Na jakich terenach i skąd pieniądze na budowę mieszkań? Jaki będzie standard nieruchomości? To tylko niektóre z pytań, które pojawiają względem zaprezentowanego w piątek rządowego programu Mieszkanie plus. Zebraliśmy siedem najważniejszych.
1. Na jakich terenach?
Najważniejszym filarem programu będzie utworzenie Narodowego Funduszu Mieszkaniowego, do którego trafią grunty, które teraz są w dyspozycji Skarbu Państwa. Chodzi m.in. o tereny pokolejowe, tereny należące do Agencji Mienia Wojskowego.
- Skarb Państwa dysponuje dużą ilością gruntów w centrach miast, jak również na obrzeżach. Zapewniam, że w dużej mierze tereny nie są wykorzystywane - powiedział na antenie TVN24 BiS minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk.
Pojawiają się jednak pytania: ile jest takich terenów, gdzie są one zlokalizowane i o jakiej liczbie mieszkań na nich mogłoby powstać. Nie ma bowiem wątpliwości, że zainteresowanie programem będzie ogromne.
Odpowiedzi na te pytania należy spodziewać się już niedługo. Jak poinformował bowiem minister Adamczyk, resort wystosował do wojewodów prośby o identyfikację terenów, które można przeznaczyć pod zabudowę.
2. Jakie ceny?
Dzięki temu, że w programie zostaną wykorzystane grunty należące do Skarbu Państwa budowane mieszkania, zgodnie z zapowiedziami, będą tańsze. Minister infrastruktury mówił, że średni koszt budowy metra wyniesie 2,5 tys. zł.
Mieszkania te następnie mają być wynajmowane z opcją dojścia do własności. Za ile? - Czynsze wynajmu takiego mieszkania będą wynosić od 10-20 złotych za metr kwadratowy - mówiła premier Beata Szydło.
Według założeń programu gminy będą mogły ubiegać się o finansowanie, które następnie przekażą deweloperom na budowę domów, gdzie marża będzie wynosić 4 proc. kosztu odtworzeniowego. Tyle, z poniesionych kosztów budowy, może być w przyszłości czerpane od najemców. Obecnie zwroty z najmu to około 5-6 proc. dla indywidualnych inwestorów.
- Pamiętajmy, że do tych 10-20 zł [czynszu najmu za metr kwadratowy] należy dodać opłaty eksploatacyjne, dodatkowe 20 proc. na "dojście do własności", co np. w Warszawie daje cenę powyżej 30 zł - zwracał uwagę w rozmowie z TVN24 BiS Bartosz Turek z Lion's Banku.
Ale i tu pojawiają się pytania: jakiej powierzchni mieszkania będą udostępniane, czy będą one lokalizowane na atrakcyjnych - pod względem infrastruktury - terenach, jeżeli będą budowane na obrzeżach to czy nie będą oferowane po cenach rynkowych?
3. Skąd pieniądze?
Założenia programu brzmią bardzo optymistycznie, mnożą się jednak pytania ekspertów. Szczególnie dotyczące tego, jak ma to być sfinansowane.
- To bardzo fajne pomysły, zastanawiam się tylko, jak będzie z ich realizacją, bo nie do końca wiadomo, skąd ma to być finansowane - mówił analityk Home Broker Marcin Krasoń. Zwrócił uwagę, że jest mowa o utworzeniu funduszu, do którego przejdą grunty Skarbu Państwa, "ale jakoś trzeba zapłacić za zbudowanie mieszkań", i nie wiadomo, czy źródłem finansowania ma być np. sprzedaż działek. - To dla mnie dość duży znak zapytania - powiedział Krasoń.
- Nie mamy źródeł finansowania budowy tych mieszkań. Spółki państwowe miałby oddać grunt, ale za co miałyby powstać mieszkania? Ta kwestia stoi pod znakiem zapytania - wtórował w rozmowie z TVN24 BiS Konrad Płochocki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
Wicepremier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w ciągu kilku miesięcy zostaną przedstawione dane dotyczące kosztów programu.
4. Jakie mieszkania?
Na razie niewiele natomiast wiemy o samym standardzie mieszkań przysługujących w ramach programu Mieszkanie plus. Jaki będzie ich metraż, czy ich jakość będzie zbliżona do nieruchomości oferowanych już teraz na rynku?
To było także przedmiotem dyskusji ekspertów jeszcze przed ogłoszeniem założeń programu. Jak wskazywał w swojej analizie Marcin Jańczuk z Metrohouse Franchise S.A. standard budowanych mieszkań może być niższy niż tych oferowanych dziś na rynku.
Nie wykluczone zatem, że wyższej klasy nieruchomości nadal będą zatem poszukiwane u deweloperów oraz na rynku wtórnym.
5. Dla kogo?
Jak podkreślała w trakcie piątkowej konferencji premier Beata Szydło, program Mieszkanie plus wpisuje się w priorytet rządu, czyli wspieranie rodzin o niskich i średnich dochodach.
- Postanowiliśmy uwzględnić sytuację różnych grup Polaków zarówno tych, którzy mają dochody bardzo niskie, ale też bardzo poważnie traktujemy klasę średnią. Dzisiaj jest tak, że wielu młodych ludzi, którzy zaczynają start w życie, (...) nie stać na to, żeby starać się o własne mieszkanie, nie zadłużając się w sposób taki, który wiąże później przyszłość rodziny nawet na kilkadziesiąt lat - mówiła szefowa polskiego rządu.
Eksperci zgodnie stwierdzili, że lepsza i bardziej efektywna niż dopłaty jest zaproponowana w piątek formuła długoterminowego oszczędzania w ramach tzw. subkonta mieszkaniowego. Takie rozwiązanie wprowadzono m.in. w Niemczech, Czechach czy Austrii. - To może być atrakcyjna formuła odkładania pieniędzy na remont budowę domu, zakup mieszkania - oceniał w TVN24 BiS Bartosz Turek.
6. Kto pierwszy?
Mieszkanie plus będzie programem powszechnym. Nie będzie ograniczeń ze względu na wiek czy zarobki. Premier Szydło zwracała jednak uwagę, że ze względu na duże zainteresowanie będą musiały "być określone kryteria, kto w jakiej kolejności będzie mógł mieszkania uzyskać".
Preferowane będą rodziny wielodzietne. - W zależności od tego, jaka będzie liczba dzieci, taka będzie przyznawana punktacja. Będą brane pod uwagę dochody, ale to będzie tylko i wyłącznie wpływało na okres oczekiwania na mieszkanie - wyjaśniała szefowa polskiego rządu. I tu pojawia się Narodowy Operator Mieszkaniowy, który będzie realizował dostęp do tych mieszkań.
Jak zauważył jednak Krasoń przedstawiony w piątek program to "dobre pomysły, niestety, nie każdy z nas będzie mógł z nich korzystać". - Powiedziano jasno, że program będzie dla wszystkich, ale wskazano też, kto będzie miał pierwszeństwo. Oczywiste więc, że pozostali się nie doczekają - dodał.
7. Od kiedy?
Należy pamiętać, że na program Mieszkanie plus składają się trzy filary: Narodowy Fundusz Mieszkaniowy, Indywidualne Konta Mieszkaniowe oraz Mieszkania na wynajem dla najmniej zarabiających. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk podczas piątkowej konferencji zaprezentował "mapę drogową" realizacji programu.
Powiedział, że projekt powinien zostać dostarczony do kancelarii premiera w trzecim kwartale 2016 roku. - Narodowy Program Mieszkaniowy, mam nadzieję, zostanie przyjęty przez rząd w czwartym kwartale 2016 roku - zapowiedział. - I dalej Mieszkanie plus: mieszkania na wynajem z opcją dochodzenia do własności to początek drugiej połowy 2017 roku. Pierwsza połowa 2017 roku to projekt ustaw (...) dotyczący budownictwa społecznego - wyliczał. Według Adamczyka ustawa o Narodowym Funduszu Mieszkaniowym "pozwoli w drugiej połowie 2017 roku rozpocząć nabór chętnych na wynajem mieszkań realizowanych w ramach tego programu". - Planujemy, że inwestycje w ramach programu Mieszkanie plus zostaną rozpoczęte z początkiem 2018 roku - dodał minister.
Zobacz rozmowę z ministrem infrastruktury i budownictwa Andrzejem Adamczykiem w programie "Bilans" w TVN24 BiS (03.06.2016):
Autor: mb/gry / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock