Stopy procentowe w Polsce pozostają bez zmian od października 2022 roku. Rada Polityki Pieniężnej (RPP) we wtorek rozpocznie dwudniowe posiedzenie. Jaką decyzję podejmie RPP? Oto prognozy ekonomistów największych banków w Polsce.
We wtorek, 4 kwietnia, rozpocznie się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Decyzję w sprawie stóp procentowych powinniśmy poznać w środę. Nastąpi ona po opublikowaniu wstępnego odczytu inflacji konsumenckiej za marzec, który był wyższy od oczekiwań rynku. Z piątkowych, wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2023 roku wzrosły w ujęciu rocznym o 16,2 proc., podczas gdy rynek oczekiwał wzrostu o 15,8 proc.
Główna, referencyjna stopa procentowa od października 2022 roku pozostaje na poziomie 6,75 proc. Czy pozostanie na tym poziomie także po marcowym posiedzeniu RPP? Zebraliśmy prognozy ekonomistów.
Jaką decyzję podejmie Rada Polityki Pieniężnej?
Ekonomiści mBanku spodziewają się, że Rada Polityki Pieniężnej nie zmieni poziomu stóp procentowych. "Nie spodziewamy się żadnych zmian ani w poziomie stóp ani w retoryce czy to całej Rady czy strony prezesa. Inflacja za marzec co prawda nie spadła tak szybko jak spodziewał się konsensus, ale nie spodziewamy się by mocno zaburzyło to nastroje w RPP, szczególnie, że Rada 'celuje' w dłuższy okres" - napisano w poniedziałkowym raporcie.
Zdaniem ekonomistów Banku Pekao "kolejne posiedzenie RPP upłynie pod znakiem stabilizacji stóp procentowych i potwierdzania nastawienia wait-and-see (czekaj i patrz - red.)". "Rada Polityki Pieniężnej w najbliższych miesiącach nie zmieni stóp. Jednakże, utrzymywanie się dłużej i wyżej inflacji bazowej wyrzuca coraz bardziej z ręki argumenty skłaniające do pierwszych obniżek stóp pod koniec obecnego roku" - ocenili.
Ekonomiści Credit Agricole zaznaczyli, że "najważniejszym wydarzeniem w tym tygodniu będzie zaplanowane na środę posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej". "Oczekujemy, że RPP utrzyma niezmieniony poziom stóp procentowych (stopa referencyjna NBP równa 6,75 proc.). Wsparciem dla status quo w polityce pieniężnej są wypowiedzi prezesa NBP na konferencji prasowej po marcowym posiedzeniu, który stwierdził, polityka pieniężna znajduje się w trybie wait-and-see i choć cykl podwyżek stóp procentowych nie został oficjalnie zakończony, to jego wznowienie jest bardzo mało prawdopodobne" - czytamy.
Jak dodali przedstawiciele Credit Agricole, decyzja o utrzymaniu niezmienionych stóp procentowych w tym tygodniu będzie spójna z konsensusem rynkowym, a tym samym powinna być ona neutralna dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji.
Ekonomiści ING Banku Śląskiego oczekują, że Rada podczas kwietniowego posiedzenia "pozostawi parametry polityki pieniężnej bez zmian (główna stopa nadal 6,75 proc.)". W ich ocenie - po wstępnych danych GUS o inflacji w marcu - narracja prezesa NBP Adama Glapińskiego "o spadku inflacji do 6 proc. na koniec tego roku wydaje się coraz trudniejsza do obrony". "Wprawdzie rynek wycenia, że do pierwszych obniżek stóp procentowych dojdzie przed końcem 2023, jednak w naszej ocenie biorąc pod uwagę 'lepkość' inflacji bazowej do końca tego roku nie będzie warunków do złagodzenia polityki pieniężnej. Także gołębie z RPP niechętnie mówią ostatnio o cięciach stóp" - zauważyli przedstawiciele ING Banku Śląskiego w poniedziałkowym komentarzu.
Utrzymania stopy referencyjnej na poziomie 6,75 proc. oczekują również ekonomiści Banku Gospodarstwa Krajowego oraz Banku Millennium. "Inflacja osiągnęła już swój szczyt w tym cyklu, aczkolwiek dalszy spadek inflacji będzie powolny zwłaszcza w powodu komponentów bazowych. W świetle tych danych trudno jest myśleć o obniżkach stóp procentowych" - napisali ekonomiści Banku Millennium.
W komentarzach po wstępnych danych o inflacji ekonomiści PKO BP wskazywali, że wyższe od oczekiwań dane o inflacji za marzec sugerują, że rosnąca inflacja bazowa przypomina, że "droga do celu inflacyjnego będzie długa i wyboista". Cel inflacyjny NBP wynosi 2,5 proc. +/- 1 pkt proc.
"Inflacja rozpoczęła w marcu swój marsz w dół, jednak rosnąca inflacja bazowa przypomina, że droga do celu inflacyjnego będzie długa i wyboista. Marcowe dane nie zmieniają naszych ocen perspektyw polityki pieniężnej – stopy w najbliższych miesiącach będą stabilne, a może RPP powstrzymać się z zapowiedziami ewentualnych obniżek, dopóki nie zobaczy dezinflacji w kategoriach bazowych" - napisali.
Ekonomiści Santander Bank Polska prognozują, że inflacja w 2023 roku będzie spadała wolniej, niż spodziewa się rynek oraz przedstawiciele banku centralnego, dlatego "mało prawdopodobne, aby RPP zdecydowała się na obniżki stóp procentowych w tym roku".
"Spodziewamy się, że w kolejnych miesiącach dynamika CPI dalej będzie opadać. Jednakże, rozpęd cen nadal jest duży i większy niż można było się spodziewać – w ujęciu miesięcznym CPI wzrósł o 1,1 proc. m/m, a od grudnia już o prawie 5 proc. Wspiera to naszą tezę, że inflacja w tym roku będzie spadała wolniej niż spodziewa się rynek, eksperci NBP i sam prezes NBP. W czerwcu ceny będą prawdopodobnie już o 7 proc. wyższe niż w grudniu, co oznacza, że scenariusz prezesa Glapińskiego, zakładający spadek inflacji do 6-7 proc. na koniec roku, stanie się bardzo mało realistyczny. My spodziewamy się na koniec roku inflacji 10 proc." - wskazali ekonomiści Santandera.
W ich ocenie "to powoduje, że nadal wydaje nam się mało prawdopodobne, aby RPP zdecydowała się na obniżki stóp procentowych w tym roku".
Źródło: TVN24 Biznes, PAP