Deficyt sektora finansów publicznych może być w 2016 roku poniżej prognozowanego przez Ministerstwo Finansów poziomu 2,6 proc. PKB - powiedział w poniedziałek dziennikarzom wiceminister finansów Leszek Skiba.
Wiceminister przypomniał, że Komisja Europejska prognozuje deficyt w wysokości 2,4 proc.
- Jest szansa na mniej niż 2,6 proc. (deficytu względem PKB - red.) w całym sektorze finansów publicznych, co wynika z faktu, że jednostki samorządu terytorialnego mają dosyć dużą nadwyżkę - powiedział Skiba.
Kilka niewiadomych
Dodał, że nie wiadomo ciągle, w jakiej wysokości zamkną się wydatki poszczególnych ministerstw i jaka ostatecznie będzie nadwyżka samorządów na koniec roku. Pytany, czy w związku z lepszym wynikiem finansów publicznych resort przewiduje przesunięcie niektórych wydatków planowanych na 2017 rok na rok bieżący, Skiba odpowiedział, że intencją resortu finansów jest, by dokonać przesunięć tam, gdzie to jest możliwe. Zwrócił uwagę na kwestię techniczną i zaznaczył, że efekt przesunięcia musi być istotny z punktu widzenia metodologii ESA (metodologia liczenia deficytu i długu). - Jest pewien kłopot w analizowaniu, w jakiej skali jest to możliwe, ale pewne działania zostały podjęte - zaznaczył wiceminister finansów.
Deficyt rośnie, bo rząd jest zbyt hojny. Ekonomiści: "Balansujemy na niebezpiecznej granicy":
Autor: tol//ms / Źródło: PAP