Fundamentalną sprawą jest to, że brakuje możliwości znalezienia własnego kąta i kupna mieszkania w małym mieście. Tych mieszkań po prostu często nie ma - powiedział w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Jan Szyszko, wiceminister funduszy i polityki regionalnej odnosząc się do migracji młodych ludzi do większych miast. Jak dodał, "nie jesteśmy za kredytem 0 procent, bo on zwiększa ceny mieszkań, wspiera prywatnych inwestorów i banki".
Kwestie polityki mieszkaniowej były poruszone na konferencji prasowej w Warszawie z ministrą funduszy i polityki regionalnej Katarzyną Pełczyńską-Nałęcz oraz Janem Szyszko, wiceministrem funduszy i polityki regionalnej.
- Ideą jest, żeby siąść w tym gronie i próbować wypracować wspólne stanowisko. My jesteśmy absolutnie otwarci na rozmowy i przekonani, że to wspólne stanowisko musi powstać, żeby te polityki realizować już w przyszłym roku (...). KERM (Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów- red.) jest akurat tym miejscem, gdzie jest przestrzeń do merytorycznej rozmowy - skomentowała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
Polityka mieszkaniowa - projekty
Zaznaczyła, że na KERM-ie będzie całość projektów ustaw z zakresu polityki mieszkaniowej, w tym kolejna propozycja MRiT dotycząca kredytu naStart i budownictwa mieszkaniowego.
- Jest też trzeci projekt, który wchodzi do prac rządu, który dotyczy dopuszczalności uwolnienia gruntów - zaznaczyła. Chodzi o tzw. ustawę podażową.
Szefowa resortu funduszy przedstawiła też główne postulaty Polski2050 w zakresie polityki mieszkaniowej, którymi są: "nie" dla kredytu 0 proc., 50 mld zł na budownictwo społeczne do 2030 r. oraz możliwość dojścia do własności mieszkań budowanych w tym formacie po "pełnych komercyjnych cenach" i długim wynajmie (25 lat).
Według szefowej MFiPR, dojście do własności miałoby być możliwe, gdyby była taka wola gmin, a środki z wykupu mieszkań na własność powinny być reinwestowane w program.
- Ewaluowaliśmy poprzednią politykę publiczną (dot. mieszkalnictwa) po to, żeby realizować kolejną - podkreśliła.
Zaznaczyła, że resort przygotowuje strategię rozwoju kraju opartą na "budowie Polski wieloośrodkowej". - 80 proc. mieszkań budowanych jest w 20 proc. gmin (...). Brak mieszkań w mniejszych miastach jest jednym z czynników wypychania ludzi z mniejszych ośrodków - zaznaczył wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko.
"Nie wspiera zwykłych ludzi"
W rozmowie z tvn24.pl Jan Szyszko wyjaśnił, że "jest kilka czynników, które wypychają młodych ludzi z małych miast".
- Dzieje się tak, bo mają perspektywę lepszej uczelni i większej dostępności kulturalnej czy społecznej w dużych miastach. Jest też kwestia niskich zarobków w małych miastach, z którą też oczywiście trzeba walczyć. Fundamentalną sprawą jest jednak to, że brakuje możliwości znalezienia własnego kąta i kupna mieszkania w małym mieście. Tych mieszkań po prostu często nie ma. Jeśli ktoś chce się wyprowadzić od rodziców, to nie ma dokąd - stwierdził.
Wiceminister wyjaśnił, że deweloperzy czy prywatni inwestorzy budują przede wszystkim tam, gdzie cena za metr kwadratowy jest największa. - Czyli w wielkich aglomeracjach. To bardzo jasno definiuje, gdzie państwo powinno się skupić z pomocą i inwestowaniem publicznych pieniędzy w politykę mieszkaniową, czyli w mniejszych miastach. Tutaj nie mówię o najmniejszych miastach tylko mówię praktycznie o każdym ośrodku miejskim w tym kraju poza pięcioma największymi aglomeracjami - zaznaczył. Na pytanie, jak będą wyglądać czynsze w takich mieszkaniach odpowiedział, że "to zależy, gdzie dane mieszkanie się znajduje". - Te czynsze zawsze są ustalane atrakcyjnie, ale rynkowo i do tego w SIM-ach (Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa - red), w których jest możliwość dojścia do własności. Do czynszu jest dodawana jakaś niezbyt wielka zazwyczaj opłata, która ma zwracać koszt budowy tego mieszkania. Po 20 lub 25 latach mieszkanie będzie można wykupić po cenie rynkowej - wskazał.
Jak dodał, "nie jesteśmy za kredytem 0 proc., bo on zwiększa ceny mieszkań, wspiera prywatnych inwestorów i banki".
- Nie wspiera zwykłych ludzi, którzy chcą kupić swoje pierwsze mieszkanie. To udowodniły doświadczenia z Bezpiecznym kredytem 2 proc. w Polsce, ale też doświadczeń takich polityk w Stanach Zjednoczonych, we Francji, w Niemczech. My to po prostu wiemy. To nie działa - podsumował.
Chcesz podzielić się ważnym tematem? Skontaktuj się z autorką tekstu: joanna.rubin@wbd.com
Źródło: PAP/ tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock