Wyciekło tysiące plików na temat Ubera. Ujawniono kontakty z Macronem, komisarz UE i "wyłącznik awaryjny"

Źródło:
BBC
Podróżni czekają na przejazd z aplikacji Uber (wideo archiwalne)
Podróżni czekają na przejazd z aplikacji Uber (wideo archiwalne)Reuters Archive
wideo 2/2
Podróżni czekają na przejazd z aplikacji Uber (wideo archiwalne)Reuters Archive

Wyciekło tysiące plików dotyczących działalności Ubera. Dokumenty ujawnione przez brytyjski dziennik "The Guardian" stały się przedmiotem międzynarodowego medialnego dochodzenia. Wynika z niego, że swojej ekspansji Uber miał dokonywać dzięki lekceważeniu prawa, oszukiwaniu policji, wykorzystywaniu przemocy wobec kierowców i potajemnemu lobbowaniu rządów. Firma miała otrzymywać pomoc między innymi od Emmanuela Macrona i byłej komisarz UE Neelie Kroes. Amerykańska spółka przekonuje, że jej "dawne zachowanie nie było zgodne z obecnymi wartościami" i dzisiaj jest "inną firmą".

"The Guardian" ujawnił 124 tysiące dokumentów - nazwanych aktami Ubera - z lat 2013-17, w czasie gdy firma była kierowana przez jej współzałożyciela Travisa Kalanicka. Pokazują one, jak określa to gazeta, wątpliwe etycznie praktyki dokonywane przez jej kierownictwo.

Wśród opublikowanych dokumentów jest m.in. 83 tys. e-maili, wiadomości wysłanych poprzez iMessages i Whatsapp pokazujących prowadzoną często bez ogródek komunikację między Kalanickiem a wyższym kierownictwem Ubera.

"The Guardian" udostępnił dokumenty Międzynarodowemu Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych i wielu organizacjom medialnym w 29 krajach, w tym BBC Panorama. Tak rozpoczęło się międzynarodowe śledztwo, które zaowocowało szeregiem publikacji, dotykających wielu aspektów działalności firmy.

Jak opisuje "The Guardian", Uber, którego wartość wynosi obecnie 43 mld dolarów i wykonuje 19 mln przejazdów dziennie, podciął ugruntowane rynki taksówkowe w wielu krajach i wywierał presję na rządy, aby zmieniły prawo i utorowały drogę dla opartego na aplikacjach modelu umów na zlecenie. Jeden z dokumentów pokazuje, że aby stłumić ostre protesty przeciwko firmie i uzyskać pożądane zmiany w przepisach dotyczących taksówek i prawa pracy, Uber planował wydać 90 milionów dolarów w 2016 roku na lobbing i public relations. Strategia często zakładała omijanie burmistrzów miast i władz transportowych i lobbowanie bezpośrednio w rządach.

"Tysiące ujawnionych plików zdemaskowało, jak Uber zabiegał o czołowych polityków i jak daleko posunął się, by uniknąć sprawiedliwości" - skomentował portal brytyjskiej stacji BBC.

Dziennikarze podkreślili, że w tamtym czasie Uber był nie tylko jedną z najszybciej rozwijających się firm na świecie, ale także jedną z najbardziej kontrowersyjnych, borykającą się ze sprawami sądowymi, zarzutami o molestowanie seksualne i skandalami związanymi z wyciekiem danych.

"Bezwzględne metody biznesowe Ubera były powszechnie znane, ale dokumenty po raz pierwszy dają wyjątkowy wgląd w to, jak daleko posunął się w realizacji swoich celów" - komentuje BBC.

Rola Emmanuela Macrona

Na europejskim rynku Uber zadebiutował w Paryżu. Spotkał się tam z silnym oporem ze strony branży taksówkarskiej, którego efektem były gwałtowne protesty na ulicach.

Kalanick odrzucił obawy innych kierowników, że wysłanie kierowców Ubera na protest we Francji naraziło ich na ryzyko przemocy ze strony wściekłych przeciwników z branży taksówkarskiej. "Myślę, że warto. Przemoc gwarantuje sukces" - odpisał.

Wiadomości sugerują, że kierownictwo Ubera nie miało złudzeń co do łamania prawa przez firmę. W jednej z nich jeden z kierowników żartuje, że stali się "piratami", a inny przyznaje: "Jesteśmy po prostu kur... nielegalni".

Jak przypomina BBC, w sierpniu 2014 roku ministrem gospodarki Francji został Emmanuel Macron. "Postrzegał Ubera jako źródło rozwoju (gospodarczego - przyp. red.) i bardzo potrzebował nowych miejsc pracy. Był zatem chętny do pomocy" - czytamy.

W październiku tego samego roku spotkał się z szefem Ubera Travisem Kalanickiem oraz innymi dyrektorami i lobbystami. To właśnie zapoczątkowało jego długą rolę obrońcy kontrowersyjnych interesów firmy w rządzie. Według ujawnionych rozmów lobbysta Mark MacGann opisał spotkanie jako "spektakularne" i takie, jakiego "nigdy nie widział". "Będzie dużo pracy, ale niedługo zatańczymy" - dodał w opublikowanej przez portal wiadomości z 1 października 2014 roku.

Dokumenty świadczą o tym, że Macron i Kalanick zaczęli mówić sobie po imieniu i spotkali się co najmniej cztery razy - w Paryżu i na Światowym Forum Ekonomicznym w szwajcarskim w Davos. Wcześniej wiadomo było tylko o spotkaniu w Davos.

BBC podaje, że w pewnym momencie (nie precyzuje kiedy) Uber napisał do Macrona, że jest "niezwykle wdzięczny". "Otwartość i powitanie, jakie otrzymujemy, są niespotykane w relacjach rząd - przemysł" - pisała firma.

Emmanuel MacronShutterstock/Victor Joly

Pomocna dłoń Macrona. "Zbiorę wszystkich w przyszłym tygodniu"

Francuscy taksówkarze byli szczególnie oburzeni uruchomieniem w 2014 roku UberPop – usługi, która pozwalała nielicencjonowanym kierowcom oferować przejazdy po znacznie niższych cenach. Sądy i parlament zabroniły jej działania. Uber jednak kwestionował prawo.

Macron nie sądził, że UberPop ma przyszłość, ale zgodził się współpracować z firmą w celu przeredagowania francuskiego prawa regulującego inne jej usługi. "Uber przedstawi zarys ram prawnych dotyczących dzielenia przejazdu. Połączymy nasze zespoły, aby rozpocząć prace nad realną propozycją, która mogłaby stać się formalną ramą prawną we Francji" – czytamy w mailu od Kalanicka do Macrona.

25 czerwca 2015 roku protesty stały się bardziej gwałtowne, a tydzień później Macron wysłał wiadomość do Kalanicka z jawną ofertą pomocy. "Zbiorę wszystkich w przyszłym tygodniu, aby przygotować reformę i wprowadzić poprawki do prawa" - brzmiała.

Tego samego dnia Uber ogłosił zawieszenie UberPop we Francji. Natomiast kilka miesięcy później Macron podpisał dekret łagodzący wymagania dotyczące licencjonowania kierowców Ubera.

Do tej pory zakres relacji Macrona z Uberem nie był ujawniony. Rzecznik obecnego prezydenta przekazał w mailu, że "jego funkcje w naturalny sposób doprowadziły do spotkania i interakcji z wieloma firmami zaangażowanymi w gwałtowną zmianę, która pojawiła się w tamtych latach w sektorze usług, co musiało zostać ułatwione poprzez odblokowanie przeszkód administracyjnych i regulacyjnych".

Brukselski wątek akt i czołowa komisarz w roli lobbystki

Ujawnione materiały dotyczą także relacji Ubera z byłą unijną komisarz Neelie Kroes. Wynika z nich, że te kontakty zaczęły się znacznie wcześniej i były dużo głębsze, niż do tej pory było wiadomo. To - jak ocenia BBC - narażało ją na jawne naruszenie zasad regulujących postępowanie unijnych komisarzy.

Z upublicznionych dokumentów wynika, że Kroes prowadziła rozmowy o dołączeniu do grona doradców Ubera jeszcze zanim opuściła swoje ostatnie stanowisko w Brukseli w listopadzie 2014 roku. Przepisy UE stanowią natomiast, że komisarze muszą przestrzegać "okresu odstąpienia od umowy". Ponadto po nim następuje 18-miesieczny okres, kiedy nowe miejsca pracy wymagają zatwierdzenia przez Komisję.

Według BBC, "ze wszystkich firm, dla których mogła pracować po odejściu, Uber był szczególnie kontrowersyjnym wyborem".

W jej rodzinnym kraju, w Holandii, usługa UberPop również przysporzyła problemów prawnych i politycznych. W październiku 2014 roku kierowcy Ubera zostali tam aresztowani, a w grudniu sędzia w Hadze zakazał działania UberPop. W marcu 2015 roku holenderska policja weszła do biura Ubera w Amsterdamie. Według ujawnionych maili Kroes zadzwoniła do ministrów i innych członków rządu, aby przekonać ich do wycofania funkcjonariuszy.

Jak pokazują maile, podczas kolejnego nalotu tydzień później Kroes ponownie skontaktowała się z holenderskim ministrem i "nękała" szefa holenderskiej służby cywilnej. W wewnętrznym mailu polecono personelowi, aby nie omawiał jej nieformalnych relacji na zewnątrz. "Nasza relacja z NK [Neelie Kores] jest wysoce poufna i nie powinna być omawiana poza grupą" - czytamy w opublikowanej przez BBC wiadomości z 22 kwietnia 2015 roku. "Jej reputacja i nasza zdolność do negocjowania rozwiązań w Holandii i poza nią ucierpią na wszelkich nieformalnych żartach w biurze lub poza nim" - dodano.

Z akt wynika też, że ​​firma chciała, aby Kroes przekazała wiadomości do biura holenderskiego premiera Marka Rutte.

 
Neelie Kroes European Commision

Ekspert: Kroes wyraźnie naruszyła przepisy

Kroes napisała do komisji etyki KE z prośbą o pozwolenie na wstąpienie do rady doradczej Ubera przed upływem 18 miesięcy i zaapelowała w tej sprawie do ówczesnego przewodniczącego Komisji Jean-Claude'a Junckera. Prośba została odrzucona. Jednak ujawnione dokumenty pokazują, że polityk nadal nieformalnie pomagała firmie do czasu ogłoszenia jej nominacji na stanowisko w spółce, krótko po zakończeniu "okresu ugodowego" po odejściu z KE.

Jean Monnet, profesor prawa Unii Europejskiej ze szkoły biznesowej HEC Paris, ocenił w rozmowie z BBC Panorama, że Kroes "wyraźnie naruszyła" przepisy. "Gdyby niekoniecznie prosiła o pozwolenie, nadal można by argumentować, że istniała szara strefa (...). Ale teraz jej już nie ma" - powiedział. Odnosząc się do ujawnionych informacji na temat relacji byłej wiceszefowej KE i Ubera, ekspert stwierdził, że system nie jest odpowiedni, ponieważ "należało temu zapobiec".

Neelie Kroes zaprzeczyła, jakoby miała jakąkolwiek "formalną lub nieformalną rolę w Uberze" przed majem 2016 roku, kiedy upłynął okres ugodowy. Przekonywała, że ​​jako komisarz UE współpracowała z wieloma firmami technologicznymi, "zawsze kierując się tym, co moim zdaniem byłoby korzystne dla interesu publicznego".

Przekazała, że w "okresie ugodowym" rząd holenderski mianował ją specjalnym wysłannikiem ds. start-upów, co obejmowało interakcje z "szerokim wachlarzem podmiotów biznesowych, rządowych i pozarządowych" w celu promowania "przyjaznego dla biznesu i ogólnie przyjaznego ekosystemu w Holandii".

Rzecznik holenderskiego ministerstwa spraw gospodarczych powiedział natomiast, że "Uber nie był uważany za start-up w 2015 roku".

Uber przekazał, że Kroes opuściła radę doradczą w 2018 roku i stwierdził, że od tego czasu wprowadził nowe wytyczne "wzmacniające nadzór" nad "lobbingiem i zewnętrznymi kontaktami z decydentami politycznymi" w Europie.

Scholz to "prawdziwy komik"

Prywatnie dyrektorzy Ubera ledwo skrywali pogardę dla urzędników państwowych, którzy byli mniej otwarci na model biznesowy firmy. Po tym, jak obecny kanclerz Niemiec, Olaf Scholz, który w tym czasie był burmistrzem Hamburga, odrzucił lobbing Ubera i nalegał, by firma zapewniała kierowcom płacę minimalną, jeden z dyrektorów powiedział kolegom, że Scholz jest "prawdziwym komikiem".

Kiedy ówczesny wiceprezydent USA, Joe Biden, zwolennik biznesowego modelu Ubera, spóźnił się na spotkanie z firmą na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, Kalanick wysłał SMS-a do kolegi: "Kazałem moim ludziom dać mu znać, że każda minuta spóźnienia to jedna minuta mniej, którą będzie miał ze mną".

"Jeśli do drzwi zapukała policja, Uber miał drugą linię obrony – 'wyłącznik awaryjny'"

BBC opisuje jeszcze jeden wątek wynikający z ujawnionych dokumentów. "Jeśli do drzwi zapukała policja, Uber miał drugą linię obrony – 'wyłącznik awaryjny', który uniemożliwiał wizytującym organom ścigania dostęp do komputerów firmy" - napisał portal.

"Ograniczyłoby to dostęp funkcjonariuszy do poufnych danych firmy, takich jak listy kierowców, które zdaniem firmy zaszkodziłyby jej rozwojowi" - czytamy dalej.

Według BBC upublicznione informacje "potwierdzają wcześniejsze doniesienia prasowe o wyłączniku awaryjnym i ujawniają, że sam Kalanick przynajmniej raz aktywował system". "Proszę nacisnąć wyłącznik awaryjny JAK NAJSZYBCIEJ... Dostęp musi zostać zamknięty w AMS [Amsterdamie]" - brzmi treść wysłanego z jego konta maila.

"Wyłącznik awaryjny był również używany w Kanadzie, Belgii, Indiach, Rumunii i na Węgrzech oraz co najmniej trzy razy we Francji" - stwierdziło BBC.

Uber twierdzi, że od czasu przejęcia funkcji przez nowego dyrektora w 2017 roku nie ma "wyłącznika awaryjnego". Przekonuje, że następca Kalanicka, Dara Khosrowshahi, "miał za zadanie zmienić każdy aspekt działania Ubera" i zaimplementował "rygorystyczne kontrole i zgodność niezbędne do działania jako spółka publiczna".

Rzecznik byłego dyrektora powiedział zaś, że ten nigdy nie autoryzował żadnych działań ani programów, które utrudniałyby dojście do sprawiedliwości w jakimkolwiek kraju, a wszelkie oskarżenia są całkowicie fałszywe. Dodał, że Uber "używał narzędzi, które chronią własność intelektualną i prywatność swoich klientów" i że "te protokoły bezpieczeństwa nie usuwają żadnych danych ani informacji i zostały zatwierdzone przez działy prawne i regulacyjne Ubera".

Autorka/Autor:akr/ToL

Źródło: BBC

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szymański / Shutterstock.com

Pozostałe wiadomości

Co Polacy trzymają na klatkach schodowych? - Kanistry z benzyną, pozostałości po remoncie, rowery i hulajnogi. Jakby był pożar, to uciekając, przewrócimy się też o stare meble, worki z ciuchami czy o śmieci - słyszymy od administratorki budynku w Poznaniu. - Farby, lakiery czy meble mają potężną łatwopalność. Jest blisko do katastrofy - przestrzega Rafał Zarzycki, wiceprezes Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa.

Tak mieszkamy. "Jest blisko do katastrofy"

Tak mieszkamy. "Jest blisko do katastrofy"

Źródło:
TVN24+

Inflacja bazowa liczona po wyłączeniu cen żywności i energii w czerwcu 2025 roku wyniosła 3,4 procent rok do roku, wobec 3,3 procent przed miesiącem - podał Narodowy Bank Polski.

Inflacja bazowa w Polsce. Znamy najnowsze dane

Inflacja bazowa w Polsce. Znamy najnowsze dane

Źródło:
tvn24.pl

Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił dwie skargi prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych i orzekł, że ewentualne przyszłe roszczenia byłego klienta banku nie stanowią podstawy do przetwarzania jego danych osobowych oraz że bank nie ma prawa przetwarzać tych danych, jeśli umowa nie została zawarta - poinformował w środę UODO.

Dane klientów pod ochroną. Dwa wyroki w sprawie działań banków

Dane klientów pod ochroną. Dwa wyroki w sprawie działań banków

Źródło:
PAP

Francuski premier François Bayrou wyszedł z propozycją ograniczenia ilości świąt państwowych. W ten sposób chce przyczynić się do pobudzenia gospodarki i ograniczenia długu publicznego, jego pomysł nie spotkał się jednak z entuzjastycznym przyjęciem w kraju.  

Premier szuka oszczędności, chce zlikwidować dwa święta

Premier szuka oszczędności, chce zlikwidować dwa święta

Źródło:
BBC, The Guardian, Reuters

Ponad 1,1 miliona rodziców zgłosiło się po wypłatę świadczenia z programu Dobry start na wyprawkę szkolną dla dzieci - poinformował w środę Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Ponad milion wniosków, poszły pierwsze przelewy

Ponad milion wniosków, poszły pierwsze przelewy

Źródło:
PAP

1 stycznia 2026 roku w Polsce pojawić się ma sześć nowych miast. Taki status, według projektu rozporządzenia przygotowanego przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, otrzymają miejscowości w województwach: mazowieckim, lubelskim, opolskim i śląskim.

Nowe miasta na mapie Polski

Nowe miasta na mapie Polski

Źródło:
PAP

Nawet 50 tysięcy złotych, do tego odsetki. Tyle będą musieli dopłacić niektórzy przedsiębiorcy, korzystający z mrożenia cen energii. Warunkiem skorzystania z obniżonych stawek było złożenie odpowiedniego oświadczenia, na co był czas do końca czerwca.

Spóźnialscy słono dopłacą do prądu

Spóźnialscy słono dopłacą do prądu

Źródło:
PAP

Mam to przedyskutowane z ludźmi, którzy pracowali nad tym od miesięcy. Przedstawię koncepcję podatku cyfrowego premierowi. Ona będzie na przełomie lipca i sierpnia - powiedział w TVN24 wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.

Nowy podatek w Polsce? "Przedstawię koncepcję premierowi"

Nowy podatek w Polsce? "Przedstawię koncepcję premierowi"

Źródło:
tvn24.pl

We wtorkowym losowaniu Lotto rozbito kumulację. Jeden z graczy wygrał niemal 27 milionów złotych. Z komunikatu Totalizatora Sportowego wynika, że kupon został wysłany w Lesznie. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 15 lipca 2025 roku.

Ogromna wygrana w Lotto. Podano, gdzie padła

Ogromna wygrana w Lotto. Podano, gdzie padła

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Ministra pracy Kuby Marta Elena Feito-Cabrera została zmuszona do dymisji, gdy wywołała oburzenie słowami, że w kraju nie ma żebraków – poinformowała w środę stacja BBC.

Oburzenie po słowach ministry. Złożyła rezygnację

Oburzenie po słowach ministry. Złożyła rezygnację

Źródło:
PAP

Donald Trump zapowiedział wprowadzenie 50-procentowych ceł na brazylijskie towary. Nie ukrywa, że to rodzaj odwetu za to, że władze Brazylii ścigają byłego prezydenta Jaira Bolsonaro za próbę przeprowadzenia zamachu stanu. Przedsiębiorcy jednak mają nadzieję, że uda się cłom zapobiec i zaapelowały do władz obu państw o podjęcie "rokowań na wysokim szczeblu".

"Dotkliwe szkody" i "niepokojący precedens". Oświadczenie po zapowiedzi Trumpa

"Dotkliwe szkody" i "niepokojący precedens". Oświadczenie po zapowiedzi Trumpa

Źródło:
PAP

Rząd przyjął we wtorek projekt zapewniający poprawę jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi. Zmiany będą dotyczyć także rachunków.

Zmiany na rachunkach za wodę. Decyzja rządu

Zmiany na rachunkach za wodę. Decyzja rządu

Źródło:
PAP

Administracja USA rozpoczęła formalny proces poszukiwania następcy Jerome'a Powella, czyli kolejnego szefa Fed – poinformował we wtorek sekretarz skarbu USA Scott Bessent w wywiadzie dla agencji Bloomberga. Prezydent Donald Trump od dawna rozważał zwolnienie Powella.

Trump nazwał go "kretynem", szukają następcy

Trump nazwał go "kretynem", szukają następcy

Źródło:
PAP

Podatek od nieruchomości pójdzie w 2026 roku w górę. Skala podwyżki wynika z danych o inflacji za pierwsze półrocze 2025 roku, jakie we wtorek przedstawił Główny Urząd Statystyczny. - Wskaźnik ten wynosi 4,5 procent, czyli dużo mniej niż w 2022 i 2023 roku, ale więcej niż w roku 2024 - zauważa Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w firmie inFakt.

Właściciele nieruchomości zapłacą więcej

Właściciele nieruchomości zapłacą więcej

Źródło:
tvn24.pl

We wtorkowym losowaniu w Eurojackpot nie odnotowano głównej wygranej, a kumulacja rośnie do 360 milionów złotych. W Polsce padła natomiast wygrana drugiego stopnia, wynosząca ponad 3,5 miliona złotych. Oto liczby, które wylosowano 15 lipca 2025 roku.

Duża wygrana w Eurojackpot w Polsce

Duża wygrana w Eurojackpot w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Wciąż nie ma porozumienia krajów Unii Europejskiej w sprawie 18. pakietu sankcji wobec Rosji - przekazała szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas. Przeszkodą pozostaje sprzeciw Słowacji, która obawia się między innymi gigantycznych kar ze strony Gazpromu w związku z rezygnacją z rosyjskiego gazu.

Blokada ze strony jednego kraju. "Jest mi naprawdę przykro"

Blokada ze strony jednego kraju. "Jest mi naprawdę przykro"

Źródło:
PAP

Cyberprzestępcy działają nieustannie. Część z nich chce się szybko wzbogacić i nas po prostu okraść. Z nimi mamy do czynienia na co dzień. To o nich myślimy, gdy słyszymy o bezpieczeństwie w sieci. Ale są też inni - groźniejsi. Tacy, którzy działają na zlecenie państw i przeprowadzają ataki mające daleko idące konsekwencje. Często długo pozostają w ukryciu, by cios wymierzyć w idealnym momencie.

Cisza przed burzą. W oczekiwaniu na atak, który może nadejść w dowolnej chwili

Cisza przed burzą. W oczekiwaniu na atak, który może nadejść w dowolnej chwili

Źródło:
TVN24+

W ramach testu holenderski przewoźnik lotniczy KLM wprowadził nową taryfę, w której przewidziano miejsce jedynie na mały bagaż podręczny. Organizacja konsumencka ostrzega, że to rozwiązanie nie tylko wprowadza w błąd klientów, ale może być również sprzeczne z prawem Unii Europejskiej - przekazał dziennik "Algemeen Dagblad".

Test w linii lotniczej, duże kontrowersje

Test w linii lotniczej, duże kontrowersje

Źródło:
PAP

Sławosz Uznański-Wiśniewski we wtorek wrócił na Ziemię po pobycie na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Drugi Polak w kosmosie na swój sukces pracował niemal całe życie. Ale bycie astronautą to także wysokie wynagrodzenie. Ile Sławosz Uznański-Wiśniewski może zarobić dzięki swojej kosmicznej misji?

Kosmiczne pieniądze za kosmiczny lot? Tyle może zarobić polski astronauta

Kosmiczne pieniądze za kosmiczny lot? Tyle może zarobić polski astronauta

Źródło:
tvn24.pl, Space Insider

Grupa szwajcarskich posłów chce, by podróżni, którzy nie zatrzymują się na dłużej w ich kraju, ponosili opłaty za korzystanie z tamtejszych dróg. Pomysł ten pojawia się w Szwajcarii po raz kolejny, jego ewentualne wprowadzenie nie będzie jednak możliwe przed końcem wakacji.

Kolejny europejski kraj rozważa opłaty za przejazd samochodem

Kolejny europejski kraj rozważa opłaty za przejazd samochodem

Źródło:
Deutsche Welle, RND, Die Zeit

W Rosji w ciągu pięciu lat może zabraknąć niemal 11 milionów pracowników - ostrzegł rosyjski minister pracy, cytowany przez serwis Business Insider. Poważny kryzys demograficzny jest rosnącym wyzwaniem dla gospodarki tego kraju, który już obecnie "balansuje na granicy recesji".

Brakuje 11 milionów ludzi. Rosja ma poważny problem

Brakuje 11 milionów ludzi. Rosja ma poważny problem

Źródło:
Business Insider, Meduza, BBC, tvn24.pl

Inflacja w czerwcu 2025 roku wyniosła 4,1 procent rok do roku - podał Główny Urząd Statystyczny. W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,1 procent. Odczyt jest zgodny z wcześniejszym, szybkim szacunkiem GUS.

Wzrost cen w Polsce. "Inflacja z przytupem spadnie"

Wzrost cen w Polsce. "Inflacja z przytupem spadnie"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Zespół CSIRT NASK ostrzegł we wtorek przed cyberprzestępcami, którzy podszywają się usługę kurierską Pocztex, by wyłudzić dane lub pieniądze. Oszuści wysyłają wiadomości SMS oraz iMessage, informując o rzekomym problemie z dostarczeniem przesyłki.

Uwaga na takie SMS-y. "Dane trafiają do cyberprzestępców"

Uwaga na takie SMS-y. "Dane trafiają do cyberprzestępców"

Źródło:
PAP

Meta przeznaczy setki miliardów dolarów na budowę centrów danych do rozwoju sztucznej inteligencji - zapowiedział założyciel firmy Mark Zuckerberg.

Zbudują "superinteligencję" w centrum o powierzchni Manhattanu

Zbudują "superinteligencję" w centrum o powierzchni Manhattanu

Źródło:
PAP

Z łyżki cedzakowej przenoszą się substancje mogące zagrażać zdrowiu, dlatego nie należy używać jej do kontaktu z żywnością - ostrzega Główny Inspektorat Sanitarny (GIS). Produkt wycofywany jest ze sklepów TEDi w Polsce.

Znana sieć wycofuje produkt. Ostrzeżenie

Znana sieć wycofuje produkt. Ostrzeżenie

Źródło:
PAP, tvn24.pl