Zgodnie z oczekiwaniami analityków środa przyniosła złotemu kolejną spokojną sesję. Ok. godz. 17.15 za euro płacono 4,15 zł, za dolara 3,66 zł, za franka 3,85 zł. Według analityków w najbliższych dniach złoty powinien pozostać stabilny.
Analityk z Domu Maklerskiego mBanku Kamil Maliszewski zauważył, że w środę nie były publikowane żadne istotne informacje zarówno z polskiej, jak i globalnej gospodarki. - Należało więc oczekiwać, że handel może okazać się dość ospały. O ile kolejne dni powinny przynieść większą zmienność, nie należy spodziewać się, aby na parach z polskim złotym doszło do jakichkolwiek rozstrzygnięć przed zaplanowanym na przyszłą środę posiedzeniem Rady Polityki Pieniężnej - ocenił Maliszewski.
Przed decyzją o stopach
Zwrócił uwagę na opinię Andrzeja Rzońcy z RPP, który przestrzegał przed obniżkami stóp procentowych. Jego zdanie w tej sprawie znane jest od bardzo dawna i nikt nie oczekiwał, że zmieni on swoje poglądy. Według Maliszewskiego zdecydowanie ważniejsze mogą okazać się słowa innych członków RPP - Jerzego Hausnera i Elżbiety Chojny-Duch, których opinie powinny być kluczowe dla najbliższej decyzji Rady.
- Co ważne w kontekście decyzji RPP widać zmianę nastawienia w bankach centralnych naszego regionu, gdyż podczas wczorajszego posiedzenia na obniżki stóp zdecydował się bank Turcji, a bank Węgier wskazał dość jasno na marcowy termin obniżek. Mówi się także o tym, że na kolejne cięcia stóp procentowych może zdecydować się Bank Czech. Jeżeli działania te dojdą do skutku Polska stanie się jeszcze bardziej atrakcyjnym celem dla spekulacyjnego kapitału poszukującego wyższego oprocentowania, co może wywierać presję na umocnienie złotego i powinno zmusić do reakcji Radę - uważa Maliszewski.
Zmiana dopiero w przyszłym tygodniu
Według niego kurs EUR/PLN w najbliższych dniach pozostanie powyżej okolic 4,15 i dopiero w przyszłym tygodniu istnieje szansa na powrót w okolice 4,20 o ile RPP zdecyduje się na obniżkę stóp procentowych.
Analityk prognozuje, że w przypadku CH/PLN spadki powinny się obecnie zatrzymać i możemy być świadkami konsolidacji pomiędzy poziomem 3,85 a 3,90. Natomiast kurs USD/PLN może pozostawać powyżej 3,65, jednak ze względu na dość gołębi odbiór komentarza prezes FED Janet Yellen, należy liczyć się z ryzykiem krótkotrwałych spadków do poziomu 3,62.
Dominował spokój
Także analityk z Domu Maklerskiego BOŚ Konrad Ryczko zwrócił uwagę, że w środę złoty nie zanotował większych zmian wobec zagranicznych walut, stabilizując się na mocniejszych poziomach po wtorkowym umocnieniu.
- Polska waluta utrzymała wcześniejsze zwyżki spowodowane spadkiem wyceny dolara na rynku - co zazwyczaj wspiera wyceny bardziej ryzykownych walut - po tym jak słowa Janet Yellen w amerykańskim kongresie odebrane zostały jako umiarkowanie gołębie. Równocześnie aktualny układ rynkowy jest stosunkowo korzystny dla polskiej waluty, gdyż temat problemów greckich został odsunięty w czasie, na Ukrainie podpisano rozejm, a już "za rogiem" mamy rozpoczęcie programu QE (luzowania ilościowego, czyli skupu obligacji państw strefy euro - PAP) wykonaniu EBC - zauważył analityk.
Według niego należy też pamiętać, iż czynnikiem ograniczającym potencjalne zwyżki jest zbliżające się posiedzenie RPP, gdzie Rada najprawdopodobniej zdecyduje się na obniżenie stóp procentowych o 25-50 pb.
Autor: /gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiŚ