W piątek tuż po godz. 16.00 frank szwajcarski kosztował nawet 4,40 zł, co jest rekordem dnia. Mocny frank to kłopoty dla osób spłacających kredyty hipoteczne w tej walucie - ich raty drastycznie pójdą w górę.
Oglądaj raport specjalny o sytuacji z drogim frankiem w TVN24 Biznes i Świat.
W czwartek po zaskakującej decyzji szwajcarskiego banku centralnego o uwolnieniu franka, jego kurs do złotego osiągnął rekordową wartość. Był moment, gdy płacono za niego nawet 5,19 zł.
W piątek rano frank kosztował 4,27 zł. Jednak od godz. 15.00 szwajcarska waluta zaczęła się znów umacniać wobec złotego - o godz. 16.05 za jednego franka trzeba było zapłacić 4,40 zł.
Nie ma wyjścia
Eksperci uważają, że cena franka przez długi czas nie zejdzie poniżej 4 zł. - Od zachowania EUR/CHF będzie zależało, czy za franka będziemy płacić około 4 zł, czy może jednak bliżej 4,30 zł. Sądzimy jednakże, że do końca 2015 r. kurs CHF/PLN w trwały sposób nie zejdzie poniżej poziomu 4 zł - prognozuje analityk Admiral Markets Marcin Kiepas. - Z drogim frankiem należy się więc nauczyć żyć. Innego wyjścia nie ma - dodał.
Analitycy oceniają, że po decyzji szwajcarskiego banku raty ok. 600 tys. osób zadłużonych we frankach szwajcarskich pójdą ostro w górę (problem dotyczy jednak nawet miliona osób, bo niektóre kredyty były brane np. przez małżeństwa). Z wyliczeń analityków Home Broker wynika, że dla kredytu z 1-proc. marżą zaciągniętego w połowie 2007 r. na 30 lat na 300 tys. zł, jeszcze wczoraj rata wynosiła ok. 1609 zł. W przypadku, gdy kurs CHF/PLN wynosiłby 4 zł, rata takiego kredytu wyniosłaby już 1803 zł. Jeśli natomiast kurs wynosiłby 4,25 zł, to rata rośnie do 1915 zł. Z kolei przy kursie 4,50 zł za franka rata wynosiłaby 2028 zł, przy wycenie 4,75 zł byłoby to 2141 zł, a gdyby helwecka waluta kosztowała 5 zł - aż 2253 zł.
Autor: tol / Źródło: PAP