We wtorek włoscy rolnicy zatrzymali ponad 100 ciężarówek z rzekomo włoskimi tradycyjnymi produktami. Żywność pochodziła z innych krajów z Europy, między innymi z Czech i Holandii. Interwencję na granicy z Austrią przeprowadziła organizacja Coldiretti we współpracy ze służbami porządkowymi.
Organizacja Coldiretti, walcząca od lat z oszukańczym importem żywności sprzedawanej potem jako włoska, poinformowała, że w ciężarówkach rolnicy znaleźli pomidory z Holandii przesyłane do Werony, ser ricotta z Europy Północnej przeznaczony do dystrybucji niedaleko Rzymu oraz wyprodukowany w Czechach chleb altamura z Apulii, z którego słynie ten region.
Jak odnotowano, w ciężarówkach znaleziono także pomarańcze w transporcie z Wielkiej Brytanii, pochodzące prawdopodobnie z Wysp Kanaryjskich oraz tysiące litrów mleka z Austrii i Belgii. "To prawdziwe tiry grozy" - oświadczył związek rolników i producentów żywności w komunikacie na swojej stronie internetowej.
Kontrole rolników na włoskich granicach
Tysiące rolników przybyły na granicę z Austrią, by wyrazić sprzeciw wobec zalewu włoskiego rynku przez rzekome lokalne specjały, sprowadzane tak naprawdę z zagranicy. Kontrole ciężarówek prowadzili ze wsparciem sił porządkowych.
"Nie można zgodzić się na to, by jako włoską żywność sprzedawano to, co nie pochodzi z Italii, począwszy od szynki z zagranicy po mleko, które staje się potem włoską mozzarellą. To kradzież tożsamości, która jest oszukiwaniem konsumentów i pozbawianiem rolników dochodu" - oświadczył związek.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock