W lutym banki i SKOK-i przesłały zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę o prawie 30 procent niższą niż rok wcześniej w przeliczeniu na dzień roboczy - podało Biuro Informacji Kredytowej (BIK). W tym samym okresie o 36,3 procent spadała także liczba wniosków o kredyt mieszkaniowy.
BIK opublikowało dane dotyczące wartości Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe (BIK Indeks – PKM), który informuje o rocznej dynamice wartości wnioskowanych kredytów mieszkaniowych.
Spada popyt na kredyty mieszkaniowe
Jak podało BIK, wartość Indeksu oznacza, że w lutym 2022 r., w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę niższą o 29,2 proc. w porównaniu do lutego 2021 r. Jednocześnie, w lutym 2022 r. o kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 30,42 tys. potencjalnych kredytobiorców, w porównaniu do 47,72 tys. rok wcześniej – to spadek o 36,3 proc.
Według BIK w porównaniu do stycznia br. osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy było w lutym więcej o 8,5 proc. Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w lutym br. wyniosła 360,7 tys. zł i była wyższa o 11,1 proc. w relacji do wartości z lutego 2021 r. i wyższa o 1,5 proc. niż w styczniu br.
- Lutowy odczyt Indeksu jest na niższym poziomie nawet w porównaniu do najniższych odczytów z okresu pandemii z kwietnia (-28,1 procent) i maja 2020 r. (-24,4 procent). Na lutową wartość Indeksu negatywnie wpłynął bardzo duży spadek liczby wnioskodawców w porównaniu z lutym zeszłego roku. W lutym 2021 roku liczba wnioskujących osób była wysoka. Natomiast liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy w lutym 2022 roku jest czwartym najniższym wynikiem od początku pandemii COVID-19 - zwrócił uwagę główny analityk Biura Informacji Kredytowej Waldemar Rogowski, cytowany w informacji BIK.
Dlaczego spada zainteresowanie hipotekami?
Jego zdaniem duży spadek może więc być częściowo efektem wysokiej bazy z lutego 2021 r.
- Innym istotnym czynnikiem spadku liczby wnioskujących o kredyt mieszkaniowy jest wzrost stóp procentowych oraz zapowiedź kolejnych podwyżek. Co więcej, w liczbie wnioskujących nie ma jeszcze w pełni odzwierciedlonego efektu wojny w Ukrainie. Dane dotyczą bowiem tylko kilku dni wojny. Pełen negatywny efekt zaobserwujemy dopiero w odczycie marcowym i w kolejnych miesiącach - ocenił Rogowski.
Analityk BIK wskazał, że tym, co częściowo ograniczyło negatywny wpływ na wartość lutowego odczytu Indeksu w ujęciu rok do roku, był wzrost średniej kwoty wnioskowanego kredytu, która w lutym 2022 r. była wyższa od kwoty z lutego 2021 r. o 36 075 zł (11,1 proc.). - Średnia kwota w ujęciu miesiąc do miesiąca rośnie prawie nieprzerwanie od 19 miesięcy, czyli od czerwca 2020 r. (z wyjątkiem stycznia 2021 i stycznia 2022, czyli "efektu stycznia" - zaznaczył Rogowski.
W jego ocenie na wartość popytu na kredyty mieszkaniowe w obecnej sytuacji wpłynie kilka czynników. Po pierwsze będzie to efekt psychologiczny związany ze spadkiem poczucia bezpieczeństwa życiowego w obliczu wojny u najbliższego sąsiada, natomiast w dłuższej perspektywie może to zwiększyć ryzyko inwestycji w nieruchomości. Z drugiej strony - zauważył - wzrost popytu na wynajem wpłynie na wzrost cen najmu, co może ograniczyć negatywny wpływ podwyżek stóp procentowych.
Według Rogowskiego kolejną niewiadomą jest w obecnej sytuacji polityka monetarna RPP, m.in. czy "jastrzębie akcenty" nadal będą dominować.
Rynek nieruchomości
Ponadto - jak wskazuje - nie wiadomo, co będzie z podażą na rynku nieruchomości.
- Możliwy jest 20-30-procentowy odpływ pracowników z firm budowlanych, wzrost cen materiałów i surowców w związku z rosnącą inflacją ciągniętą stroną podażową. Prawdopodobnie w takich warunkach wykonawcy nie będą w stanie określić końcowego kosztu wybudowania 1 metru kwadratowego mieszkania, co może spowodować u części deweloperów brak chęci rozpoczynania nowych inwestycji. Dodatkowo część deweloperów może przerzucić się na realizację tańszych inwestycji pod wynajem dla uchodźców - podkreślił.
Zdaniem Rogowskiego decydujące będą kolejne miesiące tym bardziej, że sytuacja jest dynamiczna, a na rynku panuje ogromna niepewność – dodaje główny analityk BIK.
Wskaźnik BIK Indeks - PKM obliczany jest w przeliczeniu na dzień roboczy po wyłączeniu zapytań o kredyty mieszkaniowe na kwoty przekraczające 10 mln zł oraz zapytań o tego samego klienta w kolejnych 90 dniach. Metodyka indeksu została opracowana przez Biuro Informacji Kredytowej we współpracy z Instytutem Rozwoju Gospodarczego SGH. Indeks publikowany jest co miesiąc.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock