Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku powiększają spadki z 3-miesięcznego minimum. Maklerzy zwracają uwagę na cła nałożone przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Tymczasem OPEC+ zasygnalizował plany wznowienia większej produkcji ropy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na kwiecień kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 67,85 USD, niżej o 0,76 proc. Brent na ICE na kwiecień jest wyceniana po 70,93 USD za baryłkę, po zniżce o 0,95 proc.
Wpływ ceł
We wtorek weszły w życie amerykańskie 25-proc. cła na wszystkie towary z Meksyku i Kanady oraz 10-procentowa podwyżka ceł na towary z Chin. Jest to jedna z największych jednorocznych podwyżek opłat celnych w historii. Wejście w życie ceł oznacza, że na wszystkie towary z Meksyku i Kanady importowane po tej dacie do USA pobrana zostanie od importerów opłata celna w wysokości 25 proc. wartości produktów.
Wyjątkiem jest importowana z Kanady ropa naftowa i powiązane produkty, które zostały objęte 10-proc. podatkiem. Ponadto dodatkowych stawka ceł na towary z Chin została zwiększona z 10 proc. nałożonych miesiąc temu - do 20 proc. Kanada, Meksyk i Chiny są trzema największymi partnerami handlowymi Ameryki.
Środki odwetowe
Kanada już wcześniej zapowiedziała podjęcie we wtorek środków odwetowych i nałożenie cła na import z USA o wartości ponad 150 mld dolarów. Z kolei Chiny - w odwecie za nowe amerykańskie cła - nałożyły cła na amerykański eksport i dodały 10 firm do listy mało wiarygodnych podmiotów. Pekin poinformował, że nakłada cła sięgające nawet 15 proc. na amerykańskie produkty rolne, w tym kurczaki i bawełnę. Soja ma być objęta 10-procentowym cłem.
OPEC+ planuje zwiększyć produkcję
OPEC+, sojusz krajów na czele których stoją Arabia Saudyjska i Rosja, planuje tymczasem zwiększyć produkcję o 138.000 baryłek dziennie - wynika z oświadczenia zamieszczonego na stronie internetowej. Analitycy wskazują, że ceny ropy naftowej wykazują tendencję spadkową od połowy stycznia w związku z obawami o słaby popyt i skutki działań prezydenta Donalda Trumpa w sprawie polityki handlowej. - Ropa naftowa znajduje się pod presją na dwóch frontach -powiedział Warren Patterson, szef strategii surowcowej ING Groep NV, powołując się na wzrost podaży ze strony krajów OPEC+ i amerykańskie cła. - Cła odwetowe (m.in., Kanady i Chin) oznaczają prawdopodobną dalszą eskalację, która tylko jeszcze bardziej zaciemnia perspektywy dla wzrostu i popytu na ropę - dodał. Światowe rynki ropy naftowej stoją w tym roku w obliczu nadwyżki podaży, nawet jeśli OPEC+ utrzyma produkcję na niezmienionym poziomie - oceniła w swoim niedawnym raporcie Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE).
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock