Na realizacji propozycji wyborczych PiS największe korzyści odniosłyby osoby o najniższych dochodach. Również partia Razem dałaby zyski uboższym rodzinom, ale na zmianach straciliby najbogatsi. Największe korzyści dla rodzin zakłada program Zjednoczonej Lewicy, jednak jednocześnie jest to jeden z najdroższych programów. Z kolei najtańsze dla wyborców okazują się obietnice PSL - wynika z raportu przygotowanego przez Centrum Analiz Ekonomicznych.
- Celem tego raportu była próba wyliczenia konsekwencji obietnic wyborczych dla sektora finansów publicznych i dla poszczególnych gospodarstw domowych - tłumaczył w rozmowie z TVN24 dr hab. Michał Myck, dyrektor Centrum Analiz Ekonomicznych, które już po raz piąty wzięło pod lupę obietnice wyborcze padające w kampanii parlamentarnej.
Kto zyska?
Najtańsze dla wyborców okazują się obietnice Polskiego Stronnictwa Ludowego. Koalicjanci zapowiadają podniesienie emerytur o niespełna 1,5 tys. złotych brutto oraz zerowego VAT-u na artykuły dziecięce.
Program Ludowców pozostaje neutralny dla gospodarstw domowych. - Koszty wprowadzenia tych dwóch rozwiązań są niewielkie, wynoszą 3,7 mld złotych rocznie - przyznał dr Myck.
Z raportu CAE wynika, że realizacja propozycji Prawa i Sprawiedliwości zyskałyby wszystkie gospodarstwa domowe, ale największe korzyści dotyczyłyby tych osób o najniższych dochodach. - Propozycja PiS-u, to w gruncie rzeczy kombinacja programu "Rodzina 500 plus" oraz zwiększenia kwoty wolnej od podatku do 8 tys. złotych - wyjaśniał dyrektor Centrum Analiz Ekonomicznych.
W raporcie czytamy dalej, że również partia Razem także dałaby zyski uboższym rodzinom, ale na zmianach straciliby najbogatsi.
- Jest to kompleksowy program zmian w systemie podatkowym, bo łączący zwiększenie kwoty wolnej od podatku ze zwiększeniem progresji podatkowej. Program, łączenie ze zmianami w świadczeniach społecznych został oszacowany na ok. 16 miliardów złotych rocznie - przyznał gość TVN24.
Największe korzyści dla rodzin zakłada program Zjednoczonej Lewicy, jednak jednocześnie jest to jeden z najdroższych programów. Jego wprowadzenie kosztowałoby budżet prawie 100 miliardów złotych.
Jak wyjaśniał dr Myck, "to kombinacja wielu rozwiązań podatkowych". - W przypadku Zjednoczonej Lewicy jest to podniesienie kwoty wolnej od podatku do 21 tys. złotych rocznie, zwiększenie progresji podatkowej żeby w większym stopniu obciążyć dochody osób lepiej zarabiających. Program łączy podniesienie zasiłków socjalnych, świadczeń rodzinnych i świadczeń z pomocy społecznej oraz poszerzenie zakresu o rodziny, które byłby do tych świadczeń uprawione - wyliczał.
Z raportu wynika, że wprowadzenie programu .Nowoczesnej doprowadziłoby do zubożenia najbiedniejszych rodzin i niewielkiego zysku dla najbogatszych. Ugrupowanie Ryszarda Petru proponuje wprowadzenie jednolitej stawki VAT i jednolitej stawki podatku dochodowego na poziomie 16 proc.
- .Nowoczesna proponuje likwidacje ulgi podatkowej na dzieci i na tym rozwiązaniu tracą rodziny z dziećmi. Propozycja Ryszarda Petru obejmuje również rekompensatę dla gospodarstw, które straciłyby na tych rozwiązaniach. Wprowadzenie 16-procentowego VAT-u i PIT-u kosztowałoby budżet państwa 6 miliardów złotych rocznie. Gdyby chcieć to zrekompensować dla gospodarstwa, które tracą na tych rozwiązaniach, to do tych 6 mld należałoby dodać kolejne 3,5 mld złotych rocznie - stwierdził jeden z autorów raportu.
Nie wszystkie ugrupowania
Należy jednak zaznaczyć, że w raporcie "Programy wyborcze 2015: kto zyska, kto straci i ile to będzie kosztowało" brakuje analizy programów dwóch ugrupowań.
- W przypadku Platformy Obywatelskiej się to nam nie udało z tego względu, że jej najważniejszy element programu, czyli radykalna reforma systemu opodatkowania kosztów pracy owiana jest tajemnicą. Szczegółów tego jak ten system miałby działać nie udało się uzyskać - powiedział dr hab. Michał Myck, dyrektor Centrum Analiz Ekonomicznych. Do Platformy Obywatelskiej dodać trzeba również partię KORWIN.
Autor: mb / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: PAP / EPA