Deweloperzy działający na siedmiu największych rynkach w Polsce (w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu, Łodzi i Katowicach) sprzedali w kwietniu 2023 roku około 5 tysięcy mieszkań, czyli najwięcej od piętnastu miesięcy - wynika z danych Otodom Analytics.
"Kwiecień okazał się dla deweloperów najlepszym miesiącem od stycznia 2022 roku. Odbudowujący się popyt w największych miastach przyczynił się do sprzedaży około 5 tys. lokali. Był to wynik o prawie 10 proc. wyższy niż w marcu i blisko 50 proc. wyższy niż analogicznym okresie ubiegłego roku. Ożywienie na rynku potwierdza także kolejny miesiąc z wysoką liczbą nowych rezerwacji. Potencjalni kupujący zarezerwowali w kwietniu ponad 2,9 tys. mieszkań, czyli ponad dwa razy więcej niż np. latem ubiegłego roku" - napisano.
Duży wzrost w Gdańsku
W Warszawie deweloperzy sprzedali blisko 1,7 tys. mieszkań i tym samym odpowiadali za jedną trzecią transakcji odnotowanych na siedmiu głównych rynkach.
"W ujęciu rocznym króluje jednak Gdańsk z ponad 90 proc. wzrostem rok do roku. Jest to efekt niskiej bazy i słabej sprzedaży wiosną ubiegłego roku. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę wyniki gdańskich deweloperów z lat 2019 – 2022 widać, że ich obecna sprzedaż plasuje się powyżej średniej" - dodano.
Jak podano, kurczy się jednak oferta mieszkań dostępna w metropoliach i w kwietniu spadła poniżej 44 tys.
"Dane Otodom Analytics wskazują, że kwiecień był ósmym z ostatnich dziewięciu miesięcy, w którym deweloperzy sprzedali więcej mieszkań, niż wprowadzili na rynek. Na siedmiu największych rynkach w Polsce oferta powiększyła się o 3 tys. nowych lokali. To co prawda więcej o 3,5 proc. niż w marcu i najwięcej od listopada ubiegłego roku, jednak nadal niewiele w stosunku do poziomu sprzedaży" - napisano.
"Poszukujący mieszkania mają więc do dyspozycji coraz mniejszą pulę lokali. Pod koniec kwietnia mogli wybierać spośród 43,7 tys. ofert dostępnych na siedmiu głównych rynkach. To niewiele więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku (wzrost o 1,3 proc.) i mniej niż w marcu i lutym tego roku. Kwiecień był już trzecim miesiącem z rzędu, w którym odnotowano spadek oferty o 3-4 proc." - dodano.
Marcin Krasoń, ekspert rynku mieszkaniowego Otodom Analytics, ocenia, że kurcząca się oferta prowadzi zwykle do wzrostu cen, a na rynku nie widać przesłanek do tego, by mogły one spadać.
- Deweloperom nie brakuje pozwoleń na budowę, niewykluczone więc, że gdy wyższy popyt się utrwali, pojawi się więcej nowych inwestycji - dodał Krasoń.
Mogą pojawić się szybsze wzrosty cen
Zwrócił uwagę, że rynek w równowadze to co do zasady taki, na którym czas wyprzedaży wynosi 4-5 kwartałów. Z danych Otodom Analytics wynika, że biorąc pod uwagę sprzedaż za ostatnie trzy miesiące, wskaźnik mówiący o tym, jak szybko wyprzedałaby się cała oferta przy utrzymaniu obecnego tempa sprzedaży, ale bez nowych wprowadzeń, najgorzej wygląda w Krakowie i Warszawie (wskaźnik wynosi mniej niż 2,5 kwartału).
W nieco lepszej sytuacji są kupujący z Wrocławia i Trójmiasta, w których czas wyprzedaży oferty oscyluje wokół 3 kwartałów. Dla porównania - jak podano - na przełomie lata i jesieni 2022 r. na wszystkich badanych rynkach było to 5-8 kwartałów.
- Widać wyraźnie, że w kilku dużych miastach popyt znacząco przewyższa podaż i jeśli stan ten utrzyma się jeszcze kilka miesięcy, to możemy tam obserwować szybsze wzrosty cen - dodał ekspert.
Źródło: PAP Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock