Rząd nie rezygnuje z podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy złotych - zadeklarował we wtorek premier Donald Tusk. Szef rządu tłumaczył jednak, że w tym roku zmiana nie może zostać wprowadzona "ze względów finansowych, budżetowych". - Na pewno nie w tym roku, na pewno wcześniej niż przed końcem kadencji - zapewnił premier Tusk, odnosząc się do realizacji głośnej obietnicy wyborczej.
W tym tygodniu w Sejmie ma się odbyć pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, który przygotowała Konfederacja. Projekt przewiduje podniesienie kwoty wolnej od podatku dla wszystkich do wysokości równej dwunastokrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę, ale nie mniejszej niż 60 tys. zł.
Premier Donald Tusk podczas wtorkowej konferencji prasowej był pytany, czy będzie poparcie dla projektu Konfederacji. Koalicja Obywatelska w swoim programie wyborczym, czyli "100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów", zapowiadała podniesienie kwoty wolnej od podatku - "z 30 tys. zł do 60 tys. zł., w przypadku podatników rozliczających się według skali podatkowej, w tym także przedsiębiorców i emerytów".
Premier Tusk o podniesieniu kwoty wolnej od podatku
- Nie rezygnujemy z projektu kwota wolna 60 tysięcy. W tym roku nie jesteśmy w stanie tego zrealizować ze względów finansowych, budżetowych - odpowiedział premier Tusk.
- (...) ilość pieniędzy, które przede wszystkim musimy wydatkować na szeroko rozumiane bezpieczeństwo, nie tylko militarne zakupy, ale też bezpieczeństwo związane z zagrożeniem wojną, (...), to każe nam ostrożnie myśleć o tej zmianie, czyli przegłosowaniu kwoty wolnej od podatku 60 tysięcy, bo ona ma bardzo masywne skutki finansowe, ale na pewno z tego nie zrezygnujemy - dodał.
- Minister finansów jest zobowiązany, żeby kwota wolna od podatku w wysokości 60 tysięcy złotych rocznie była tak czy inaczej efektem naszej pracy. Na pewno nie w tym roku, na pewno wcześniej niż przed końcem kadencji - zapewnił szef rządu.
Premier Tusk poinformował, że temat podniesienia kwoty wolnej od podatku wróci w 2025 roku.
- Opóźnienia będą się zdarzały, szczególnie wtedy, kiedy ja odpowiedzialnie muszę powiedzieć, że jeśli mamy utrzymać wydatki na poziomie dobrze ponad 3 procent (PKB) budżetu na obronę, a wydaję mi się, że nie mamy wyjścia, nie chcę nikogo straszyć, ale sytuacja jest naprawdę poważna, to musimy rewidować nie samą ideę, ale proces dochodzenia. W tym roku nie byłoby nas na to stać, w przyszłym roku wrócimy do projektu i zobaczymy, od jakiego momentu będzie możliwy - wyjaśniał.
- Na pewno za naszej kadencji kwota wolna 60 tysięcy będzie faktem, a nie tylko moim marzeniem - podsumował premier.
W odpowiedzi na jedną z interpelacji poselskich wiceminister finansów Jarosław Neneman ocenił, że podniesienie kwoty wolnej z 30 tys. zł do 60 tys. zł mogłoby w 2024 roku spowodować "zmniejszenie obciążeń podatkowych z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych o około 48 mld zł".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock