Polska waluta silnie zareagowała na decyzję Rady Polityki Pieniężnej (RPP) o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. "Po podaniu komunikatu złoty gwałtownie się umacnia" - podkreślił Bartłomiej Mętrak, analityk rynków finansowych XTB.
W środę około godziny 15.30 za euro trzeba było zapłacić nieco ponad 4,43 zł. Dolar amerykański kosztował około 4,15 zł, frank szwajcarski - niecałe 4,62 zł, a funt brytyjski - niemal 5,10 zł.
"RPP znów zaskakuje" - notowania złotego
"Obecny poziom stóp wynosi 5,75%, mimo że ostatnie dane inflacji CPI pokazały dalszy trend spadkowy, to nie pomogło to w kontynuowaniu polityki obniżek stóp procentowych. Po podaniu komunikatu złoty gwałtownie się umacnia" - napisał w komentarzu Mętrak.
Dodał, że "przed ogłoszeniem decyzji złoty zachowywał się względnie słabo", a "polska waluta była jedną z najsłabszych w pierwszej części dnia".
"Jednak początkowy gorszy sentyment został szybko odwrócony po opublikowaniu decyzji. Złoty zyskuje zarówno do dolara jak i euro wymazując jednocześnie spadki z ostatniego tygodnia" - podkreśli analityk XTB.
Z kolei analityk cinkciarz.pl Bartosz Sawicki napisał w mediach społecznościowych, że "RPP znów zaskakuje, tym razem utrzymując stopę referencyjną NBP na poziomie 5,75 proc.". "Złoty zyskuje, kurs euro spada o około 3 grosze, EURPLN jest w okolicy 4,43" - podał.
"To kolejne ogromne zaskoczenie. Prawdopodobnie w grudniu stopy procentowe również nie ulegną zmianie, a ewentualny powrót do obniżek możliwy będzie pod koniec pierwszego kwartału 2024 r." - stwierdził w komentarzu Sawicki.
Jego zdaniem "rozpoczęcie cyklu obniżek po roku utrzymywania stopy referencyjnej na najwyższym od dwóch dekad poziomie 6,75 proc. ostrym ruchem o 75 pb doprowadziło do gwałtownych wzrostów kursów walut".
"W październiku po zmianie o 25 pb widoczna była ulga, że nie zdecydowano się na kolejny agresywny krok. Kurs euro po pierwszym powyborczym załamaniu odnalazł równowagę w kilkugroszowym przedziale wahań poniżej 4,50 zł. Po utrzymaniu stóp procentowych na dotychczasowym pułapie złoty wyraźnie zyskuje. Po decyzji kurs euro błyskawicznie runął o około 3 grosze, do 4,43 zł. Notowania EUR/PLN ponownie dzieli mniej niż 1 proc. od tegorocznego minimum" - napisał analityk.
Dodał, że "październik był ostatnim miesiącem szybkiego hamowania inflacji", a "dynamika CPI obniżyła się z 8,2 do 6,5 proc., najniższego poziomu od września 2021 roku".
"Wskaźnik bazowy najprawdopodobniej spadł poniżej 8 proc. r/r. W końcówce roku wygasanie wzrostu cen przestanie postępować, co powinno przełożyć się na wydłużenie pauzy w cyklu obniżek stóp procentowych. Historycznie w grudniu rzadko dochodziło do zmian kosztu pieniądza, a tym ważnym elementem jest niepewność polityczna. RPP może chcieć zaznajomić się z planami nowego rządu w zakresie polityki fiskalnej, ale także poznać przyszłość wygasających z końcem grudnia działań osłonowych: obniżonej stawki podatku VAT na żywność i zamrożenia stawek energii elektrycznej. Całkowita rezygnacja z tych narzędzi skokowo podbiłaby ścieżkę inflacji, zapewne do ok. 9 proc. r/r" - stwierdził Sawicki.
Według niego "na początku przyszłego roku dynamika CPI znów zacznie się obniżać i osiągnie minima w końcówce drugiego kwartału".
"Później wzrost cen może się nieco nasilić, ograniczając przestrzeń do cięcia stopy referencyjnej poniżej 5 proc. Pierwsza i najostrzejsza część cyklu obniżek jest już za nami. Choć inflacja może przyspieszyć, a wzrost gospodarczy napędzany konsumpcją odbije, to nie spodziewamy się, żeby w przyszłym roku RPP stanęła przed koniecznością podnoszenia stóp procentowych" - napisał.
Stopy procentowe - decyzja RPP
Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała na listopadowym posiedzeniu o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. W efekcie stopa referencyjna wciąż wynosi 5,75 proc.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes