Rada Polityki Pieniężnej na środowym posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. W skali rocznej referencyjna stopa NBP będzie nadal wynosić 2,00 proc., stopa lombardowa 3,00 proc., depozytowa 1,00 proc., zaś redyskonta weksli 2,25 proc. - podała RPP w komunikacie.
Rada po raz ostatni obniżyła stopy w październiku 2014 roku. Wówczas stopa referencyjna obniżona została o 50 pb, do 2 proc., stopa lombardowa obniżona została o 100 pb, do 3 proc., stopa depozytowa pozostała bez zmian, a stopa redyskonta weksli została obniżona o 50 pb, do 2,25 proc.
Decyzja NBP nie jest zaskoczeniem dla ekonomistów. Większość z nich uważało, że Rada na lutowym posiedzeniu pozostawi stopy na dotychczasowym poziomie, a obniży je ewentualnie dopiero w marcu.
"Rada postanowiła pozostawić stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie. Rada nie wyklucza jednak dostosowania polityki pieniężnej w najbliższym okresie, jeśli wydłuży się oczekiwany okres deflacji i tym samym wzrośnie ryzyko pozostania inflacji poniżej celu w średnim okresie" - napisano w środowym komunikacie po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Jak dodano, pełniejsza ocena perspektyw powrotu inflacji do celu będzie możliwa po zapoznaniu się z napływającymi informacjami, w tym z marcową projekcją NBP.
Dynamika aktywności pozostaje niska
"Wzrost aktywności gospodarczej na świecie pozostaje umiarkowany, przy czym sytuacja gospodarcza w poszczególnych krajach jest zróżnicowana. W Stanach Zjednoczonych wzrost PKB w IV kw. ub. r. utrzymał się na relatywnie wysokim poziomie w stosunku do większości gospodarek rozwiniętych, a perspektywy koniunktury w tej gospodarce pozostają korzystne. Jednakże w strefie euro, będącej głównym partnerem handlowym Polski, dynamika aktywności pozostaje niska, a napływające informacje sygnalizują jedynie powolne ożywienie w kolejnych kwartałach" - napisano w komunikacie. Jak dodano również w największych gospodarkach wschodzących, w tym w Chinach, wzrost PKB utrzymuje się na niskim - jak na te kraje - poziomie, a w Rosji wzrost wyhamował w pobliże zera. "W ostatnim miesiącu ponownie obniżyły się ceny ropy naftowej. Równocześnie nastąpił spadek cen niektórych innych surowców. Wraz z umiarkowanym tempem wzrostu gospodarczego na świecie powodowało to obniżenie inflacji w wielu krajach. W najbliższym otoczeniu Polski – w tym strefie euro i większości krajów Europy Środkowo - Wschodniej, roczna dynamika cen spadła poniżej zera. W krajach będących importerami surowców netto spadek cen surowców może wspierać wzrost gospodarczy" - napisano. Rada podkreśliła, że główne banki centralne nadal utrzymują stopy procentowe na historycznie niskim poziomie a jednocześnie Europejski Bank Centralny istotnie zwiększył skalę programu skupu aktywów, rozszerzając jego zakres o obligacje skarbowe. "Z kolei Narodowy Bank Szwajcarii (SNB) nieoczekiwanie upłynnił kurs franka wobec euro, co przyczyniło się do jego silnej aprecjacji wobec innych walut, w tym złotego. SNB obniżył także stopy procentowe. W Polsce, wstępne dane o rachunkach narodowych za 2014 r. sygnalizują, że dynamika PKB w IV kw. nieznacznie się obniżyła, utrzymując się powyżej 3 proc. Stabilnemu wzrostowi konsumpcji towarzyszyło pewne spowolnienie wzrostu inwestycji. Jednocześnie dynamika importu obniżyła się silniej niż eksportu, ograniczając ujemny wkład eksportu netto do wzrostu PKB. W grudniu wzrosła dynamika produkcji przemysłowej, budowlano - montażowej oraz sprzedaży detalicznej" - wymieniono.
Bardzo niskie oczekiwania inflacyjne
Zauważono jednocześnie, że wzrost akcji kredytowej, zarówno dla gospodarstw domowych, jak i przedsiębiorstw pozostaje stabilny. - Silne umocnienie franka szwajcarskiego zwiększyło zarazem poziom zadłużenia gospodarstw domowych posiadających zobowiązania w tej walucie, co może prowadzić do ograniczenia ich konsumpcji - podkreślono. Jak wskazała RPP dane z rynku pracy wskazują na dalszy spadek bezrobocia (po wyeliminowaniu wahań sezonowych ) wynikający w dużym stopniu ze wzrostu zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw. "Presja płacowa w sektorze przedsiębiorstw pozostaje jednak ograniczona, na co wskazuje utrzymywanie się umiarkowanej dynamiki wynagrodzeń. W grudniu dynamika cen towarów i usług konsumpcyjnych była niższa od oczekiwań, obniżając się do - 1,0 proc. r/r. Towarzyszył temu dalszy spadek większości miar inflacji bazowej, co potwierdza brak presji popytowej. Jednocześnie przyspieszył spadek cen produkcji sprzedanej przemysłu, co wskazuje na utrzymujący się brak presji kosztowej w gospodarce" - napisano w komunikacie. Dodano, że oczekiwania inflacyjne przedsiębiorstw i gospodarstw domowych pozostają bardzo niskie. - Biorąc pod uwagę zwiększoną zmienność na rynkach finansowych w ostatnim okresie Rada postanowiła pozostawić stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie - podsumowano.
Stopy są za wysokie
- Moim zdaniem stopy procentowe są za wysokie i jest spore pole do ich obniżenia. Zgadzam się w tym zakresie z prezesem NBP Markiem Belką. Być może rada stwierdziła, że jest zamieszanie wokół franka szwajcarskiego, niestabilność na rynku finansowym, więc poczeka do prognozy inflacyjnej w marcu, która wskaże zdecydowanie na obniżkę stóp procentowych - mówił na antenie TVN24 Biznes i Świat Bogusław Grabowski, członek rady gospodarczej przy premierze. Jak podkreśla, w marcu uruchomiony zostanie skup obligacji i luzowanie ilościowe w strefie euro, co może dodatkowo skłonić do cięcia stóp procentowych.
Autor: pp / Źródło: PAP