W grudniu 2022 roku o kredyt hipoteczny wnioskowało łącznie 12,3 tysiąca potencjalnych kredytobiorców. Oznacza to spadek o około 63 procent w porównaniu do analogicznego okresu przed rokiem - wynika z danych Biura Informacji Kredytowej (BIK). Wynik jest także gorszy niż w listopadzie.
W grudniu 2021 roku o kredyt hipoteczny wnioskowało 33,16 tys. potencjalnych kredytobiorców. Teraz ich liczba spadła do 12,3 tys. To także wynik o 9,6 proc. gorszy niż w listopadzie ubiegłego roku.
Z najnowszych danych wynika, że w grudniu 2022 roku, w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę niższą o 60,7 proc. w porównaniu do grudnia 2021 roku.
Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w minionym miesiącu wyniosła 347,62 tys. zł i była niższa o 3,3 proc. w relacji do wartości z grudnia 2021 roku. Jak zaznaczono, w porównaniu do listopada 2022 roku była jednak wyższa o 3 proc.
Czytaj więcej: Podwyżki cen mieszkań pod lupą urzędu>>>
Mało chętnych na kredyty mieszkaniowe
"(...) w grudniu 2022 r. ponownie wróciliśmy do spadków liczby wnioskujących i to w obu ujęciach r/r i m/m, przy niewielkim wzroście średniej kwoty wnioskowanego kredytu. Nadal wysokie stopy procentowe, zaostrzenie wymogów regulacyjnych oraz obawy przed skutkami spowolnienia gospodarczego ograniczają popyt na kredyty mieszkaniowe" - wskazał, cytowany w komunikacie, prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK.
Jak zauważył, liczba wnioskodawców była jedną z najniższych od stycznia 2007 roku, czyli od 16 lat, odkąd BIK analizuje liczbę osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy. "Nadal więc aktualny jest scenariusz negatywny, z małą liczbą osób wnioskujących o kredyt" - podkreślił Rogowski.
"Aby trend się zmienił konieczne jest istotne zwiększenie zdolności kredytowej, która zależy od czterech czynników: stóp procentowych, wynagrodzeń, cen nieruchomości i kosztów utrzymania. Na ten moment najbardziej prawdopodobny jest spadek cen nieruchomości, natomiast wynagrodzenia realnie od lata 2022 r. spadają, stopy procentowe raczej nie zostaną obniżone w najbliższym roku, a koszty utrzymania gospodarstw domowych, nawet przy spadku inflacji, będą jedynie mniej rosnąć" - zauważył analityk.
W jego ocenie "w najbliższych kwartałach możliwe są obniżki cen nieruchomości zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym, jednak nie będą one na tyle znaczące, by istotnie zwiększyć w kolejnych kwartałach popyt na kredyt mieszkaniowe".
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/ Fotokon