Najsłabszy w historii dolar, największy od czterech lat skok indeksu Dow Jones i kolejny rekordowo wysoki poziom cen ropy - to pierwsze rezultaty wtorkowej decyzji Rezerwy Federalnej o obniżeniu stóp procentowych o pół punktu procentowego.
Najniższą wartość w stosunku do euro - 1,3988 amerykańska waluta osiągnęła we wtorek wieczorem. Przed północą czasu polskiego 1 euro kosztowało 1,3983 dolara, w porównaniu z ok. 1,3867 dobę wcześniej. Jednocześnie dolar osiągnął najniższy od 16 lat poziom względem koszyka sześciu innych głównych walut. Wieczorem w Nowym Jorku za funta szterlinga płacono 2,0131 dolara USA, w porównaniu z 1,9939 dolara w poniedziałek.
Dalsze osłabienie waluty amerykańskiej nastąpiło po ogłoszeniu decyzji Fed, która ma na celu uspokojenie rynków finansowych. Obniżka stopy procentowej jest tradycyjnie najlepszym sposobem na ożywienie gospodarki, ale jednocześnie prawie zawsze osłabia walutę, obniżając dochodowość wyrażanych w niej lokat.
Eksperci rynku walutowego sugerują, że kurs dolara względem innych głównych walut, z wyjątkiem być może japońskiego jena, będzie słabnąć jeszcze przez co najmniej 12 miesięcy.
Giełda ostro w górę
Śmiała decyzja Rezerwy Federalnej wywołała też ostry wzrost cen akcji na amerykańskich giełdach. Wskaźnik największych spółek rynku amerykańskiego Dow Jones wykonał największy od czterech lat jednodniowy skok w górę. "The Dow" wzrósł we wtorek o 335,97 punktów, czyli 2,51 procent, do poziomu 13739,39 punktów.
Gwałtownie wzrósł także szerszy wskaźnik S&P 500, który osiągnął największy procentowy zysk jednodniowy od marca 2003 roku, wykonując skok o 43,13 punktów, czyli 2,92 procent, do wysokości 1519,78 punktów.
Trzeci z głównych wskaźników - Nasdaq Composite Index zyskał 70.00 punktów, czyli 2,71 procent i zamknął się na wysokości 2651,66 punktów.
Granica 82 dolarów za baryłkę przekroczona
Także rynek surowców zareagował na decyzję amerykańskiego banku centralnego. Cena ropy na New York Mercantile Exchange doszła wieczorem do poziomu 81,90 dolarów za baryłkę. Następnie nieco opadła i zamknęła się na rekordowym poziomie 81,51 dolarów za baryłkę, wyższym o 94 centy niż w poniedziałek. Był to piąty naftowy rekord cenowy na giełdzie NYMEX pobity w ciągu ostatnich 5 dni.
W elektronicznych transakcjach posesyjnych po zamknięciu giełdy NYMEX cena surowca przekroczyła 82 dolary za baryłkę i osiągnęła późnym wieczorem wysokość nowego rekordu absolutnego 82,38 dolarów za baryłkę.
Fed uspokoi rynki?
Wtorkowe obniżenie o pół punktu procentowego głównej stopy procentowej ma na celu osłonięcie gospodarki USA przed niekorzystnymi skutkami spadku cen na rynku nieruchomości i związanymi z tym turbulencjami w sferze finansów.
Na podstawie jednomyślnej decyzji członków komitetu wyznaczającego politykę Fed obniżono z 5,25 proc. do 4,75 proc. wskaźnikową stopę funduszy federalnych, która wyznacza oprocentowanie jednodniowych pożyczek międzybankowych. Fed obniżyła także o pół punktu procentowego, do 5,25 proc., stopę dyskontową, stosowaną przy bezpośrednich pożyczkach dla banków.
Była to pierwsza od czerwca 2003 roku redukcja stopy funduszy federalnych, która jest głównym narzędziem wpływania na gospodarkę. Znalazła się ona obecnie na najniższym poziomie od maja ub. roku. Jej obniżka o pół punktu nastąpiła po raz ostatni w listopadzie 2002 roku.
Kreatorzy amerykańskiej polityki pieniężnej pod przywództwem urzędującego od półtora roku szefa Fed Bena Bernanke dali w ten sposób jasny sygnał, że mają zamiar stanowczo bronić gospodarki przed negatywnymi skutkami kryzysu zapoczątkowanego na rynku kredytów hipotecznych wysokiego ryzyka.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl