Nie ma planu, aby pozbawić emerytur tych ludzi, którzy płacili składki emerytalne do ZUS krócej niż 15 lat - uspokaja Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i społecznej. Skomentowała w ten sposób słowa wiceministra MRPiPS, który powiedział, że "wkład emerytalny to nie rachunek oszczędnościowy na starość".
- Nie możemy traktować wkładu emerytalnego jako swego rodzaju rachunku oszczędnościowego na starość - powiedział podczas ostatniego posiedzenia sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny wiceminister pracy Marcin Zieleniecki, cytowany przez "Dziennik Gazetę Prawną".
Dla kogo emerytura?
Chodzi o pomysł rządu, aby uzależnić emeryturę od stażu składkowego. Emeryturę otrzymywaliby tylko ci, którzy mają za sobą minimum 15 lat okresu składkowego. Jeśli opłacali składki jedynie np. przez 14 lat i osiem miesięcy, na starość od ZUS nie dostaliby ani grosza, a pieniądze, które płacili przez lata, po prostu by przepadły.
Dziś do pomysłu odniosła się sama minister Rafalska. - Nigdy nie powiedzieliśmy, że będziemy wymagać 15-letniego stażu i że nie będziemy wypłacać środków, które przez ten okres zostały zgromadzone - mówiła w rozmowie z reporterem TVN24.
- Rozważaliśmy taką możliwość, żeby był okres co najmniej 5-letniego ubezpieczenia, kiedy odprowadzamy składkę i zebrania takiego kapitału w czasie pracy, który pozwoliłby na wypłatę co najmniej takiego świadczenia emerytalnego, które stanowiłoby 1/3 najniższej emerytury, czyli mówimy o wypłacie 330 zł - dodała.
Zaznaczyła, że "na pewno nie było takiego zamiaru, żeby system przywłaszczył odkładane środki". - (Słowa wiceministra Zielenieckiego - red.) były głosem w dyskusji, że potrzebne jest wprowadzenie w Polsce minimalnego progu stażowego, który pozwoliłby na obliczenie świadczenia. Tego progu w tej chwili nie ma - podkreśliła szefowa resortu.
Rafalska powiedziała, że ministerstwo opowiada się za likwidacją emerytur groszowych. - One kompromitują system emerytalny. Jest obowiązek wypłacania takich emerytur, w związku z tym, że w żaden sposób nie jest określony limit stażu. Nikt z nas nie chciałby dostać 2 zł świadczenia tylko dlatego, że przez trzy miesiące odprowadzał składki - tłumaczyła.
Ministerstwo tłumaczy: nic nie jest przesądzone
W komunikacie opublikowanym w poniedziałek na stronie internetowej resort przyznaje, że propozycja uzależnienia prawa do emerytury również od stażu pracy została wpisana do dokumentu "Przegląd systemu emerytalnego. Informacja Rady Ministrów dla Sejmu RP o skutkach obowiązywania ustawy z dnia 11 maja 2012 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2012 r. poz. 637) wraz z propozycjami zmian". Dokument został przyjętym przez rząd 30 grudnia ub. roku i przekazany Sejmowi.
MRPiPS zaznacza jednak, że na obecnym etapie propozycję tą należy traktować jako "rekomendację do dalszych prac i analiz szczególnie, że przedmiotowy dokument jest materiałem analitycznym, zawierającym opinie, rekomendacje i wnioski w odniesieniu do obecnego systemu emerytalnego".
"Nie oznacza to jednak, że rekomendacje w nim zawarte zostaną bezpośrednio wdrożone. Każda z nich wymaga bowiem gruntownego przeanalizowania, dokonania oceny skutków regulacji i podjęcia decyzji, co do jej ewentualnej realizacji. Przeglądu nie można zatem traktować w kategorii aktu prawnego, który rozstrzyga wszelkie kwestie w systemie emerytalnym" - podkreślało ministerstwo. Dodano też, że mając na uwadze zapewnienie emerytury na "w miarę godziwym poziomie" należy poddać szczegółowej analizie i konsultacjom społecznym okres stażu pracy i ewentualnie wysokość zgromadzonego kapitału na koncie, który uzasadniałby wypłatę świadczenia. "Na uwadze należy mieć również adekwatność okresu opłacania składek oraz okresu wypłaty emerytury" - głosił komunikat. Resort przypominał, że Polska jest już chyba jedynym krajem, w którym prawo do emerytury jest powiązane wyłącznie z osiągnięciem wieku emerytalnego. Argumentował, że prawo do emerytury powiązane jest z minimalnym stażem emerytalnym. "15-letni okres składkowy obowiązuje w Austrii, Bułgarii, Chorwacji, Estonii, Grecji, Hiszpanii, Litwie, Łotwie, Portugalii, Słowacji czy na Węgrzech" - wyliczał resort. Jak zaznaczał, kwestii wpłaconych składek emerytalnych na obecnym etapie nie została przesądzona. Jednocześnie zwracał uwagę, że od 1999 r. system emerytalny zmienił swój charakter w kierunku systemu zdefiniowanej składki. "W związku z tym, pomimo zachowania jego repartycyjnego charakteru kwestią konieczną do rozważenia pozostaje sprawa już opłaconych składek przez osoby, które nie mogłyby uzyskać prawa do emerytury, gdyby obowiązywał wymóg stażowy - tłumaczono. "W dokumencie sprawa ta nie została rozstrzygnięta, podobnie jak nie zostało przesądzone wprowadzenie minimalnego okresu składkowego uprawniającego do emerytury" - podkreślał MRPiPS.
Autor: tol / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock