Program Mieszkanie plus nie ma szans na powodzenie, bo nie ma na niego pieniędzy - powiedział w TVN24 BiS prof. Marian Noga z Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu. Zdaniem Jacka Furgi, prezesa AMRON przy Związku Banków Polskich, Polacy wolą mieć mieszkania na własność, niż je wynajmować.
Rząd przygotowuje program Mieszkanie plus, który ma spowodować, że nowe osiedla będą rosły jak grzyby po deszczu. Mieszkania na wynajem miałyby być budowane na gruntach należących do Skarbu Państwa, stąd ich niska cena - koszt budowy miałby nie przekraczać 3 tys. zł za metr kw.
Nie ma pieniędzy
Jak powiedział prof. Noga sam pomysł jest dobry, ale nierealny do zrealizowania, bo nie ma na niego pieniędzy. - W 2017 roku ja nie widzę nawet złotówki na 500 plus. Jest ustawa i trzeba to zrealizować. Ale żeby to zrobić trzeba powiększyć deficyt budżetowy, a 22 mld zł, bo tyle kosztuje rocznie program, to jest 1 proc. PKB. Mieszkanie plus jeszcze bardziej zwiększy deficyt - podkreślił. Dodał jednak, że nowe mieszkania spowodują "efekty popytowe" i to w większym stopniu niż program Rodzina 500 plus. - Więcej mieszkań to rozwój wielu branż - oznajmił były członek RPP.
Zdaniem Furgi każdy pomysł na mieszkanie jest dobry, bo "inwestycja w budownictwo mieszkaniowe jest kołem napędowym gospodarki". Dodał też, że można byłoby połączyć program Rodzina 500 plus z programem Mieszkanie plus. - Beneficjent programu 500 plus deklarowałby od razu, że z tych 500 zł odkładałby co miesiąc jakąś sumę na to, żeby za kilka lat móc zgromadzić odpowiedni wkład własny i uzupełnić go kredytem hipotecznym - powiedział Furga.
Prosty rachunek
Noga zaznaczył, że w krajach wysoko rozwiniętych jest olbrzymia mobilność siły roboczej, zdecydowanie większa niż w Polsce. - Tam jest normalną rzeczą, że mieszkania się nie kupuje tylko wynajmuje. U nas ta kultura jest troszeczkę inna, my chcemy mieć coś na własność. Tutaj należałoby zmieniać mentalność, mamy do czynienia z poważnym aspektem społecznym - stwierdził.
Według Furgi Polacy nie mają na razie dylematu, czy kupować mieszkania, czy wynajmować. - Na rynku mieszkań na wynajem nie ma oferty, a ta która jest, jest droższa od mieszkania na własność. Dzisiaj rachunek ekonomiczny dla Polaka jest prosty. Jak mam płacić komuś czynsz w wysokości 1500 zł miesięcznie to za tą sumę obsłużę ratę kredytową i będę miał mieszkanie na własność - powiedział prezes AMRON.
Zachęcić do oszczędzania
Goście TVN24 BiS rozmawiali również o innym pomyśle rządu: utworzeniu kas oszczędnościowo-budowlanych. Projekt zakłada przyjmowanie wkładów od osób fizycznych, które będą dalej deponowane. Po roku państwo dopłacałoby do nich kilkadziesiąt proc. premii. Cały proces ma być zwolniony z opodatkowania. To miałoby zachęcić Polaków do oszczędzania pieniędzy, które zostałyby spożytkowane na zaciągnięcie kredytu hipotetycznego.
- Temat jest naprawdę interesujący i zweryfikowany - powiedział Furga. On działa w 11 krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Też potrzeba na niego pieniędzy, ale to są środki nieporównywalnie mniejsze niż w programie Rodzina 500 plus. To program, który szybko skutkuje dodatkowymi zwrotami, bo te pieniądze są dedykowane tylko i wyłącznie na inwestycje mieszkaniowe. Koło zamachowe działa szybciej i sprawnie - podkreślił. Z Furgą zgodził się prof. Noga. - To ciekawy projekt, ale droga do jego realizacji jest daleka - zaznaczył.
Autor: tol / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock