Opublikowane w czwartek dane pokazują rekordowe spadki poziomu bezrobocia we Francji i Niemczech. W tym ostatnim kraju analitycy zaczynają juz głośno mówić o braku fachowców do pracy.
Według danych tamtejszego ministerstwa pracy, stopa bezrobocia we Francji spadła w maju do 8,1 proc. z 8,3 proc. w kwietniu. To najniższy poziom od czerwca 1982 roku, ale zbieżny z oczekiwaniami analityków.
Liczba bezrobotnych we Francji w maju wynosiła 2,24 mln, czyli o 20 tysiące mniej niż miesiąc wcześniej.
Natomiast w Niemczech liczba bezrobotnych w czerwcu spadła o 125 tysięcy. Z niemiecka precyzją wyliczono, że było ich 3,687 mln. To oznacza stopę bezrobocia 8,8 procent (0,3 punktu procentowego mniej niż miesiąc wcześniej). Rok wcześniej było to 10,5 procent.
- Spadek jest mocniejszy niż przeciętny w ciągu ostatnich trzech lat - ocenił szef Federalnej Agencji Pracy (Bundesagentur für Arbeit) Frank-Jürgen Weise.
Według danych Agencji spada liczba długotrwale bezrobotnych. Natomiast związki pracodawców sygnalizują juz problemy ze kandydatów na stanowiska wymagające fachowych umiejętności. Jednak Agencja uważa, że rozwiązaniem tego problemu nie jest poluzowanie polityki zatrudniania obcokrajowców, a rozwój szkolenia dla poszukujących zatrudnienia obywateli Niemiec.
Źródło: ZDF, PAP