Prawo do czasowego wycofania pojazdu z ruchu już niedługo może zacząć działać w Polsce. To pomysł, który znalazł się w interpelacji posła Piotra Liroy-Marca. W odpowiedzi, wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit, zapowiedział, że resort zamierza wprowadzić taką możliwość.
Ostatnie miesiące były bardzo ciężkie dla kierowców, ponieważ ubezpieczyciele zafundowali ostre podwyżki cen polis komunikacyjnych i tym samym zmusili do głębokiego sięgnięcia do kieszeni. W grudniu ubiegłego roku za polisę OC kierowcy płacili średnio około 450 zł, a pod koniec czerwca br. już 620 zł.
W związku z rosnącymi cenami ubezpieczeń samochodów interpelację do ministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Adamczyka pod koniec października wystosował poseł Kukiz'15 Piotr Liroy-Marzec.
Wycofanie pojazdu
Na czym ma polegać zmiana? Parlamentarzysta Kukiz'15 zaproponował przywrócenie czasowego wycofania pojazdu z ruchu dla samochodów osobowych oraz motocykli i motorowerów.
"Nawet za pojazdy nie uczestniczące w ruchu drogowym, właściciele muszą opłacać ubezpieczenie OC. Jest do dotkliwe zwłaszcza dla posiadaczy pojazdu kolekcjonerskiego, zabytkowego, historycznego lub unikatowego zakupionego w celu przeprowadzenia remontu lub konserwacji i zarejestrowania na żółte tablice" - wskazywał Piotr Liroy-Marzec.
Jak wskazywał, taka możliwość zniknęła wraz z nowelizacją ustawy o ruchu drogowym w 1997 roku. "Apeluję o pilne przywrócenie możliwości czasowego wyrejestrowania pojazdu" - dodał poseł Kukiz'15.
Przypomnijmy, że obecnie możliwość czasowego wycofania pojazdu z ruchu dotyczy obecnie tylko samochodów ciężarowych i przyczep o dopuszczalnej masie całkowitej od 3,5 t, ciągników samochodowych oraz pojazdów specjalnych oraz autobusów.
Ministerstwo popiera
Na interpretację Piotra Liroya-Marca w ostatni poniedziałek odpowiedział podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa Jerzy Szmit i jak zapewnił Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa zamierza kierunkowo poprzeć tę propozycję.
"Inicjatywy legislacyjne MIB zmiany ustawy Prawo o ruchu drogowym związane z rejestracją czy też czasowym wycofaniem z ruchu pojazdów zamierzone były przy implementacji niektórych przepisów Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie uproszczenia przenoszenia pojazdów rejestrowanych w innych państwach członkowskich w ramach Wspólnego Rynku, którego projekt jest obecnie procedowany w Radzie UE. Jeżeli inicjatywa poselska (Kukiz'15 - red.), wcześniej rozwiąże sprawę czasowego wycofania pojazdów z ruchu, to Minister Infrastruktury i Budownictwa będzie wspierać tę inicjatywę" - napisał przedstawiciel rządu.
Dodatkowe opłaty
Wprowadzenie możliwości czasowego wycofania z ruchu samochodu osobowego, motocykla czy motoroweru jednocześnie wiązałoby się jednak z wprowadzeniem dodatkowych opłat.
"Właściciel tego pojazdu również ponosiłby koszty związane z tym wycofaniem (opłata za decyzję o czasowym wycofaniu i związany z tym depozyt tablic rejestracyjnych i dowodu rejestracyjnego), a także nałożone zostałyby na niego dodatkowe obowiązki związane m.in. z koniecznością zapewnienia wycofanemu z ruchu pojazdowi postoju poza drogą publiczną, strefą zamieszkania i strefą ruchu" - czytamy w odpowiedzi na interpelację Piotra Liroya-Marca.
Od kiedy?
Wszyscy entuzjaści zmiany muszą uzbroić się jednak w cierpliwość, bo choć MIiB popiera możliwość czasowego wyrejestrowania pojazdu, to na razie brakuje konkretnych terminów nowelizacji obecnych przepisów.
Zobacz rozmowę o ubezpieczeniach. Gościem TVN24 był Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń (23.11.2016):
Autor: mb/gry / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock