Spółki skarbu państwa nie były tłamszone przez rządzących, był klimat sprzyjający ich rozwojowi - podkreślała premier Ewa Kopacz podczas wizyty w rafinerii Grupy Lotos w Gdańsku. Jej zdaniem dzięki rządowi PO-PSL spółki te swobodnie funkcjonują na zliberalizowanym i konkurencyjnym rynku.
Na konferencji prasowej po środowej wizycie w rafinerii Kopacz powiedziała, że "klimat wokół nowych inwestycji, na rynku konkurencyjnym dla spółek, był zawsze bardzo dobrze odbierany przez władze". - Spółki skarbu państwa nie były tłamszone przez rządzących; natomiast miały pełen klimat do tego, żeby rozwijać się - powiedziała Kopacz. Oceniła, że dlatego "nasze spółki z takimi dobrymi ocenami znalazły się nie tylko w ocenach naszych ekonomistów i fachowców, ale również w ocenach międzynarodowych specjalistów. O tym - mówiła premier - że "dziś nasze spółki skarbu państwa są wyjątkowe aktywne i mają swoją wartość - o tym świadczą np. rankingi, nie tylko w kraju, ale również za granicą". Jako przykład podała ranking 500 największych przedsiębiorstw Europy środkowo-wschodniej, gdzie - jak powiedziała - "co trzecia to firma z Polski".
Dobry klimat
Podkreśliła, że rządzący byli zwolennikami "budowania dobrego klimatu wokół wszelkich działań" i ich nie ograniczali. Jako przykład podała KGHM, który, jak powiedziała, "przejął aktywa kanadyjskiej kopalni, dzięki temu swoje naturalne zasoby zwiększył o 8,5 mln ton miedzi i stał się czwartą potęgą na świecie". - To są te działania, które się podczas ośmiu lat wydarzyły, a którym bardzo mocno rząd PO-PSL sprzyjał - oświadczyła. Dodała, że "oprócz inwestycji naszych spółek, które są w tej chwili w dobrej kondycji finansowej, mamy również w tyle głowy - i to jest chyba dla nas najważniejsze - bezpieczeństwo energetyczne". - Jak jestem na Wybrzeżu, to trudno nie mówić o terminalu w Świnoujściu; byłam tam ostatnio, została zakończona budowa - dodała. Podkreśliła, że dzięki tej inwestycji Polska będzie mogła stać się niezależna w 90 proc. od dostaw gazu ze Wschodu. - Ten terminal jest w stanie przyjąć ok. 5 mld metrów sześciennych gazu, co pokrywa zapotrzebowanie połowy mieszkańców kraju- zaznaczyła. Zapowiedziała budowę jeszcze jednego zbiornika, co będzie oznaczało możliwość przyjęcia ok. 7,5 mld m sześc. gazu.
Sukces stoczni
Na pytanie o trzy największe sukcesy gospodarki morskiej premier wymieniła "stocznie jako niewątpliwy sukces". - Dziś są to stocznie, które od kilkunastu lat najwięcej zatrudniają, są najbardziej licznym miejscem pracy - dodała. Szefowa rządu mówiła też o "stoczniach, które weszły do Polskiej Grupy Zbrojeniowej" oraz wymieniła Grupę Promową. - Byłam tam ostatnio i chcę powiedzieć, że to wyjątkowa Grupa, która w tej chwili odprawia nie tylko pasażerów ale setki tysięcy ciężarówek i tony produktów - powiedziała. Prezes Grupy Lotos, Paweł Olechnowicz na początku briefingu na terenie rafinerii w Gdańsku wręczył szefowej rządu butelkę z "nową ropą Lotosu spod dna Bałtyku". - Pierwsza butelka, pierwsze krople tej ropy, które będą wzbogacały nie tylko Lotos, ale też Pomorze i całą Polskę i to oznacza, że dalej się rozbudowujemy - mówił Olechnowicz. Spółka Lotos Petrobaltic, jedyna firma poszukująca i wydobywająca ropę i gaz z polskiej strefy ekonomicznej Morza Bałtyckiego, na początku października poinformowała, że uruchomiła wstępne wydobycie ropy na polu naftowym B8, którego potencjał wydobywczy oszacowano na 3,5 mln ton ropy. W środę Ewa Kopacz weźmie też udział w Pomorskiej Konwencji Platformy Obywatelskiej w Gdańsku.
Autor: km / Źródło: PAP,