Komisja Europejska zaostrzyła kryteria przyznawania unijnych funduszy, tak by utrudnić szkole ojca Tadeusza Rydzyka ubieganie się o 15 mln euro dotacji. Teraz pieniądze z Brukseli będą mogły dostać tylko "wiodące uczelnie". Szkoła redemptorysty może nie być uznana za jedną z nich.
Podczas finałowej rundy negocjacji o kształcie programu operacyjnego "Infrastruktura i Środowisko", z którego Ministerstwo Rozwoju Regionalnego chce współfinansować inwestycję ojca Rydzyka, KE zażądała od Polski, by do regulaminu programu dopisać nowy warunek.
Zapis ogranicza on liczbę potencjalnych beneficjentów europejskich funduszy w sektorze edukacji "tylko do wiodących placówek edukacyjnych w Polsce". Klauzula przewiduje ponadto, że "muszą one posiadać odpowiedni potencjał dydaktyczny, który pozwala im na oferowanie studiów magisterskich i doktoranckich". Beneficjenci mają spełniać także "międzynarodowe standardy nauczania", a ich wybór musi być zgodny z "obiektywnym rankingami szkolnictwa wyższego".
Unia przeciw Rydzykowi Źródła w KE przyznają, że nowe kryterium wprowadzono po to, by ułatwić KE wydanie negatywnej odpowiedzi na wniosek o dofinansowanie szkoły ojca Rydzyka, gdyby Polska upierała się przy wsparciu tej inwestycji z unijnych funduszy.
Chodzi o projekt Inkubator Nowoczesnych Technologii na rzecz Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, zgłoszony przez toruńską Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej. Zalazł się na indykatywnej liście Ministerstwa Regionalnego, w ramach tzw. osi priorytetowej Infrastruktura Szkolnictwa Wyższego.
WSKSiM przewiduje budowę Wydziału Informatyki. Całkowita wartość projektu to 18 mln euro, w tym 15 mln euro miało pochodzić właśnie z budżetu UE.
Toruńska uczelnia "nie łapie" się na dotacje WSKSiM prowadzi studia licencjackie na kierunkach dziennikarstwo, politologia, informatyka i kulturoznawstwo oraz studia magisterskie na kierunku politologia, a także studia podyplomowe. Nie ma natomiast informacji na temat studiów doktoranckich.
Poza tym szkoła bardzo kiepsko wypadła w rankingu wyższych szkół niepublicznych tygodnika "Wprost", zajmując w 2007 roku dopiero 65. pozycję na 70.
Przeciwko dotacji dla WSKSiM zaprotestował m.in. Międzynarodowy Komitet Oświęcimski, pisząc w tej sprawie w ubiegłym tygodniu do szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso i przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Hansa-Gerta Poetteringa. - Ojciec Rydzyk i Radio Maryja są w Europie odbierane jako symbole trującego i coraz bardziej agresywnego antysemityzmu. Wszelkie wsparcie ich projektów z europejskich funduszy jest nie do zaakceptowania - napisano w liście.
Barosso: nie ma jeszcze decyzji ws. szkoły Rydzyka KE nie ma jednak formalnych możliwości prawnych, by wprost zażądać od Polski usunięcia inwestycji ojca Rydzyka z listy. Lista jest bowiem wewnętrzną sprawą Polski i teoretycznie KE nie musi nawet wiedzieć, jakie projekty się na niej znajdują. Dopiero kiedy Polska prześle do Brukseli konkretne faktury, KE może odmówić finansowania, po sprawdzeniu, czy projekt spełnia wszelkie kryteria. M. in. dlatego sprawy wniosku szkoły o. Rydzyka o dotację nie chciał komentować goszczący w czwartek w Polsce przewodniczący KE Jose Manuel Barroso mówiąc, że jest jeszcze za wcześnie na jego opiniowanie. - Mogę powiedzieć w ogólnym ujęciu, że Unia Europejska bardzo rygorystycznie podchodzi do spraw podstawowych, to część naszego dziedzictwa i jest to dla nas bardzo ważne - prawa człowieka, wolność, prawo do niedyskryminacji, ze względu na płeć, orientację seksualną, pochodzenie etniczne, wyznania - zaznaczył Barosso.
Do piątku Warszawa ma przesłać do Brukseli ostateczną wersję programu "Infrastruktura i Środowisko" uwzględniającą wymagane przez KE poprawki.
Gra o duże pieniadze Jeśli wszystko będzie w porządku, być może już 5 października nastąpi oficjalne podpisanie programu w Warszawie, co otworzy drogę do realizacji inwestycji. Program operacyjny "Infrastruktura i Środowisko" to największy spośród wszystkich polskich programów wydawania unijnych funduszy z budżetu UE na lata 2007-13. Zakłada inwestycje w wysokości prawie 28 mld euro z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Chodzi głównie o budowę autostrad, dróg ekspresowych, infrastruktury kolejowej, a także wielkich oczyszczalni ścieków, spalarni śmieci, a także inwestycje związane z Euro 2012.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24