Niezależny Samorządny Związek Zawodowy "Solidarność" nie akceptuje planowanej reformy zakładającej, że środki z Otwartych Funduszy Emerytalnych domyślnie zostaną przekształcone w Indywidualne Konta Emerytalne - wyjaśnił związek w opinii przekazanej do rządowego projektu ustawy.
"NSZZ 'Solidarność' nie może zaakceptować planowanej domyślności decyzji ubezpieczonych o przekazaniu środków z OFE do IKE. Efektem zakończenia funkcjonowania OFE powinny być świadczenia dożywotnie, a więc z FUS. Co więcej należy założyć, że konta IKE bez dalszych stałych wpłat nie będą miały znaczenia dla poziomu świadczeń wypłacanych w wieku poprodukcyjnym. W dłuższym okresie czasu, w wielu przypadkach ich niewielki kapitał zostanie 'skonsumowany' przez opłaty pobierane przez podmioty zarządzające" - napisano w opinii projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z przeniesieniem środków z otwartych funduszy emerytalnych na indywidualne konta emerytalne.
Kwestia świadomego wyboru
Dodano, że NSZZ "Solidarność" wnosi o zaniechanie powyższej opcji domyślnej, tak aby uczestnik systemu musiał dokonać świadomego wyboru, co według związku wymaga przeprowadzania szerokiej kampanii informacyjnej.
Według związku zajmowanie się projektem, gdy równocześnie powstają (i stopniowo ujawniane są partnerom społecznym i opinii publicznej) założenia tzw. Nowego Ładu, pogłębia wrażenie chaosu i niepewności w systemie emerytalnym. NSZZ "Solidarność" podkreśla, że zasady funkcjonowania systemu emerytalnego powinny być przejrzyste i stabilne, co w chwili obecnej można osiągnąć tylko poprzez kompleksowe zmiany w systemie emerytalnym.
Wcześniejsza graniczna data
Na początku marca tego roku Rada Ministrów przyjęła projekt w sprawie przeniesienia środków z otwartych funduszy emerytalnych (OFE) na indywidualne konta (IKE). Zgodnie z nim od 1 czerwca do 2 sierpnia będzie czas na złożenie deklaracji o przeniesieniu środków z OFE do ZUS. Pod koniec marca tego roku sejmowe komisje finansów publicznych oraz polityki społecznej i rodziny poparły rządowy projekt ustawy o przeniesieniu pieniędzy z otwartych funduszy emerytalnych na indywidualne konta emerytalne i do ZUS, wraz z poprawkami.
Oprócz poprawek legislacyjnych i redakcyjnych zgłoszonych przez Biuro Legislacyjne Sejmu komisje poparły również poprawkę o przyspieszeniu granicznej daty dokonywania transferów między OFE z listopada na sierpień 2021 r.
Dwie możliwości
Rządowy projekt ustawy zakłada, że każdy uczestnik OFE będzie miał do wyboru dwie możliwości.
Domyślnie będzie to przeniesienie środków z OFE na indywidualne konto emerytalne (IKE) przy pobraniu z nich 15 proc. w formie - jak to określa rząd - opłaty przekształceniowej. Pieniądze te będą dziedziczone, ale dalsze wpłaty na IKE będą wyłącznie dobrowolne, nie trafią tam już żadne części późniejszych składek emerytalnych.
Druga możliwość to złożenie deklaracji o przeniesieniu swoich środków na rachunek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, działającego w imieniu i na rzecz Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Te pieniądze przestają być dziedziczone. Zostaną zapisane na indywidualnym koncie prowadzonym w ZUS, a odpowiadające im aktywa trafią do Funduszu Rezerwy Demograficznej.
Aktywa OFE
W Ocenie Skutków Regulacji oszacowano wartość aktywów OFE na ok. 131,7 mld zł. Natomiast w opublikowanym 6 kwietnia raporcie Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych oraz Analizy.pl podały, że w marcu OFE zarobiły średnio 3,5 proc., a wartość ich aktywów wzrosła o 5,2 mld zł (3,4 proc.) do 157,5 mld zł.
W uzasadnieniu do projektu ustawy wskazano, że w celu zagwarantowania prywatnego charakteru środków, które zostaną przeniesione z OFE na IKE, "projektodawca wskazuje jednoznacznie, że środki te będą stanowiły prywatną własność oszczędzającego na IKE i ze względu na ich prywatny charakter nie będzie można ich w drodze ustawowej transferować na rzecz budżetu państwa". Jedyne dozwolone prawnie transfery środków przeniesionych z OFE na IKE do systemu finansów publicznych będą dotyczyły emerytur branżowych.
Projektowane rozwiązanie daje ubezpieczonym realne prawo wyboru emerytury opartej na dwóch filarach i gwarantuje prywatny charakter oszczędności na IKE, które będą podlegały dziedziczeniu - podkreślił rząd w uzasadnieniu.
