Prezydent USA Donald Trump stwierdził, że wyrzucenie Rosji z G7 było błędem, powinna zostać przyjęta z powrotem. Powiedział także, że ufa Putinowi w kontekście jego deklaracji, iż ten chce pokoju. Później poinformował, że w piątek w Monachium dojdzie do rozmów przedstawicieli Rosji, Ukrainy i USA.
Prezydent USA Donald Trump powiedział w czwartek, że chciałby, aby Rosja powróciła do G7, mówiąc, że wydalenie Moskwy było błędem.
Prezydent USA przyznał, że "ufa Władimirowi Putinowi w kontekście wojny na Ukranie" i wierzy, że ten chce pokoju.
Trump: w piątek w Monachium rozmowy przedstawicieli Rosji, Ukrainy i USA
Później Trump przekazał reporterom, że urzędnicy z USA i Rosji spotkają się w Monachium na tamtejszej konferencji bezpieczeństwa i że do rozmów została zaproszona również strona ukraińska.
- Jutro odbędzie się spotkanie w Monachium. Będą tam przedstawiciele naszego kraju i Rosji. Ukraina również jest zaproszona. Nie jestem pewien, kto dokładnie tam będzie, ale będą wysoko postawieni ludzie z Rosji, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych - powiedział amerykański prezydent.
Ani Trump, ani Biały Dom dotąd nie podali szczegółów spotkania. Wcześniej zapowiadano jedynie spotkanie wiceprezydenta J.D. Vance'a z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. W skład amerykańskiej delegacji w Monachium wejdzie też między innymi sekretarz stanu Marco Rubio.
Trump o wyrzuceniu Rosji z G7
Rosja była członkiem klubu uprzemysłowionych demokracji G7, znanego wówczas jako G8, dopóki Moskwa nie została wykluczona po aneksji ukraińskiego Krymu w 2014 roku.
- Chciałbym, żeby wrócili. Myślę, że wyrzucenie ich było błędem. To nie jest kwestia tego, czy lubimy Rosję, czy nie. To było G8 - powiedział Trump w Białym Domu, kiedy ogłosił nowe wzajemne cła USA.
- Powiedziałem: Co wy robicie? Wy mówicie tylko o Rosji, a oni powinni siedzieć przy stole. Myślę, że Putin chciałby wrócić - dodał amerykański prezydent.
Trump zapowiedział również, ze będzie starał się zwołać rozmowy z Rosją i Chinami dotyczące ograniczenia zbrojeń jądrowych i konwencjonalnych.
Prezydent zapewnił też, że Ukraina "oczywiście" będzie miała miejsce przy stole negocjacyjnym dotyczącym zakończenia wojny, lecz jednocześnie potwierdził środowe słowa szefa Pentagonu Pete'a Hegsetha, że nie wejdzie do NATO i nie odzyska wszystkich utraconych terytoriów.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/JIM LO SCALZO / POOL