Złoty w czwartek po południu umacnia się względem dolara amerykańskiego. Amerykańska waluta tanieje o 2 grosze. Wzrosty obserwujemy też na głównej parze walutowej, tak zwanym eurodolarze.
Amerykański Departament Pracy w czwartek o godzinie 14.30 opublikował nowe dane o inflacji. Wynika z nich, że w grudniu wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) wzrósł w ujęciu rocznym o 6,5 proc., zgodnie z prognozami analityków.
Bartosz Sawicki, analityk rynków finansowych w cinkciarz.pl wskazał w komentarzu, że "czwartkowe dane były zgodne z prognozami, ale są negatywne dla USD". "Rezonują bowiem z rosnącym przekonaniem inwestorów, że Rezerwa Federalna na posiedzeniu 1 lutego podniesie stopy procentowe o 25 pb." - wyjaśnił.
Dom Maklerski XTB zwrócił uwagę, że "EURUSD rośnie o 0,5 proc. i jest najwyżej od kwietnia 2022 roku".
"Inflacja w USA spada, choć początkowa reakcja rynku sugerowała rozczarowanie. Inflacja spadła zgodnie z oczekiwaniami, a bazowa miesięcznie wzrosła aż o 0,3 proc. m/m. Mimo wszystko obserwujemy potężny spadek cen energii i ujemną kontrybucję. Prawdopodobnie rynek skupił się właśnie na tym, jak ceny energii mocno spadły i jaki mogą mieć wpływ w przyszłości. Z drugiej strony inflacja związana z rynkiem nieruchomości wciąż rośnie" - czytamy w komentarzu.
"Niemniej ten spadek inflacji i wyraźnie niższe koszty energii przemawiają do Fed. Harker, który jest znany raczej z jastrzębiego nastawienia mówi, że jest to czas, aby Fed zmniejszył podwyżki do 25 pb." - zauważyło XTB.
Euro, dolar, frank - notowania 12.01.2023
W czwartek o godzinie 15 za dolara amerykańskiego trzeba było zapłacić około 4,33 zł (4,32791). To około 2 grosze mniej, niż w środę. To jednocześnie najniższy poziom od 10 czerwca 2022 roku, kiedy na parze USD/PLN widzieliśmy 4,3207.
Euro kosztowało około 4,69 zł.
Za franka szwajcarskiego trzeba było zapłacić 4,66 zł.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: rafastockbr/Shutterstock