Na chwilę obecną nie jest wiadome, jakie będą dalsze losy unijnego projektu i czy ostatecznie odejdziemy w najbliższych latach od sezonowych zmian czasu - napisała wiceminister rozwoju i technologii Olga Semeniuk-Patkowska w odpowiedzi na interpelację wystosowaną przez posłankę Aleksandrę Gajewską z Koalicji Obywatelskiej.
"8 lutego 2018 roku Parlament Europejski przyjął rezolucję, na podstawie której Komisja Europejska rozpoczęła pracę nad uchyleniem dotychczasowych przepisów unijnych w zakresie funkcjonowania tzw. czasu zimowego i letniego" - czytamy w interpelacji w sprawie zmiany czasu wystosowanej przez Aleksandrę Gajewską z Koalicji Obywatelskiej do prezesa Rady Ministrów.
Większość badanych za likwidacją zmiany czasu
Posłanka zwróciła uwagę, że "konsekwencją tych działań było przeprowadzenie przez Komisję otwartych konsultacji publicznych, w których wzięło udział 4,6 miliona obywateli Unii Europejskiej, ustanawiając tym samym historyczny rekord frekwencji".
Jak dodała, 76 proc. respondentów wskazało na negatywne konsekwencje wynikające z funkcjonowania mechanizmu zmiany czasu, a 84 proc. opowiedziało się za jego zniesieniem. W odpowiedzi na tak jednoznacznie wyrażoną przez obywateli Unii Europejskiej opinię - wskazała posłanka KO - Komisja Europejska przekazała krajom członkowskim projekt dyrektywy COM/2018/639, który zakładał de facto likwidację powyższego mechanizmu od 1 kwietnia 2019 roku. Następnie projekt, w wersji uaktualnionej o poprawki Parlamentu Europejskiego z dnia 26 marca 2019 roku, został przekazany do Rady Unii Europejskiej w celu przeprowadzenia uzgodnień międzyrządowych.
W interpelacji Aleksandra Gajewska zapytała premiera między innymi o to, na jakim etapie są prace Rady Ministrów w zakresie wypracowania ostatecznego stanowiska w sprawie przyjęcia przez Polskę tzw. czasu jednolitego oraz przy jakim czasie, letnim czy zimowym, miałaby pozostać Polska?
Rozporządzenie w sprawie zmiany czasu
W odpowiedzi udzielonej przez sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii Olgę Semeniuk-Patkowską czytamy, że "w dniu 27 kwietnia 2021 r. Komisja Europejska wydała komunikat ws. zmian czasu w latach 2022-2026, (...) na podstawie którego wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej były zobligowane do przygotowania przepisów prawnych wprowadzających w życie regulacje wynikające z Komunikatu Komisji, na podstawie których będą kontynuowane dotychczasowe ustalenia i rozwiązania w tym zakresie".
W związku z tym "w dniu 7 marca 2022 r. w Dzienniku Ustaw RP zostało ogłoszone Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 4 marca 2022 r. w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2022–2026".
Wiceminister wyjaśniła, że "tym samym, przez najbliższe 5 lat obowiązujące będą dotychczasowe ustalenia dotyczące czasu letniego, uregulowane dyrektywą 2000/84/WE, która nakłada na wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej obowiązek przejścia w danym roku kalendarzowym na czas letni w ostatnią niedzielę marca i powrotu do czasu standardowego ("czasu zimowego") w ostatnią niedzielę października".
"Na chwilę obecną nie jest wiadome, jakie będą dalsze losy tego projektu"
"Polska - również tak jak i inne kraje członkowskie Unii Europejskiej - uważa, że z ekonomicznego punktu widzenia najważniejsze jest zachowanie harmonizacji w kwestii czasu pomiędzy państwami członkowskimi, głównie ze względu na konieczność takiej harmonizacji na jednolitym rynku Unii Europejskiej. Tym samym, wszystkie kraje członkowskie - przy odstąpieniu od dwukrotnych w ciągu roku zmian czasu - musiałyby mieć czas konieczny na wypracowanie stanowiska, co do tego jaki czas powinien obowiązywać w danym kraju w powiązaniu z tym, jaki czas będzie obowiązywał w danym regionie Unii Europejskiej" - napisała Olga Semeniuk-Patkowska.
"Jednak jest to zadanie niezwykle trudne, bowiem tak jak w Polsce, tak i w innych krajach Unii są zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy przejścia na czas letni lub czas zimowy, a uwarunkowania geograficzne, gospodarcze i kulturowe w poszczególnych krajach różnią się od siebie" - zauważyła.
Wiceminister przypomniała jednocześnie, że "na forum unijnym od końca 2019 r. nie były podejmowane działania w zakresie wypracowania ostatecznego kształtu dyrektywy znoszącej sezonowe zmiany czasu, co wiązałoby się również ze zintensyfikowaniem prac zmierzających do wypracowania przez państwa członkowskie Unii Europejskiej zharmonizowanego stanowiska co do obowiązującego czasu".
Stwierdziła, że państwa członkowskie zawiesiły kontakty w tej kwestii podczas pandemii COVID 19 i obecnie również nie toczą się żadne prace w tym zakresie na forum Unii Europejskiej. "Na chwilę obecną nie jest wiadome, jakie będą dalsze losy tego projektu i czy ostatecznie odejdziemy w najbliższych latach od sezonowych zmian czasu" - wyjaśniła wiceszefowa MRiT.
Kolejna zmiana czasu będzie w niedzielę 26 marca 2023 roku. Zegarki przestawimy wówczas z godziny 2:00 na godzinę 3:00, która będzie godziną początkową czasu letniego środkowoeuropejskiego.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock