Projekt ustawy o Pracowniczych Planach Kapitałowych powinien zostać rozpatrzony na jednym z najbliższych posiedzeń rządu - powiedział wiceminister finansów Piotr Nowak. Zdaniem wiceministra program powinien wystartować w połowie przyszłego roku. W projekcie budżetu na 2019 roku rząd zarezerwował środki na sfinansowanie Pracowniczych Planów Kapitałowych.
"W projekcie ustawy o Pracowniczych Planach Kapitałowych były pewne rozbieżności, które zostały wyjaśnione. Projekt został przekazany do potwierdzenia na Komitet Stały Rady Ministrów. Następnie zostanie przekazany do rozpatrzenia przez rząd. Zakładam, że nastąpi to na jednym z najbliższych posiedzeń rządu” - powiedział Nowak i dodał, że w projekcie kwestie fundamentalne nie zmieniły się.
"Dopracowaliśmy kwestię drogi odwoławczej przy braku wpisu do ewidencji podmiotów uprawnionych do prowadzenia PPK. Droga wpisu do ewidencji wygląda następująco: instytucja finansowa składa dokumenty do Polskiego Funduszu Rozwoju o wpis do ewidencji, ale PFR może odmówić wpisania, jeśli wymagane dokumenty są niekompletne. Doprecyzowaliśmy, że w takim przypadku instytucja finansowa będzie mogła odwołać się do Komisji Nadzoru Finansowego” - dodał wiceminister Nowak.
Zarezerwowane środki
W projekcie budżetu na 2019 rok rząd zarezerwował środki na sfinansowanie Pracowniczych Planów Kapitałowych (w ramach Funduszu Pracy).
"Koszty realizacji zadań Funduszu zaplanowano w wysokości 7.721.102 tys. zł. Z Funduszu Pracy finansowane będą, m. in.: zasiłki dla bezrobotnych i składki na ubezpieczenia społeczne od zasiłków (przyjęto, że wypłaconych zostanie średniorocznie (średnia z 12 miesięcy) ok. 152,0 tys. zasiłków, a przeciętna wysokość zasiłku wyniesie 773,9 zł (łącznie ze składkami na ubezpieczenia społeczne 986,9 zł), zasiłki i świadczenia przedemerytalne, dodatki aktywizacyjne, świadczenia integracyjne, refundacja składek na ubezpieczenia dla zwalnianych rolników, Pracownicze Plany Kapitałowe" - napisano w dokumencie.
Pracownicze Plany Kapitałowe
Projekt ustawy o PPK zakłada utworzenie dobrowolnego systemu gromadzenia oszczędności emerytalnych. W program mają być zaangażowane państwo, pracodawcy i pracownicy. Państwo będzie płacić składkę powitalną 250 zł i dopłatę roczną 240 zł. Pracodawca będzie musiał płacić składkę podstawową 1,5 proc. i dobrowolną do 2,5 proc., a pracownik składkę podstawową 2,0 proc. i dobrowolną do 2 proc. Łączna minimalna składka może zatem wynieść 3,5 proc., a maksymalna 8 proc.
Prawo do skorzystania ze zgromadzonego kapitału uzyska się po ukończeniu 60. roku życia. Z nowego systemu może skorzystać ponad 11 milionów pracowników.
Kontrowersje
W trakcie konsultacji społecznych projektowane przepisy budziły spore emocje. Swoje zastrzeżenia miała m.in. Solidarność, która uznała, że rządowa inicjatywa idzie w dobrym kierunku, ale przedstawiony projekt jest „nie do zaakceptowania”.
Wątpliwości tego typu miało też Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, a swoje zastrzeżenia zgłaszały w trakcie konsultacji też inne resorty m.in. energii i infrastruktury, a także Rządowe Centrum Legislacji.
"Projekt PPK to flagowy projekt rządu, uwzględniający większość postulatów zgłaszanych w trakcie uzgodnień. Reprezentatywne organizacje związków zawodowych i reprezentatywne organizacje pracodawców, po zakończeniu cyklu posiedzeń Rady Dialogu Społecznego oraz Zespołu problemowego RDS ds. ubezpieczeń społecznych, w dniu 12 lipca 2018 r. przedstawiły pozytywne stanowisko w sprawie rządowego projektu ustawy o pracowniczych planach kapitałowych. Można zatem powiedzieć, że większość zainteresowanych popiera projekt” – powiedział wiceminister finansów Piotr Nowak.
Nowe przepisy mają wejść w życie w połowie 2019 roku.
Autor: sta / Źródło: PAP, tvn24bis.pl