,68 zł. Wcześniej bank HSBC podał w komunikacie, że wskaźnik PMI dla Polski w styczniu wzrósł do 55,2 pkt. z 52,8 pkt. w grudniu.
Kolejny dzień
Przemysław Kwiecień z XTB zwraca uwagę w poniedziałek, że złoty zyskuje już trzeci dzień z rzędu względem innych walut - względem franka, euro i dolara. - Wynika to po części z lepszych danych, inwestorzy zauważyli indeks PMI z polskiej gospodarki, zauważają, że tempo wzrostu polskiej gospodarki będzie solidne w tym roku, więc kapitał wraca - mówi.
W tzw. czarny czwartek, 15 stycznia, po decyzji Banku Centralnego Szwajcarii, który uwolnił sztywny dotąd kurs franka do euro, wybuchła panika i zamieszanie na rynku. Tego dnia kurs CHF/PLN przekraczał 5,19 (dzień wcześniej, po południu frank szwajcarski kosztował 3,57 zł) - takiego kursu nie notowano jeszcze nigdy w historii.
Jak dodał Kwiecień do franka i euro zniechęcają inwestorów ujemne stopy procentowe, zwłaszcza dotyczy to franka. - Widzimy osłabienie franka nawet wobec euro, działa przede wszystkim ten efekt stopy procentowej, on jest tak drastyczny w przypadku Szwajcarii, że kapitał ucieka - zaznaczył. Zdaniem Kwietnia, para euro/frank raczej będzie teraz wykazywać oznaki stabilizacji, nie powinna przekroczyć poziomu 1,10, natomiast frank wobec złotówki nadal będzie się osłabiać i może sięgnąć poziomu nawet 3,70, "jeśli obecny optymistyczny scenariusz będzie nadal realizowany".
Mocniejszy złoty
Także Marcin Kiepas z Admiral Markets uważa, że powodem ostatnich tendencji kursowych jest generalne umocnienie się złotego względem nie tylko wobec franka, ale i euro oraz dolara. Zwraca uwagę na indeks PMI, a także na to, że coraz bardziej prawdopodobne jest, że RPP w najbliższym czasie nie obniży stóp procentowych, więc to zachęca inwestorów do złotówki. Zdaniem analityka choć czynnik umocnienia złotówki będzie działał nadal, czynnik osłabienia franka będzie coraz słabszy. Kiepas uważa zatem, że para euro/frank będzie szukać stabilizacji, a kurs 1,05 raczej się nie utrzyma. Prawdopodobne jest natomiast utrzymywanie się pary kursu frank/złoty w okolicach 4 złotych, np. na obecnym poziomie. - Na pewno bardziej prawdopodobne, niż wzrost do 4,10 czy spadek do 3,80 - mówi Kiepas.
Według Andrzeja Stefaniaka, dilera walutowego DMK umocnienie się złotego "to pokłosie decyzji Europejskiego Banku Centralnego dotyczącej luzowania ilościowego". - Przy założeniu, że para euro/złoty będzie w granicach 4,18, para euro/frank dojdzie do poziomu 1,07, to wtedy frank ustabilizuje się na poziomie 3,90 zł - zaznaczył.
Z kolei Daniel Kostecki, analityk HFT Brokers prognozował, że kurs franka szwajcarskiego znajdzie się w przedziale 3,95 zł-4,00 zł. - Złoty zaskakuje dzięki dobrym danym z naszej gospodarki, indeks PMI [określający koniunkturę w sektorze przemysłowym] idzie zdecydowanie w górę. Nasz sektor przemysłowy ma się wyjątkowo dobrze - komentował Daniel Kostecki. - Natomiast spadł indeks PMI w przypadku szwajcarskiej gospodarki, stąd zdecydowany kurs na parze walutowej PLN/CHF. - Przy tak dobrych danych z Polski oddala się nam obniżka stóp procentowych - dodaje Kostecki.
Autor: mn / Źródło: PAP, TVN24 Biznes i Świat