W kwietniu i w marcu eksperci odnotowali nieznaczne wzrosty cen najmu w części miast - informują eksperci z Expandera i Rentier.io. Jednak rynek nie jest jednolity. W kilku z nich zauważalne są dalsze spadki. Natomiast w jednym mieście wschodniej części Polski stawki najmu osiągnęły historyczny wynik. Pomimo odbić stawek, po znacznym ich spadku w I kwartale 2024 roku, rentowność najmu spadła.
Wzrost cen najmu mieszkań w marcu i w kwietniu nastąpił w 10 z 17 największych miast Polski - wynika z raportu Expandera i Rentier.io. W większości miast był jednak niewielki i nie przebił wcześniejszych rekordowych wartości. Warto też zwrócić uwagę, że wśród pięciu największych miast w kwietniu dominowały spadki, które wystąpiły aż w czterech z nich.
Wyjątkiem jest jedynie Białystok, w którym koszt najmu osiągnął najwyższy poziom w historii (44,44 zł za metr kwadratowy).
Najem w kwietniu 2024
Z analizy rynku najmu nieruchomości wynika, że w kwietniu nastąpiło powolne odbicie stawek najmu. W porównaniu do marca były one wyższe przeciętnie o 0,38 proc. Z kolei w marcu mieliśmy symboliczny wzrost o 0,18 proc. w stosunku do lutego. Teoretycznie mamy więc za sobą dwa miesiące wzrostów.
W praktyce sytuacja niewiele się zmieniła w porównaniu z lutym. Wzrosty, które się dokonały przez te dwa miesiące, były nieznaczne.
Liczba ogłoszeń, zarówno tych nowo dodanych, jak i wszystkich aktywnych, była stabilna. W marcu i kwietniu eksperci odnotowali ok. 62 tysięcy aktywnych ogłoszeń, czyli tylko o 2 proc. mniej niż w lutym.
Warto też zwrócić uwagę, że w kwietniu w 4 z 5 największych miast wciąż dominowały spadki w porównaniu do marca. To wszystko powoduje, że właściciele mieszkań na wynajem nie mają zbyt wielu powodów do radości.
Spadki cen w I kwartale 2024 roku
W I kw. 2024 r. w porównaniu do IV kw. 2023 r. obniżki stawek za najem dla dużych i średniej wielkości mieszkań eksperci odnotowali w 12 z 17 miast. Przewaga wzrostów dotyczyła jedynie mieszkań dużych – 10 miast ze wzrostem i 7 ze spadkiem. Łącznie odnotowano 31 rynków ze spadkiem, 17 ze wzrostem i 3, w których koszt najmu pozostał na wcześniejszym poziomie. Przewaga spadków wystąpiła również w porównaniu do poziomu sprzed roku – 28 spadków i 17 wzrostów.
Jeśli chodzi o sytuację w poszczególnych miastach, to wyraźne spadki we wszystkich segmentach eksperci zaobserwowali w Łodzi (małe -9,9 proc. r/r, średnie -8 proc. r/r, duże -2,2 proc.), Wrocławiu (małe -3,9 proc., średnie -4,1 proc., duże -7,4 proc.) i Bydgoszczy (małe -5,5 proc. r/r, średnie -2,1 proc. r/r, duże -1,7 proc.). Widać, że rynek wynajmu w tych miastach się przesycił. Miasta, w których w większości segmentów zaobserwowali spadki, to także: Białystok, Katowice, Lublin, Sosnowiec, Szczecin i Warszawa.
Z kolei miasta, gdzie stawki najmu rosną to Częstochowa, Gdańsk, Gdynia, Kraków, Poznań, Rzeszów i Toruń.
Koszt najmu mieszkania a wynagrodzenia
Analitycy porównali koszty najmu z poziomem wynagrodzeń w poszczególnych miastach. Kraków, Poznań i Gdańsk to miasta, w których po opłaceniu najmu najwięcej pieniędzy zostaje na życie.
Jednak aby ocenić sytuację najemców, nie wystarczy znajomość kosztów najmu. To oczywiste, że koszt najmu w Warszawie jest dużo wyższy niż np. w Katowicach, ale w stolicy wyższe są też wynagrodzenia. Pojawia się więc pytanie, w których miastach po opłaceniu najmu najwięcej zostaje na życie.
W przypadku pary zarabiającej po 80 proc. średniego wynagrodzenia w danym mieście najlepsza jest sytuacja najemców w Krakowie. Dla wielu osób może być zaskoczeniem, że średni dochód w tym mieście jest wyższy niż w Warszawie. Według GUS w marcu było to 11 372 zł brutto, a w Warszawie 10 634 zł brutto. Z kolei najem w Krakowie jest tańszy niż w stolicy. To powoduje, że naszej przykładowej parze, po opłaceniu najmu, na życie zostaje 9 765 zł, czyli o 1 388 zł więcej niż w Warszawie (8 377 zł). Dobre wyniki uzyskały również Poznań (9 608 zł) i Gdańsk (8 936 zł).
Na drugim biegunie mamy Białystok. Najem jest tam względnie tani. Koszt dla mieszkania o powierzchni 50 mkw wynosi 2 222 zł. Niestety niskie są również wynagrodzenia – średnia 6 799 zł brutto. To powoduje, że naszej przykładowej parze na życie zostanie tylko 5 722 zł, czyli o ponad 4000 zł mniej niż w Krakowie.
Z kolei Warszawa jest na 5. miejscu z 13 miast, dla których eksperci rynku przeprowadzili badanie. Po opłaceniu najmu zostaje tam 8 377 zł. Teoretycznie jest to niezły wynik. Warto jednak pamiętać, że wysokość innych kosztów życia również jest tu wyższa. Z tego względu różnica kwotowa czasami może być myląca. Warto więc sprawdzić również różnicę procentową, która pokazuje, jaką część dochodu pochłania najem. Tu stolica wypada zdecydowanie najgorzej (31 proc.). Pod tym względem najlepsze wyniki uzyskały Katowice i Poznań (po 21 proc.).
Źródło: Expander, Rentier.io
Źródło zdjęcia głównego: Adam Ludwiczak/ UM Białystok