"POLSKA I ŚWIAT"

Sprzątanie po sztandarowym programie Mieszkanie plus. Kto wykupi wybudowane lokale?

zalewski
PiS zrywa ze sztandarowym programem
Źródło: TVN24
Programu nie tworzył, ale po nim posprząta - minister rozwoju i technologii z rozbrajającą szczerością przyznaje, że jeden ze sztandarowych programów Prawa i Sprawiedliwości Mieszkanie plus nie sprawdził się. Polacy, którzy zdołali z niego skorzystać - poza gorzką satysfakcją, że rząd potwierdził to, o czym mówili - mają dziś też rządową ofertę. Lokale będą mogli wykupić po preferencyjnych cenach. Materiał Macieja Zalewskiego z programu "Polska i Świat" TVN24.

Były szumne zapowiedzi i wielkie obietnice - siedem lat temu.

- Jesteśmy skazani na sukces. Minister Adamczyk może godzinami opowiadać o programie Mieszkanie plus - mówiła w 2016 roku ówczesna premier Beata Szydło.

I dwa lata później.

- Będzie w budowie, ma być w budowie 100 tysięcy mieszkań - podkreślił w 2018 roku premier Mateusz Morawiecki.

Mieszkanie plus - sztandarowy program obozu władzy - dał nadzieję przyszłym lokatorom. Dziś nadziei już nie ma, tak samo jak większości mieszkań.

"Mieszkanie plus nie wypaliło"

- Mieszkanie plus nie wypaliło - stwierdził w rp.pl Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii.

To pierwszy tak mocny głos ze strony ministra odpowiedzialnego za kwestie mieszkaniowe Prawa i Sprawiedliwości.

- Ja uczciwie mogę przeprosić za liderów tego projektu wówczas i pochylić czoła, i powiedzieć, że spróbujemy to jeszcze na końcu naprawić, ale nie kontynuujemy projektu Mieszkanie plus - mówił Buda.

- Rozliczycie mnie państwo, popatrzcie na dzisiejszą datę i za rok w kwietniu zobaczymy czy chociaż 40, 50, 60 tysięcy mieszkań z tego programu Mieszkanie plus zostanie wybudowane - powiedział w kwietniu 2018 roku Morawiecki.

Pięć lat temu premier mocno przesadził. Według danych na rynek trafiło blisko dwadzieścia tysięcy mieszkań. Prawie trzydzieści trzy tysiące jest dopiero w budowie.

Aktualnie czytasz: Sprzątanie po sztandarowym programie Mieszkanie plus. Kto wykupi wybudowane lokale?
Źródło: TVN24

- Nasze obietnice wypełniane są świadectwem naszej wiarygodności - podkreślał premier.

Pięć lat później premier pytany o swoje obietnice i słowa ministra Budy przyznał, że mogło pójść lepiej.

- Kilkadziesiąt tysięcy mieszkań to nie jest sto kilkadziesiąt czy powyżej stu które planowaliśmy. (...) W zeszłym roku oddanych do użytku było najwięcej mieszkań w historii III RP. Czy się do tego przyczyniliśmy? Oczywiście, że się do tego również przyczyniliśmy - stwierdził szef rządu.

"Kolejne fiasko kolejnego programu"

Mimo upływu czasu premiera nie opuszcza optymizm, lecz nie podziela go opozycja.

- Dobrze, że przyznają się do błędu, natomiast oni powinni z tych błędów wyciągać wnioski. Nie mogli proponować systemu rodem z PRL i oczekiwać efektu w XXI wieku - powiedział Dariusz Klimczak, Polskie Stronnictwo Ludowe.

- Kolejne fiasko kolejnego programu w cudzysłowie Zjednoczonej Prawicy. Pan minister Buda i tak miał dużo odwagi, że przyznał się, że to fiasko, bo wszyscy wiedzieliśmy, że to fiasko, ale za to fiasko konsekwencje ponoszą obywatele - stwierdził Marta Wcisło, Koalicja Obywatelska.

Brak mieszkań to jedno, kolejnym problemem jest jakość wykonania tych lokali, które są. Mieszkańcy się skarżą.

- Po nogach wieje. Od balkonu też wieje. Są zablokowane wszystkie te szpary pluszowymi misiami w pokoju córki. Tam czasami uszczelniamy kocem, jeżeli jest taka potrzeba - opisywał jeden z lokatorów Mieszkania plus.

- Pół roku temu przyklejone listwy przypodłogowe. I teraz tak: to jest przedpokój, proszę zobaczyć - punktowo przyklejono w taki sposób, że to po prostu odpada - wskazywała inna lokatorka Mieszkania plus Sandra Pawłowska.

Przypomnijmy - program Mieszkanie plus był skierowany między innymi do osób, które nie mogły sobie pozwolić na zakup własnego M. Rozwiązaniem miał być najem z umiarkowanym czynszem, lecz inflacja zweryfikowała również ten rządowy plan.

- Całkiem świeża sprawa to jest to, że przy wysokiej inflacji okazało się, że nie tylko koszty utrzymania takiej nieruchomości poszły w górę, ale też koszty finansowania ich budowy poszły w górę, co miało później odzwierciedlenie w czynszach - wyjaśnił ekspert rynku nieruchomości Bartosz Turek, HRE Investment Trust.

- Zostaliśmy oszukani ze względu na to, że czynsze miały być w granicach 1400 złotych. Okazało się po Nowym Roku, że ceny łącznie z kosztem mediów to jest nawet 2800 do 3000 tysięcy złotych. Także strzał w kolano totalny - powiedział Marcin Sterczyński, lokator Mieszkania plus.

Minister Buda zapowiada działania. - Ja dzisiaj posprzątam po Mieszkaniu plus - zaznaczył.

Jednym z rozwiązań ma być oferta wykupu mieszkań na własność przez obecnych najemców. Pozostaje pytanie - kto to kupi?

Zobacz także: