YouTube rozpoczął kolejną rundę rozmów z Hollywood i niezależnymi producentami filmów, których efektem ma być uruchomienie płatnej usługi umożliwiającej wypożyczanie filmów w internecie. Negocjacje trwają już od kilku lat, ale według agencji Reuters tym razem strony są niezwykle blisko osiągnięcia porozumienia.
Agencja Reuters podaje, że YouTube jest bliski osiągnięcia porozumienia z niezależnymi producentami filmów i przedstawicielami Hollywood. Chodzi o prowadzone od kilku lat negocjacje, którym celem jest wprowadzenie płatnej usługi premium, w ramach której internauci będą mogli oglądać filmy w popularnym serwisie.
Bez pobierania
Na razie nie wiadomo, jak dokładnie będzie działała usługa wypożyczania filmów online. Jednak wcześniej mówiło się, że filmów nie będzie można pobrać na dysk, ale jedynie obejrzeć w tzw. streamingu. Cena wypożyczenia jednego tytułu miała wynosić około 5 dolarów. Co ważne, nowe obrazy miałyby być dostępne na YouTube już w dniu premiery na DVD. Według źródeł agencji Reuters, przedstawiciele popularnego serwisu oferują producentom milion dolarów za jeden film i trzy miliony za serię, czyli np. kilkuodcinkowy serial. W serwisie mają znaleźć się także filmy krótkometrażowe - poniżej 30 minut. Wprawdzie YouTube na razie odmawia komentarza na temat prowadzonych negocjacji oraz samej usługi, to Reuters podaje, że przedstawiciele koncernu zapewniają, że "zawsze są otwarci na różne treści i nowe pomysły".
Światowy gigant
YouTube jest najpopularniejszym na świecie serwisem z treściami wideo. Ma ponad miliard unikalnych użytkowników miesięcznie i znacznie wyprzedza konkurentów: Netflix i Amazona. Obecnie serwis zarabia głównie na reklamach, które wyświetlają się przed wyświetlonymi przez użytkownika treściami wideo.
Autor: msz/mn / Źródło: Reuters