Wrócił popyt na kredyty hipoteczne. W związku z pandemią banki zaostrzyły jednak kryteria ich przyznawania - wiele wniosków zapewne zostanie odrzuconych. Zakup mieszkania warto rozważyć zanim zdecydujemy się na dzieci, bo ich posiadanie może zmniejszyć nasze szanse na otrzymanie kredytu - wynika z najnowszej analizy Expandera.
"We wrześniu Polacy zawnioskowali o kredyty na kwotę o 5 proc. wyższą niż przed rokiem" - czytamy w raporcie Jarosława Sadowskiego, głównego analityka Expander Advisors.
W swoim komentarzu dodał, że posiadanie dzieci może mieć wpływ na wysokość kredytu, który otrzymamy w banku. "Jedno dziecko może zmniejszyć zdolność kredytową nawet o ponad połowę. Dla przykładu para bez dzieci, zarabiająca łącznie 4000 zł netto, może pożyczyć 374 079 zł. Jeśli jednak wychowuje dziecko, to bank udzieli im już tylko 170 393 zł. Dwoje lub więcej dzieci sprawi natomiast, że kredytu w ogólne nie dostaną" - wyjaśnił ekspert.
Zanim pojawią się dzieci
Uzyskanie kredytu na mieszkanie jest łatwiejsze w przypadku braku dzieci. "Dla przykładu para, której łączny dochód wynosi 4000 zł netto, dostanie ponad dwa razy wyższy kredyt, jeśli zawnioskuje o niego jeszcze zanim postara się o pierwsze dziecko. Jeśli natomiast zawnioskuje w momencie posiadania już dwójki lub większej liczby dzieci, to w części banków w ogólne nie otrzyma kredytu. Dzieje się tak pomimo tego, że rodziny z dziećmi otrzymują przecież co miesiąc świadczenia z programu Rodzina 500 plus" - stwierdził Sadowski.
Wyjaśnił jednak, że przy wyższych dochodach "wpływ dzieci na zdolność kredytową jest niższy". "Przy poziomie 10 000 zł netto jedno dziecko nie ma wpływu na poziom dostępnej kwoty kredytu. Dopiero posiadanie większej liczby dzieci nieco ją obniża, ale w zdecydowanie mniejszym stopniu niż w przypadku niższych dochodów" - napisał.
Raty malejące
Analityk zaznaczył, że osoby, które obawiają się, że nie uzyskają kredytu, nie powinny wybierać rat malejących", gdyż "w takim systemie spłaty pierwsze raty są bowiem dość wysokie, zdecydowanie wyższe niż raty stałe".
"Bank musi natomiast określić czy w każdym miesiącu kredytobiorca poradzi sobie ze spłatą" i z powodu zbyt wysokich rat na początku może nie udzielić kredytu, bo oceni, że kredytobiorca będzie miał problem ze spłatą.
Zbyt niski wkład własny
Ekspert podkreślił również, że "po zmianach jakie w ostatnich miesiącach wprowadziły banki, szczególnie dużego znaczenia nabrał wkład własny". "Większość banków wymaga obecnie przynajmniej 20 proc." - napisał.
Za krótki okres spłaty
Jak zauważył Sadowski, wielu Polaków nie lubi mieć "długu na karku", ale tylko nieliczni mogą sobie pozwolić na zakup mieszkania bez pomocy kredytu. "Kiedy pojawia się konieczność jego zaciągnięcia, to czasami starają się możliwie jak najbardziej skrócić okres spłaty. W teorii wydaje się to korzystne ponieważ krótszy okres spłaty oznacza, że zostanie naliczonych mniej odsetek. Jest jednak druga strona medalu. Im krótszy jest okres tym wyższa rata" - wytłumaczył.
Wyjaśnił też, że gdy "istnieje ryzyko, że bank nie będzie chciał udzielić kredytu, to lepiej wybrać dłuższy okres spłaty". Dodał jednak, że "wydłużanie okresu powyżej 25 lat nie poprawia już szansy na kredyt".
"Warto też dodać, że przy długim okresie spłaty odsetki wcale nie muszą być wysokie. Niska rata pozwala więcej oszczędzać i nadpłacać kredyt. Nadpłat warto jednak dokonywać dopiero po 3 latach spłaty. Wtedy zwykle banki przestają naliczać opłatę za przedterminową spłatę" - wytłumaczył.
Inne długi
Ekspert zwrócił uwagę, że to, czy bank przyzna nam kredyt hipoteczny i w jakiej wysokości, zależy między innymi od tego, czy w momencie wnioskowania spłacamy już jakieś inne pożyczki. Według Sadowskiego "przed złożeniem wniosku o kredyt hipoteczny najlepiej spłacić przedterminowo inne kredyty i pozamykać limity kredytowe w rachunkach czy karty kredytowe".
Brak historii kredytowej
Analityk dodał też, że "błędem jest również całkowite unikanie kredytów", bo osoba stosująca taką strategię "pogarsza w ten sposób swoje szanse".
"Banki zawsze sprawdzają bowiem historię kredytową w BIK (Biurze Informacji Kredytowej - red.). Tam są zapisywane zarówno informacje o opóźnieniach w spłacie, jak i to, że rata została spłacona w terminie. Jeśli ktoś już pokazał, że odpowiedzialnie podchodzi do spłaty rat, to banki zdecydowanie chętniej udzielą kredytu niż osobie, o której jeszcze nic nie wiadomo" - zaznaczono w komentarzu.
Sprawdzenie ofert
Sadowski podkreślił, aby nie ograniczać się do oferty tylko jednego czy kilku banków. "Niektórym wydaje się, że skoro od wielu lat mają konto w jakimś banku, to tam bez problemu otrzymają kredyt i dodatkowo będzie on na atrakcyjnych warunkach. W rzeczywistości oferty banków bardzo się od siebie różnią" - dodał.
Wyjaśnił, że najlepszą ofertę kredytu hipotecznego należy wybrać po analizie przynajmniej kilkunastu ofert. "W przeciwnym razie ryzykujemy, że kredyt nie zostanie nam przyznany lub że będzie on znacznie droższy niż w innym banku. Warto więc poświęcić czas na porównanie wielu ofert lub skorzystać z pomocy eksperta w tej dziedzinie" - napisał.
Źródło: TVn24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstok