Wyciekło tysiące plików na temat Ubera. Ujawniono kontakty z Macronem, komisarz UE i "wyłącznik awaryjny"

Źródło:
BBC
Podróżni czekają na przejazd z aplikacji Uber (wideo archiwalne)
Podróżni czekają na przejazd z aplikacji Uber (wideo archiwalne)Reuters Archive
wideo 2/2
Podróżni czekają na przejazd z aplikacji Uber (wideo archiwalne)Reuters Archive

Wyciekło tysiące plików dotyczących działalności Ubera. Dokumenty ujawnione przez brytyjski dziennik "The Guardian" stały się przedmiotem międzynarodowego medialnego dochodzenia. Wynika z niego, że swojej ekspansji Uber miał dokonywać dzięki lekceważeniu prawa, oszukiwaniu policji, wykorzystywaniu przemocy wobec kierowców i potajemnemu lobbowaniu rządów. Firma miała otrzymywać pomoc między innymi od Emmanuela Macrona i byłej komisarz UE Neelie Kroes. Amerykańska spółka przekonuje, że jej "dawne zachowanie nie było zgodne z obecnymi wartościami" i dzisiaj jest "inną firmą".

"The Guardian" ujawnił 124 tysiące dokumentów - nazwanych aktami Ubera - z lat 2013-17, w czasie gdy firma była kierowana przez jej współzałożyciela Travisa Kalanicka. Pokazują one, jak określa to gazeta, wątpliwe etycznie praktyki dokonywane przez jej kierownictwo.

Wśród opublikowanych dokumentów jest m.in. 83 tys. e-maili, wiadomości wysłanych poprzez iMessages i Whatsapp pokazujących prowadzoną często bez ogródek komunikację między Kalanickiem a wyższym kierownictwem Ubera.

"The Guardian" udostępnił dokumenty Międzynarodowemu Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych i wielu organizacjom medialnym w 29 krajach, w tym BBC Panorama. Tak rozpoczęło się międzynarodowe śledztwo, które zaowocowało szeregiem publikacji, dotykających wielu aspektów działalności firmy.

Jak opisuje "The Guardian", Uber, którego wartość wynosi obecnie 43 mld dolarów i wykonuje 19 mln przejazdów dziennie, podciął ugruntowane rynki taksówkowe w wielu krajach i wywierał presję na rządy, aby zmieniły prawo i utorowały drogę dla opartego na aplikacjach modelu umów na zlecenie. Jeden z dokumentów pokazuje, że aby stłumić ostre protesty przeciwko firmie i uzyskać pożądane zmiany w przepisach dotyczących taksówek i prawa pracy, Uber planował wydać 90 milionów dolarów w 2016 roku na lobbing i public relations. Strategia często zakładała omijanie burmistrzów miast i władz transportowych i lobbowanie bezpośrednio w rządach.

"Tysiące ujawnionych plików zdemaskowało, jak Uber zabiegał o czołowych polityków i jak daleko posunął się, by uniknąć sprawiedliwości" - skomentował portal brytyjskiej stacji BBC.

Dziennikarze podkreślili, że w tamtym czasie Uber był nie tylko jedną z najszybciej rozwijających się firm na świecie, ale także jedną z najbardziej kontrowersyjnych, borykającą się ze sprawami sądowymi, zarzutami o molestowanie seksualne i skandalami związanymi z wyciekiem danych.

"Bezwzględne metody biznesowe Ubera były powszechnie znane, ale dokumenty po raz pierwszy dają wyjątkowy wgląd w to, jak daleko posunął się w realizacji swoich celów" - komentuje BBC.

Rola Emmanuela Macrona

Na europejskim rynku Uber zadebiutował w Paryżu. Spotkał się tam z silnym oporem ze strony branży taksówkarskiej, którego efektem były gwałtowne protesty na ulicach.

Kalanick odrzucił obawy innych kierowników, że wysłanie kierowców Ubera na protest we Francji naraziło ich na ryzyko przemocy ze strony wściekłych przeciwników z branży taksówkarskiej. "Myślę, że warto. Przemoc gwarantuje sukces" - odpisał.

Wiadomości sugerują, że kierownictwo Ubera nie miało złudzeń co do łamania prawa przez firmę. W jednej z nich jeden z kierowników żartuje, że stali się "piratami", a inny przyznaje: "Jesteśmy po prostu kur... nielegalni".

Jak przypomina BBC, w sierpniu 2014 roku ministrem gospodarki Francji został Emmanuel Macron. "Postrzegał Ubera jako źródło rozwoju (gospodarczego - przyp. red.) i bardzo potrzebował nowych miejsc pracy. Był zatem chętny do pomocy" - czytamy.

W październiku tego samego roku spotkał się z szefem Ubera Travisem Kalanickiem oraz innymi dyrektorami i lobbystami. To właśnie zapoczątkowało jego długą rolę obrońcy kontrowersyjnych interesów firmy w rządzie. Według ujawnionych rozmów lobbysta Mark MacGann opisał spotkanie jako "spektakularne" i takie, jakiego "nigdy nie widział". "Będzie dużo pracy, ale niedługo zatańczymy" - dodał w opublikowanej przez portal wiadomości z 1 października 2014 roku.

Dokumenty świadczą o tym, że Macron i Kalanick zaczęli mówić sobie po imieniu i spotkali się co najmniej cztery razy - w Paryżu i na Światowym Forum Ekonomicznym w szwajcarskim w Davos. Wcześniej wiadomo było tylko o spotkaniu w Davos.

BBC podaje, że w pewnym momencie (nie precyzuje kiedy) Uber napisał do Macrona, że jest "niezwykle wdzięczny". "Otwartość i powitanie, jakie otrzymujemy, są niespotykane w relacjach rząd - przemysł" - pisała firma.

Emmanuel MacronShutterstock/Victor Joly

Pomocna dłoń Macrona. "Zbiorę wszystkich w przyszłym tygodniu"

Francuscy taksówkarze byli szczególnie oburzeni uruchomieniem w 2014 roku UberPop – usługi, która pozwalała nielicencjonowanym kierowcom oferować przejazdy po znacznie niższych cenach. Sądy i parlament zabroniły jej działania. Uber jednak kwestionował prawo.

Macron nie sądził, że UberPop ma przyszłość, ale zgodził się współpracować z firmą w celu przeredagowania francuskiego prawa regulującego inne jej usługi. "Uber przedstawi zarys ram prawnych dotyczących dzielenia przejazdu. Połączymy nasze zespoły, aby rozpocząć prace nad realną propozycją, która mogłaby stać się formalną ramą prawną we Francji" – czytamy w mailu od Kalanicka do Macrona.

25 czerwca 2015 roku protesty stały się bardziej gwałtowne, a tydzień później Macron wysłał wiadomość do Kalanicka z jawną ofertą pomocy. "Zbiorę wszystkich w przyszłym tygodniu, aby przygotować reformę i wprowadzić poprawki do prawa" - brzmiała.

Tego samego dnia Uber ogłosił zawieszenie UberPop we Francji. Natomiast kilka miesięcy później Macron podpisał dekret łagodzący wymagania dotyczące licencjonowania kierowców Ubera.

Do tej pory zakres relacji Macrona z Uberem nie był ujawniony. Rzecznik obecnego prezydenta przekazał w mailu, że "jego funkcje w naturalny sposób doprowadziły do spotkania i interakcji z wieloma firmami zaangażowanymi w gwałtowną zmianę, która pojawiła się w tamtych latach w sektorze usług, co musiało zostać ułatwione poprzez odblokowanie przeszkód administracyjnych i regulacyjnych".

Brukselski wątek akt i czołowa komisarz w roli lobbystki

Ujawnione materiały dotyczą także relacji Ubera z byłą unijną komisarz Neelie Kroes. Wynika z nich, że te kontakty zaczęły się znacznie wcześniej i były dużo głębsze, niż do tej pory było wiadomo. To - jak ocenia BBC - narażało ją na jawne naruszenie zasad regulujących postępowanie unijnych komisarzy.

Z upublicznionych dokumentów wynika, że Kroes prowadziła rozmowy o dołączeniu do grona doradców Ubera jeszcze zanim opuściła swoje ostatnie stanowisko w Brukseli w listopadzie 2014 roku. Przepisy UE stanowią natomiast, że komisarze muszą przestrzegać "okresu odstąpienia od umowy". Ponadto po nim następuje 18-miesieczny okres, kiedy nowe miejsca pracy wymagają zatwierdzenia przez Komisję.

Według BBC, "ze wszystkich firm, dla których mogła pracować po odejściu, Uber był szczególnie kontrowersyjnym wyborem".

W jej rodzinnym kraju, w Holandii, usługa UberPop również przysporzyła problemów prawnych i politycznych. W październiku 2014 roku kierowcy Ubera zostali tam aresztowani, a w grudniu sędzia w Hadze zakazał działania UberPop. W marcu 2015 roku holenderska policja weszła do biura Ubera w Amsterdamie. Według ujawnionych maili Kroes zadzwoniła do ministrów i innych członków rządu, aby przekonać ich do wycofania funkcjonariuszy.

Jak pokazują maile, podczas kolejnego nalotu tydzień później Kroes ponownie skontaktowała się z holenderskim ministrem i "nękała" szefa holenderskiej służby cywilnej. W wewnętrznym mailu polecono personelowi, aby nie omawiał jej nieformalnych relacji na zewnątrz. "Nasza relacja z NK [Neelie Kores] jest wysoce poufna i nie powinna być omawiana poza grupą" - czytamy w opublikowanej przez BBC wiadomości z 22 kwietnia 2015 roku. "Jej reputacja i nasza zdolność do negocjowania rozwiązań w Holandii i poza nią ucierpią na wszelkich nieformalnych żartach w biurze lub poza nim" - dodano.

Z akt wynika też, że ​​firma chciała, aby Kroes przekazała wiadomości do biura holenderskiego premiera Marka Rutte.

 
Neelie Kroes European Commision

Ekspert: Kroes wyraźnie naruszyła przepisy

Kroes napisała do komisji etyki KE z prośbą o pozwolenie na wstąpienie do rady doradczej Ubera przed upływem 18 miesięcy i zaapelowała w tej sprawie do ówczesnego przewodniczącego Komisji Jean-Claude'a Junckera. Prośba została odrzucona. Jednak ujawnione dokumenty pokazują, że polityk nadal nieformalnie pomagała firmie do czasu ogłoszenia jej nominacji na stanowisko w spółce, krótko po zakończeniu "okresu ugodowego" po odejściu z KE.

Jean Monnet, profesor prawa Unii Europejskiej ze szkoły biznesowej HEC Paris, ocenił w rozmowie z BBC Panorama, że Kroes "wyraźnie naruszyła" przepisy. "Gdyby niekoniecznie prosiła o pozwolenie, nadal można by argumentować, że istniała szara strefa (...). Ale teraz jej już nie ma" - powiedział. Odnosząc się do ujawnionych informacji na temat relacji byłej wiceszefowej KE i Ubera, ekspert stwierdził, że system nie jest odpowiedni, ponieważ "należało temu zapobiec".

Neelie Kroes zaprzeczyła, jakoby miała jakąkolwiek "formalną lub nieformalną rolę w Uberze" przed majem 2016 roku, kiedy upłynął okres ugodowy. Przekonywała, że ​​jako komisarz UE współpracowała z wieloma firmami technologicznymi, "zawsze kierując się tym, co moim zdaniem byłoby korzystne dla interesu publicznego".

Przekazała, że w "okresie ugodowym" rząd holenderski mianował ją specjalnym wysłannikiem ds. start-upów, co obejmowało interakcje z "szerokim wachlarzem podmiotów biznesowych, rządowych i pozarządowych" w celu promowania "przyjaznego dla biznesu i ogólnie przyjaznego ekosystemu w Holandii".

Rzecznik holenderskiego ministerstwa spraw gospodarczych powiedział natomiast, że "Uber nie był uważany za start-up w 2015 roku".

Uber przekazał, że Kroes opuściła radę doradczą w 2018 roku i stwierdził, że od tego czasu wprowadził nowe wytyczne "wzmacniające nadzór" nad "lobbingiem i zewnętrznymi kontaktami z decydentami politycznymi" w Europie.

Scholz to "prawdziwy komik"

Prywatnie dyrektorzy Ubera ledwo skrywali pogardę dla urzędników państwowych, którzy byli mniej otwarci na model biznesowy firmy. Po tym, jak obecny kanclerz Niemiec, Olaf Scholz, który w tym czasie był burmistrzem Hamburga, odrzucił lobbing Ubera i nalegał, by firma zapewniała kierowcom płacę minimalną, jeden z dyrektorów powiedział kolegom, że Scholz jest "prawdziwym komikiem".

Kiedy ówczesny wiceprezydent USA, Joe Biden, zwolennik biznesowego modelu Ubera, spóźnił się na spotkanie z firmą na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, Kalanick wysłał SMS-a do kolegi: "Kazałem moim ludziom dać mu znać, że każda minuta spóźnienia to jedna minuta mniej, którą będzie miał ze mną".

"Jeśli do drzwi zapukała policja, Uber miał drugą linię obrony – 'wyłącznik awaryjny'"

BBC opisuje jeszcze jeden wątek wynikający z ujawnionych dokumentów. "Jeśli do drzwi zapukała policja, Uber miał drugą linię obrony – 'wyłącznik awaryjny', który uniemożliwiał wizytującym organom ścigania dostęp do komputerów firmy" - napisał portal.

"Ograniczyłoby to dostęp funkcjonariuszy do poufnych danych firmy, takich jak listy kierowców, które zdaniem firmy zaszkodziłyby jej rozwojowi" - czytamy dalej.

Według BBC upublicznione informacje "potwierdzają wcześniejsze doniesienia prasowe o wyłączniku awaryjnym i ujawniają, że sam Kalanick przynajmniej raz aktywował system". "Proszę nacisnąć wyłącznik awaryjny JAK NAJSZYBCIEJ... Dostęp musi zostać zamknięty w AMS [Amsterdamie]" - brzmi treść wysłanego z jego konta maila.

"Wyłącznik awaryjny był również używany w Kanadzie, Belgii, Indiach, Rumunii i na Węgrzech oraz co najmniej trzy razy we Francji" - stwierdziło BBC.

Uber twierdzi, że od czasu przejęcia funkcji przez nowego dyrektora w 2017 roku nie ma "wyłącznika awaryjnego". Przekonuje, że następca Kalanicka, Dara Khosrowshahi, "miał za zadanie zmienić każdy aspekt działania Ubera" i zaimplementował "rygorystyczne kontrole i zgodność niezbędne do działania jako spółka publiczna".

Rzecznik byłego dyrektora powiedział zaś, że ten nigdy nie autoryzował żadnych działań ani programów, które utrudniałyby dojście do sprawiedliwości w jakimkolwiek kraju, a wszelkie oskarżenia są całkowicie fałszywe. Dodał, że Uber "używał narzędzi, które chronią własność intelektualną i prywatność swoich klientów" i że "te protokoły bezpieczeństwa nie usuwają żadnych danych ani informacji i zostały zatwierdzone przez działy prawne i regulacyjne Ubera".

Autorka/Autor:akr/ToL

Źródło: BBC

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szymański / Shutterstock.com

Pozostałe wiadomości

Zyski ze sprzedaży gazu z Azerbejdżanu do Unii Europejskiej może czerpać rosyjski gigant Łukoil - wynika z raportu organizacji pozarządowej Global Witness. To za sprawą posiadanych przez rosyjską spółkę udziałów w brytyjskiej spółce BP. W najbliższych latach Łukoil może na tym zarobić nawet 7 miliardów dolarów.

Rosyjski gigant zarobi miliardy na gazie sprzedawanym w Unii Europejskiej

Rosyjski gigant zarobi miliardy na gazie sprzedawanym w Unii Europejskiej

Źródło:
PAP

W czwartek Onet poinformował, powołując się na swoje źródła, że trzech byłych członków zarządu Orlenu, których działalność jest teraz przedmiotem zainteresowania prokuratury, miało opuścić kraj i na efekty działań śledczych oczekują za granicą. Według doniesień portalu chwilę przed swoją dymisją domu w Turcji poszukiwał jeden z najbliższych współpracowników Daniela Obajtka Adam Burak. Sam zainteresowany w rozmowie z Wyborczą.biz zaprzeczył temu i przekazał, że "jest w granicach UE".

Pytania o miejsce pobytu byłego zarządu Orlenu. Były wiceprezes zaprzecza wyjazdowi do Turcji

Pytania o miejsce pobytu byłego zarządu Orlenu. Były wiceprezes zaprzecza wyjazdowi do Turcji

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

Jest nowy prezes stadniny w Janowie Podlaskim. Jak potwierdziło TVN24 informacje mediów został nim 69-letni Leszek Świętochowski. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa jeszcze oficjalnie nie podał tej informacji.

Stadnina w Janowie Podlaskim ma nowego prezesa

Stadnina w Janowie Podlaskim ma nowego prezesa

Źródło:
"Gazeta Wyborcza", TVN24

Stacja TVN24 była w kwietniu najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju, osiągając 6,05 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. Konkurencję pozostawiły w tyle także "Fakty" TVN.

Rewelacyjne wyniki TVN24 i "Faktów" TVN. Dziękujemy widzom!

Rewelacyjne wyniki TVN24 i "Faktów" TVN. Dziękujemy widzom!

Źródło:
tvn24.pl

Polacy pokochali metodę zabezpieczania wszystkich swoich urządzeń i kont jednym hasłem - wynika za danych Biura Informacji Kredytowej. - Jedno hasło do wszystkiego obarczone jest wielkim ryzykiem naruszenia bezpieczeństwa informacji - ostrzega Andrzej Karpiński, szef bezpieczeństwa Grupy BIK.

Jedno hasło, wiele kont. Wciąż wielu Polaków nie zważa na zagrożenia

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Trwają prace Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej nad podwyżką płacy minimalnej dla pracowników samorządowych. Po zmianach widełki będą wynosić od 4000 do 6200 zł. Nadal będą one zależne od kategorii.

Podwyżka wynagrodzenia dla samorządowców. Jest projekt

Podwyżka wynagrodzenia dla samorządowców. Jest projekt

Źródło:
PAP

TikTok i Universal Music Group zawarły porozumienie, na mocy którego piosenki artystów z Universal Music Group, w tym Olivii Rodrigo i Drake'a, mają powrócić na platformę. W styczniu Universal Music wycofał utwory swoich podopiecznych z tej platformy społecznościowej. Przedstawiciele największej wytwórni muzycznej świata powoływali się tutaj na spór dotyczący między innymi wykorzystania sztucznej inteligencji.

Utwory gwiazd największej amerykańskiej wytwórni muzycznej wracają na TikToka

Utwory gwiazd największej amerykańskiej wytwórni muzycznej wracają na TikToka

Źródło:
"The Guardian", BBC

Przypadek Georgii Meloni, której wizerunek wykorzystano w porno, jest bardzo hardcore'owy, ale deepfake to także imitacja głosu człowieka z banku, który dzwoni w sprawie naszych pieniędzy - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Aleksandra Przegalińska, badaczka AI, filozofka i futurolożka. - Musimy zdawać sobie sprawę, że nowa technologia wchodzi do życia człowieka dość nieoczekiwanie, może je demolować - komentuje wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.

"Wchodzi nieoczekiwanie, może demolować życie"

"Wchodzi nieoczekiwanie, może demolować życie"

Źródło:
tvn24.pl

Zapowiedź programu Mieszkanie na start spowodowała wzmożony ruch u deweloperów. Jak podaje "Rzeczpospolita", powołując się na dane Otodom Analytics, średni wskaźnik dziennych rezerwacji mieszkań w połowie kwietnia poszybował do 140 mieszkań. Na początku roku wahał się jeszcze pomiędzy 90-100.

140 mieszkań dziennie. Polacy rezerwują nowe M na potęgę

140 mieszkań dziennie. Polacy rezerwują nowe M na potęgę

Źródło:
"Rzeczpospolita"

Liczba ofert sprzedaży działek rekreacyjnych w pierwszym kwartale 2024 roku wzrosła o 190 procent rok do roku - poinformował Polski Instytut Ekonomiczny. O ponad jedną trzecią w górę poszła też średnia cena za metr kwadratowy. Z raportu wynika, że podczas pierwszych trzech miesięcy tego roku na portalach internetowych pojawiało się średnio blisko 500 ofert tygodniowo, a w kwietniu liczba ta wzrosła do 1000.

Nawet tysiąc ofert tygodniowo. Ceny w górę

Nawet tysiąc ofert tygodniowo. Ceny w górę

Źródło:
tvn24.pl

- Napis "Akceptujemy zwierzęta" może być mylący. Niektóre hotele informują, że można do nich przyjechać z psami, ale na miejscu okazuje się, że na przykład zwierzę musi mieć do 6 kg. Zmienia się sposób podróżowania właścicieli czworonogów na wakacje. Ponad jedna trzecia opiekunów zwierzaków zabiera ze sobą na urlop psa czy kota - wynika z badań przeprowadzonych w 2022 r. przez firmę Mars.

"Mamy psa, to jest członek rodziny, będzie jeździł z nami"

"Mamy psa, to jest członek rodziny, będzie jeździł z nami"

Źródło:
tvn24.pl

Telewizja N1 zwróciła uwagę, że są sposoby, aby Chorwację zwiedzać "bez problemu nadmiernych tłumów". To odpowiedź na krytyczne komentarze pod adresem Dubrownika, określanego często jako "perła Adriatyku".

Gorący spór o "perłę Adriatyku"

Gorący spór o "perłę Adriatyku"

Źródło:
PAP

Przed 1,5 miesiąca obowiązania przepisów tymczasowo zajęto 934 pojazdy mechaniczne - przekazała redakcji biznesowej tvn24.pl Komenda Główna Policji. Chodzi o konfiskatę aut pijanych kierowców. Jednocześnie w rządzie trwają prace nad złagodzeniem regulacji obowiązujących od 14 marca.

Nowy bat na kierowców. Oto efekt

Nowy bat na kierowców. Oto efekt

Źródło:
tvn24.pl

Tegoroczne wakacje w Turcji cieszą się rekordowym zainteresowaniem. Tak przynajmniej wynika z informacji przekazanych przez Kaana Kavaloglu, prezesa Śródziemnomorskiego Stowarzyszenia Hotelarzy i Operatorów Turystycznych (AKTOB). Jak podkreślił, odnotowano rekordowy wzrost liczby wczesnych rezerwacji w tym kraju. Kavaloglu określił przy tym Polskę mianem "niespodzianki roku".

Szał na wakacje w tym kraju. Polacy "niespodzianką roku"

Szał na wakacje w tym kraju. Polacy "niespodzianką roku"

Źródło:
tvn24.pl

Premier Donald Tusk obiecał, że na 25. rocznicę wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej Polacy będą zamożniejsi od Brytyjczyków. "Lepiej być w Unii" - dodał szef rządu.

"Polacy będą zamożniejsi od Brytyjczyków". Donald Tusk zabiera głos

"Polacy będą zamożniejsi od Brytyjczyków". Donald Tusk zabiera głos

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Liczba zagranicznych turystów odwiedzających Portugalię w pierwszym kwartale 2024 roku przekroczyła trzy miliony - wynika ze wstępnych danych tamtejszego Narodowego Instytutu Statystycznego (INE). To najlepszy wynik za pierwszy kwartał w historii tego kraju.

Fala turystów. Europejski kraj pobił rekord

Fala turystów. Europejski kraj pobił rekord

Źródło:
Reuters

Podczas tegorocznej majówki pogoda dopisuje i przynajmniej część Polaków wykorzysta ten czas na zorganizowanie grilla z rodziną lub znajomymi. Żeby nie zepsuć sobie odpoczynku, warto pamiętać, że nie wszędzie grillować swobodnie możemy, a za złamanie przepisów mandat może wynieść nawet 5 tysięcy złotych.

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Źródło:
tvn24.pl

We wtorkowym losowaniu Lotto padła jedna szóstka. Główna wygrana wynosi ponad 14,3 miliona złotych. Oto wyniki Lotto oraz Lotto Plus z dnia 30 kwietnia 2024 roku.

Ogromna wygrana w Lotto. Kumulacja rozbita

Ogromna wygrana w Lotto. Kumulacja rozbita

Źródło:
tvn24.pl

Obowiązek zbiórki opakowań po mleku i produktach mlecznych w ramach sytemu kaucyjnego zostanie przesunięty na 2026 rok - wynika z opublikowanego we wtorek projektu ustawy odnoszącego się do funkcjonowania systemu kaucyjnego. Przedstawiciele branży napojowej oraz handlu apelowali wcześniej, aby spod systemu kaucyjnego wyłączyć opakowania po mleku i napojach mlecznych. W ich ocenie zbieranie takich opakowań mogłoby skończyć się "zafundowaniem sobie bomby biologicznej".

Branża ostrzegała przed "bombą biologiczną". Jest reakcja rządu

Branża ostrzegała przed "bombą biologiczną". Jest reakcja rządu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Maspex sfinalizował we wtorek proces przejęcia spółki Jan Becher - Karlovarská Becherovka, w wyniku czego polska spółka stała się właścicielem czeskiej marki alkoholu Becherovka oraz zakładu produkcyjnego i magazynu w Karlovych Varach. Transakcja została zrealizowana z firmą The Pernod Ricard Group.

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Źródło:
PAP

Duralex, francuska firma zajmująca się produkcją naczyń ze szkła hartowanego, w tym popularnych w Polsce szklanek, ogłosiła upadłość - podają zagraniczne media. Trwają poszukiwania nowego nabywcy tego, co z zakładu pozostało. Pracownicy nie tracą nadziei, że uda się uniknąć utraty 230 miejsc pracy.

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Źródło:
"Le Monde"

Ministerstwo Finansów stworzy internetowy system e-faktur od nowa - zapowiedział minister Andrzej Domański. - Nasi poprzednicy de facto podłożyli minę pod polską gospodarkę - stwierdził szef MF.

"Podłożyli minę pod polską gospodarkę". Jest decyzja rządu

"Podłożyli minę pod polską gospodarkę". Jest decyzja rządu

Źródło:
PAP

Podatek od aut spalinowych zostanie zastąpiony dopłatami do elektryków - wynika z wpisu na platformie społecznościowej X ministry klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski. We wtorek rząd przyjął zmiany w Krajowym Planie Odbudowy.

Zwrot w sprawie podatku od aut. Będzie nowe rozwiązanie

Zwrot w sprawie podatku od aut. Będzie nowe rozwiązanie

Źródło:
PAP

W praktyce zapadła decyzja, że nie będzie budowany Centralny Port Komunikacyjny. Musimy się temu zdecydowanie przeciwstawić, bo Polska nie może być krajem peryferyjnym, potrzebujemy lotniska na miarę naszego kraju - powiedział we wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Kaczyński zabrał głos w sprawie CPK

Kaczyński zabrał głos w sprawie CPK

Źródło:
PAP

Rząd przyjął we wtorek projekt nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Regulacja przedłuża ochronę tymczasową dla osób uciekających przed wojną do 30 września 2025 roku. Zmiany zakładają także wprowadzenie dodatkowego kryterium wypłaty 800 plus dla Ukraińców.

800 plus dla Ukraińców. Jest dodatkowy warunek

800 plus dla Ukraińców. Jest dodatkowy warunek

Źródło:
PAP