Autorzy projektu wskazali, że ponadto zakłada on zasilenie Funduszu Rezerwy Demograficznej (FRD) aktywami pochodzącymi z OFE (przypisanymi do osób, które wybiorą ZUS zamiast IKE). Ma się to przełożyć zarówno na znaczące wzmocnienie FRD, jak i na stworzenie nowych instrumentów umożliwiających osiągnięcie w długim okresie wyraźnie wyższych stóp zwrotu niż obecnie, co całościowo będzie korzystne dla zabezpieczenia państwa przed ryzykami demograficznymi.
Zgodnie z projektem powszechne towarzystwa emerytalne (PTE) zarządzające OFE staną się towarzystwami funduszy inwestycyjnych (TFI), zaś OFE przekształcą się w SFIO. Aktywa netto OFE zostaną przekazane na IKE prowadzone w SFIO przez TFI.
Projektowana ustawa ma - co do zasady - wejść w życie z dniem 1 czerwca 2021 r. Na decyzję ZUS czy IKE będziemy mieli czas do 2 sierpnia. Emerytalne oszczędności w OFE zgromadziło ponad 15 mln Polaków.
Opinia NBP
W zamieszczonej na stronie Sejmu opinii do projektu NBP napisał, że w "obecnych warunkach gospodarczych w dniu wyceny, zgodnie z którym zostaną umorzone jednostki rozrachunkowe OFE może nastąpić zmniejszenie wartości wyceny ich aktywów, co stanowi istotne ryzyko dla uczestników otwartych funduszy emerytalnych".
"Rozwiązania proponowane w niniejszym projekcie już a priori nie są w pełni korzystne z punktu widzenia interesów ubezpieczonych, bez względu na wybór, jakiego dokonają (transfer środków na nowe IKE albo do ZUS)" - uważa bank centralny.
"W przypadku wyboru nowego IKE nastąpi bowiem zmniejszenie zgromadzonych środków w związku z pobraniem opłaty przekształceniowej oraz nie będzie możliwości wypłaty emerytury w postaci renty dożywotniej. W drugim przypadku członek OFE, podejmując decyzję o przekazaniu środków do ZUS, utraci możliwość dziedziczenia zgromadzonych środków" - tłumaczy swoje stanowisko NBP.
NBP podtrzymał w opinii swoje uwagi zgłoszone wcześniej w trakcie prac nad ustawą reformującą OFE, które - jak zaznaczono - nie zostały do tej pory uwzględnione przez projektodawcę. Zaznaczono m.in., że z przeniesieniem środków z OFE do ZUS nie będzie się wiązała możliwość ich dziedziczenia. Zdaniem NBP nie jest zrozumiałe, dlaczego aktywa przenoszone z OFE do ZUS nie trafią na subkonto w ZUS, gdzie dziedziczenie zgromadzonych środków jest możliwe.
Według banku centralnego niezrozumiałe też jest, dlaczego dla nowych IKE powstałych z przekształcenia OFE założono wzrost opłaty zmiennej za osiągnięty wynik w porównaniu ze stawką obowiązującą w OFE, ani dlaczego z obniżonej stawki opłaty za zarządzanie będą mogły skorzystać jedynie osoby, które zdecydują się na oszczędzanie na IKE lub IKZE po 28 stycznia 2022 r., a osoby, które gromadziły oszczędności przed tą datą, będą obciążone wyższą opłatą za zarządzanie.
NBP uważa, że ujednolicenie stawek tych opłat za zarządzanie dla wszystkich IKE i IKZE (obniżenie ich do stawek obowiązujących dla nowych IKE) przyczyniłoby się do rozwoju długoterminowych oszczędności emerytalnych w Polsce. Zauważa przy tym, że stawki wynagrodzenia za zarządzanie pobierane przez polskie towarzystwa funduszy inwestycyjnych należą do najwyższych w Europie.
"Promowanie gromadzenia oszczędności emerytalnych bez obniżania stawek wynagrodzenia jest rozwiązaniem korzystnym z punktu widzenia instytucji finansowych, ale nie z punktu widzenia oszczędzających, a różnicowanie praw w zależności od daty zawarcia umowy jest wysoce niesprawiedliwe" - dodano.
Poza tym, zdaniem banku centralnego, wdrożenie proponowanych rozwiązań ws. OFE w formie nowej ustawy dodatkowo pogorszy przejrzystość polskiego systemu emerytalnego.
W jednym wypadku uczestnicy tracą 15 procent zgromadzonych oszczędności, a w drugim prawo do ich dziedziczenia - powiedziała profesor Barbara Błaszczyk z Instytutu Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk, odnosząc się do rządowych planów dotyczących otwartych funduszy emerytalnych. Jej zdaniem "żadna z opcji przedstawionych do wyboru uczestnikom OFE nie będzie dla nich korzystna".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock